Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Bezradny

Nienawidzę walentynek.

Na ścianach roi się od jego portretów, a ty wygłaszasz puste wiersze na jego temat.

Wierzę w miłość. Ba, to dzięki mnie istnieje. Oczywiście, mi za to nie podziękujesz. A w walentynki (nawet to durne święto powstało dzięki mnie!) myślisz o mnie jeszcze mniej niż zazwyczaj.

W zasadzie nie robisz tego wcale. O nim natomiast myślisz ciągle. Przypisujesz mu wszystkie moje zasługi. O ironio, wiesz, jak bardzo męcząca jest świadomość, że nawet kiedy myślisz o nim, robisz to dzięki mnie?

A ono się tym pyszni, pochłania wszystkie należne mi pochwały i śmieje mi się nimi prosto w twarz. Jest bezduszne, odwrotnie proporcjonalne do twoich o nim wyobrażeń. A ja jestem bezradny. Choć to dzięki mnie wszystko funkcjonuje, ty mnie kontrolujesz. Chociaż ciągle ze sobą rozmawiamy, tak naprawdę nie mogę powiedzieć ci ani słowa.

Jesteśmy od siebie zależni. Zdaje ci się, że żyjemy w perfekcyjnej symbiozie, a ja nie mogę wyprowadzić cię z błędu.

Egzystuję więc w ciszy, pomagając ci w każdej sekundzie. Trwam, pogodzony ze swoim losem, bo nie dam rady tego zmienić. A w ten jeden, jedyny dzień w roku, pozwalam sobie cicho ponarzekać. Przecież wiem, że i tak tego nie usłyszysz.

Romantycy uważają miłość za uniesienie serca. Poeci ze wszystkich stron świata czczą je przypisując mu uczucia. Uczymy dzieci od ich najmłodszych lat wycinania kształtu serca z papieru i dawania go rodzicom z okazji Dnia Matki.

Rozum tego nie zatrzyma; jest bezradny. Więc w walentynki, ten jeden, szczególny dzień, pozwala sobie nienawidzić Serca.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro