Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Siedziałam na łóżku i przyglądałam się zdjęciom Adriena. Boże jak ja go kocham ! Moja przyjaciółka Alya od roku mówi mi żebym wreszcie do niego zagadała , ale ja się panicznie boje. Co jeśli mnie odrzuci albo co gorsza powie że kocha kogoś innego ? Nie przeżyłabym tego.

- Marinette obiad ! - Mama zaczęła mnie wołać.- Idę już !

Umieram z głodu. Schodzę po schodach i siadam przy stole z rodzicami. Zaczynam jeść tak szybko że już po dwóch minutach skończyłam. Dziękuje , odkładam talerz do zlewu i idę z powrotem na górę. Musze drobić lekcje i się pouczyć na sprawdzian z matmy. Na sprawdzianie będą głupie funkcje. Na szczęście to umiem i tylko trochę poćwiczę. Napisałam sobie pare przykładów na kartce i postaram się je rozwiązać. Po paru minutach już skończyłam i mogę zabrać się za chemie. Pani Mendeleiev jest bardzo surowa i mówiła że możemy spodziewać się kartkówki na następnej lekcji. Parę tygodni temu opanowała ją akuma. Była "łowcą kłami". Na szczęście z czarnym kotem ją pokonaliśmy. Spojrzałam na łóżko i zobaczyłam że mój telefon wibruje. Podeszłam bliżej. Dzwoniła do mnie Rose. Odebrałam

- Halo. Cześć Marinette ! Umawiamy się z dziewczynami w parku za godzinę. idziesz z nami ?

- Tak. Jasne , chętnie pujdę.

- Okej to super. Pa

- Pa Rose

Musiałam szybko dokończyć się uczyć.
Po godzinie bylam gotowa do wyjścia. Założyłam buty i zeszłam że schodów. Przeszłam obok piekarni gdzie mama właśnie sprzedawała chleb. Pożegnałam ją i wyszłam.

Gdy byłam na miejscu dziewczyny już tam były. Podbiegłam do nich i się przywitałam.

- To gdzie idziemy ?

- Jeszcze na kogoś czekamy ?

Dziewczyny zaczęły chichotać. Trochę mnie to zdziwiło. Nagle zza rogu wyszedł Adrien. O boże zabije je !

- Cześć

Już miałam też odpowiedzieć gdy poślizgnełam się i upadłam. Ugh ! Ale ze mnie niezdara.

- Marinette nic ci nie jest ?

- Tak znaczy nie , wszystko bobrze yyy dobrze

Podciągnełam się i wstałam zarumieniona. Rose zaproponowała żebyśmy wybrali się na lody.

Gdy szliśmy ja z Alyom szłyśmy z tyłu.

- Alya czemu mi nie powiedziałaś że zaprosiłaś Adrien ?! Nie założyłam szczęśliwych skarpetek i nie umyłam włosów ...

- Właśnie dlatego , byś nie histeryzowała i nie wymyślała wymówek. Masz teraz szanse z nim pogadać.

- Alya przecież wiesz że ne dam rady ! już się ośmieszyłam.

- Młoda dasz radę !

Poklepała mnie po ramieniu i pociągnęła do przodu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro