Rozdział 13
Perspektywa Aquy
Po zakończeniu lekcji wróciłam do domu i zjadłam coś. Odrobiłam lekcje i wyszłam na dwór. Skierowałam się nad morze, aby popływać. Jak tak sobie myślę, to jest bardzo dobry pomysł.
W końcu dotarłam mad morze. Była masa ludzi, więc nie było opcji, aby tak po prostu wbiec do wody. Zdecydowałam, że pójdę plażą i znajdę takie miejsce, gdzie będę mogła spokojnie wejść do wody.
Szczęście mnie nie opuściło. Po dziesięciu minutach znalazłam odpowiednie miejsce. Rozejrzałam się kilka razy i wbiegłam do wody. Po chwili zmieniłam się w syrenę i popłynęłam na rafę. Jak dla mnie o tej porze wyglądała najładniej.
Gdy tam dopłynęłam zobaczyłam Zacka. Natychmiast do niego podpłynęłam i pomachałam mu na przywitanie. Ten kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się i dalej razem popłynęliśmy.
W pewnym momencie wyczułam trzy syreny. To były one. Nixie, Layla i Sirena. Po chwili już miałam je w zasięgu wzroku. Podpłynęły do nas. Mnie i Zacka. Nixie wykonała gest pokazujący, abyśmy się wszyscy wynurzyli. Tak też zrobiliśmy.
- Czego znowu chcecie? - Zapytałam.
- Tylko jednego - powiedziała Layla.
- Czy wy naprawdę nie potraficie zrozumieć, że nie zrobię tego? - Odpowiedziałam.
- Ale... - zaczęła Nixie.
- Nie ma żadnego ale! Już wam powiedziałam. Jeśli nie przestaniecie mnie nachodzić to zgłoszę wszystko na policję i będziecie miały kłopoty - powiedziałam stanowczo.
Zanurzyłam się i odpłynęłam wkurzona na nie.
Perspektywa Zacka
Moim zdaniem te dziewczyny trochę przesadzają.
- Co to jest policja? - Zapytała Sirena.
- To tacy ludzie, którzy pilnują, aby wszędzie był spokój. Radzę wam jej już nie nachodzić, bo będziecie miały duże kłopoty. Zrozumcie, że ona i tak tego nie zrobi, a po za tym i tak już dużo dla was zrobiła - powiedziałem.
- My tylko chcemy, aby ławica wróciła do domu - powiedziała Layla.
- Wiem, ale postawcie się na jej miejscu. Jak mi mówiła, Biała Syrena nie ujawniła się od setek lat, a teraz miałaby się tak po prostu ujawnić? A po za tym jak musiała się czuć wiedząc, że nie może pływać w morzu, bo mieszka tutaj ławica? Dlatego lepiej przystopujcie - odpowiedziałem.
Zanurzyłem się i odpłynąłem do domu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro