Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Posiłek dwunasty


-Mamy !

Podniosłam wzrok na chłopaka , trzymał w ręku małe opakowanie , które z uśmiechem przyjęłam . 

-Dobra robota .

Takumi wystawił rękę jakby chciał coś powiedzieć , ale uprzedziła go Urara .

-Pierwszy skończył Tsukasa Eishi ! 

Skończyłabym to już kilkanaście minut temu , gdybym od początku miała wszystkie składniki ... 

-Hm ? Prezentuje się jeszcze lepiej niż to sobie wyobrażałem ...

Całkowicie skupiłam się na parzeniu herbaty , a w rzeczywistości nie chciałam patrzeć teraz na Eishiego ... Z jakiegoś powodu czułam się przytłoczona jego obecnością . Dziwne , że dopiero teraz jego wzrok zaczął tak działać . Nie ... Działał od początku , po prostu próbowałam to wyprzeć ... 

-Powinnaś przynajmniej posłuchać opinii na temat jego dania .

Podniosłam wzrok na Erine , widziałam , że się wzdrygnęła , ale w tym momencie nie miałam siły by utrzymać uśmiech . Ponownie skupiłam się na mieszaniu składników w imbryku . 

-Wiem jaka będzie opinia . Nie muszę tego słuchać .

Dziewczyna uderzyła otwartymi dłońmi o blat , nie przerwało to mojej pracy . Nalałam trochę napoju na spodek i upiłam łyka .

-Nie wystarczy .

Odsunęłam pojemnik na bok i wzięłam się za ponowną mieszankę . 

-Spójrz na mnie !

Wyciągnęłam z buzi lizaka i wepchnęłam go do ust Nakiri z obojętną miną . Doskonale zdaję sobie sprawę jak wrażliwe jest jej podniebienie , a ten lizak to szczyt obrzydlistwa . Gdyby w piekle mieli stołówki mogliby je podawać . Wyciągnęłam lizaka z jej ust i ponownie włożyłam go do swoich , dziewczyna zapewne by upadła , gdyby Souma jej nie złapał .

-Ej ! Coś ty zrobiła panience Erinie !?

Spojrzałam na Urare , patrzyłam na nią chwilę . Powaga dziewczyny jest śmieszna ... Uśmiechnęłam się drwiąco i wróciłam do pracy kątem oka dostrzegając jak dziewczyna drętwieje .

-Za dużo gadała , więc ją uciszyłam . Powinna przeżyć ... -Spojrzałam w stronę Tsukasy wyczuwając jego spojrzenie , sędziowie skończyli degustować jego dania , moja kolej- Souma ? Mógłbyś zastąpić mnie w obsłudze ? Muszę to skończyć .

Wskazałam na herbatę , a chłopak kiwnął głową .

-Pomogę mu !

-O ! Czyli nie umarłaś ?

-O-oczywiście , że nie kretynko !

-W takim razie ... -Wysunęłam w jej stronę czerwony imbryk- Liczę na was . Zaczynamy od podwieczorku .

Wyciągnęłam z lodówki ciasto i podałam chłopakowi talerzyki . Erina w tym czasie zaniosła herbatę do sędziów .

-A dla mnie ?

-Jak wrócisz możesz wziąć sobie kawałek ... Ty też Urara !

Rzuciłam uświadamiając w końcu dziewczynie , że widzę jak patrzy na ciasto .

-Nie mam mowy ! Jeszcze mnie otrujesz !

-Naprawdę ? Jeśli chcesz jakiś przysmak to z chęcią coś zrobię , ale proponowałam ci cisto , które w tej chwili otrzymują tamte szychy . -Położyłam talerzyk z ciastem przed dziewczyną , posyłając jej krótki uśmiech- Smacznego . 

Jeszcze trochę i herbata będzie idealna ... 

-Kolejny deser .

Kiwnęłam głową wyciągając przygotowane wcześniej porcję deseru . W uproszczonej wersji można nazwać ten deser torcikiem czekoladowym przekładanym lodami waniliowymi , ale kryje w sobie mały sekret . Torcik Eishiego był polewany gorącym sosem jeżynowym . Moja wersja jest trochę inna ... Yukihira wrócił ponownie po paru minutach . Podałam mu wtedy deser lodowy . Souma zmarszczył brwi patrząc na mnie pytająco .

-Jeśli chcesz coś powiedzieć to proszę bardzo .

Rzuciłam szukając wzrokiem Eriny . Poszła po szklanki już chwilę temu i jeszcze nie wróciły .

-Po prostu myślałem , że podasz taki sam deser jak Tsukasa-senpai . Dwa poprzednie dania były niemal identyczne . 

Kiwnęłam głową i wyciągnęłam się ziewając delikatnie . A Henry mówił , że powinnam położyć się wcześniej spać ... Do tego bolą mnie plecy ... Dlaczego życie musi być takie wykańczające ?

-Znam Eishiego od wielu lat . Wiedziałam co poda zanim sam na to wpadł . Postanowiłam pokonać go poprawiając jego desery , ale każdy smak wymaga innego podejścia . Zresztą ... Dobrze jest wywrzeć wrażenie nie tylko na sędziach , ale również widowni . Każde nowatorskie dani powinno wnosić powiew świeżości do gastronomi . Powinno zapadać w pamięć oglądających .

-To twoja definicja gotowania ? 

Podniosłam wzrok na chłopaka i pokiwałam przecząco głową .

-Nie mam  swojej definicji . Powiedziałam to co myślę . Jednak ... -Spojrzałam na dyrektora- Chce mu udowodnić , że to co robicie . Wasza własna kuchnia ... Nie jest czymś głupim . Tu nie wystarczy wygrać . Trzeba mu pokazać , że się mylił . -Patrzyłam przez chwilę na dyrektora Azamiego , ale miałam jeszcze trochę pracy , a dobrze byłoby podać ostatni talerz osobiście- Idź już zanieść te lody .

-Us !

Chłopak ruszył w stronę sędziów i wrócił chwilę później , Erina też w końcu się pojawiła .

-Moglibyście to zanieść ?

Wskazałam na szklanki wypełnione niebieskawą cieczą i talerzyk z pokrojoną cytryną . Dwójka jedynie skinęła głowami i wykonała moją prośbę . Sama również podeszłam do sędziów kładąc przed nimi talerze z dwoma ciastkami . Widziałam ekscytację na ich twarzach , gdy przekrajali ciastka . Iskra w ich oczach ... Chęć skosztowania czegoś nowego ...

~~~~~~


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro