Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12


Kolejny dzień. Dzień w którym po raz któryś tam muszę spotkać te przeklęte dziewczyny. Nie mam najmniejszej ochoty je widzieć. Wiem, że chcą, abym im pomogła sprowadzić ławicę do domu, ale to jak narazie dla mnie za dużo, a po za tym i tak zrobiłam już dużo dla nich.

Wstałam wcześnie rano, aby jeszcze przed szkołą popływać, ale nie mogłam tego zrobić, bo ktoś zapukał do drzwi i musiałam otworzyć.

- To podchodzi już pod nękanie - powiedziałam do osób stojących przede mną. - A po za tym skąd wiecie gdzie mieszkam?

- Rita dała nam adres - powiedziała Nixie.

- Super, a teraz idźcie stąd - powiedziałam zamykając drzwi.

Kiedy zamknęłam drzwi oparłam się o nie. Ja się pytam, dlaczego one muszą nachodzić mnie nawet w domu?! Nie mogę nawet iść spokojnie popływać, bo one są zaraz za mną.

Kiedy się spostrzegłam musiałam wychodzić już do szkoły. No i nici z pływania! Niech szlag je weźmie!

Wzięłam plecak i wyszłam z domu. W drodze do szkoły spotkałam Cama. Przywitałam się i razem ruszyliśmy do szkoły rozmawiając o byle czym.

Nie zgadniecie go zobaczyłam przed szkołą. Wiecie kogo? Nixie, Laylę i Sirenę. Powiedziałam Cam'owi, że dołączę do niego za chwilę. Dziewczyny podeszły do mnie i chciały coś powiedzieć, ale im przerwałam.

- Nawet nic nie mówcie. Jako Biała Syrena zakazuje wam mnie nachodzić, jeśli którąś z was zobaczę w moim pobliżu nigdy już wam nie pomogę, a o sprowadzeniu ławicy do domu możecie zapomnieć - powiedziałam do nich twardo i odeszłam.

Moja pierwsza lekcja to wiedza o społeczeństwie. Przy klasie od wos-u zobaczyłam Zacka i Evie, więc natychmiast do nich podeszłam.

- Cześć Evie, cześć Zack - powiedziałam.

- Cześć Aqua - powiedziała Evie.

- Cześć - powiedział Zack.

- Zack możemy porozmawiać? - Zapytałam chłopaka.

- Jasne, mów - powiedział Zack.

- W cztery oczy? - Zapytałam spoglądając na Evie.

Zack spojrzał porozumiewawczo na swoją dziewczynę.

- Czekam na Ciebie w sali - powiedziała Evie.

Dziewczyna weszła do sali, a ja zostałam sama z Zackiem.

- O co chodzi? - Zapytał Zack.

- Mam do Ciebie prośbę - powiedziałam do chłopaka.

- Jaką? - Zapytał chłopak.

- Mógłbyś pogadać z Nixie, Laylą i Sireną, żeby już więcej mnie nie nachodziły? - Zapytałam.

- A nie możesz im coś powiedzieć? No, wiesz... jesteś ich królową - powiedział Zack cicho.

- Powiedziałam im, ale wiem, że one nie będą mnie słuchać, więc proszę Ciebie, abyś z nimi porozmawiał. Może Ciebie posłuchają - powiedziałam.

- No, dobrze, ale niczego Ci nie obiecuję - powiedział Zack.

- Dziękuję - odpowiedziałam i weszłam do klasy, a po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro