Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14.

Glorię drzemiącą w fotelu obudził dźwięk telefonu. Zerwała się i poprawiając okulary na nosie, odłożyła książkę na stół. Wyjęła komórkę z płaszcza wiszącego na  wieszaku.

- Halo? - odebrała nie patrząc na numer nadawcy.

- Bibliotekarka? Śpisz? - dziewczyna rozpoznała głos Darshana.

- Czytałam i padłam ze zmęczenia - zaśmiała się cicho poprawiając kok na głowie.

- Obyś nie miała mi za złe, że cię obudziłem.

- Nie... Powinnam ci podziękować, bo rano obudziłabym się z bólem karku.

- Nie ma za co - zaśmiał się. - Chcesz wyskoczyć do kina? - zaproponował i bibliotekarka znieruchomiała.

- Kiedy?
- Jak będziesz miała wolny weekend?- odpowiedział pytaniem.
- Musiałabym się zastanowić...
- Nie daj się prosić Gloria - mruknął uwodzicielsko.
- Nie brałam pod uwagę, że chciałbyś gdzieś ze mną wyjść. Nawet nie myślałam "co by było, gdyby"...

- Powinnaś rozważyć tę propozycję.

- Zastanowię się, obiecuję - powiedziała niewinnie.

- Byłoby mi miło - kobieta prawie widziała jak usta chłopaka wykrzywiają się w uśmiechu. - Zadzwoń, jak zdecydujesz.
- Jasne - pisnęła Gloria, aż sama zdziwiła się mutacją swojego głodu.

Rozłączyła się co prędzej. Czemu dwóch facetów gdzieś ją zaprasza?

Przetarła oczy nie martwiąc się, że jej makijaż ulegnie zniszczeniu. Złożyła koc, którym była przykryta w kostkę i włączyła komputer. Zapaliła światło, żeby jasność ekranu nie raziła jej wzroku i wpisała w wyszukiwarkę hasło.

Zalogowała się na Facebooka i wyszukała wśród znajomych Paula. Otworzyła dymek czasu i napisała wiadomość.

"Chętnie się z panem spotkam na krótki spacer lub lody ;) "

Wiadomość została wysłana, zanim bibliotekarka zdążyła zmienić zdanie. Sama nie wiedziała, dlaczego to zrobiła. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro