27 - SMS
W ciągu następnych dni starała się skupić na codziennych aktywnościach, które mogłyby pomóc jej w przejściu przez trudny okres. Codzienne bieganie stało się jej rytuałem, który pozwalał jej na chwilę oderwać się od natłoku myśli. Poranne treningi w parku były dla niej sposobem na oczyszczenie umysłu i odzyskanie kontroli nad emocjami. Bieganie w ciszy poranka dawało jej poczucie spokoju i przestrzeni do refleksji, nawet jeśli chwilami była przytłoczona wspomnieniami.
W międzyczasie odwiedzała Hinatę, która zawsze była dla niej ogromnym wsparciem. Ich spotkania były pełne serdeczności i ciepła, których potrzebowała w tym trudnym okresie. Hinata była zawsze gotowa wysłuchać jej obaw i dylematów, a ich rozmowy przypominały Haruno, jak ważne jest mieć przy sobie bliskich przyjaciół. Często spędzały czas na kawie i długich rozmowach, omawiając życie, plany i wspólne chwile, co pozwalało Sakurze na chwilę oderwać się od codziennych zmartwień.
Czasami i Naruto dołączał do nich. Ich rozmowy były pełne wsparcia i zrozumienia. Uzumaki starał się pomóc jej odnaleźć radość w codziennych rzeczach i przypomniał, jak ważne jest dbanie o siebie i swoje potrzeby. Wspólnie rozmawiali o zmianach, które miały miejsce w jej życiu, a detektyw dzielił się swoimi doświadczeniami, pomagając znaleźć nowe perspektywy na przyszłość.
Ostatnio Sakura spędzała czas na oglądaniu nieruchomości do wynajęcia. Każda nowa wizyta była dla niej kolejnym krokiem ku nowemu rozdziałowi życia. Chodziła po różnych mieszkaniach, próbując wyobrazić sobie, jak mogłaby w nich mieszkać, jakie zmiany mogłaby wprowadzić i jakie wspomnienia mogłaby tam stworzyć. Proces ten był dla niej zarówno obiecujący, jak i przytłaczający. Z jednej strony czuła ekscytację związaną z możliwością rozpoczęcia nowego rozdziału, z drugiej strony czuła ciężar decyzji, które musiała podjąć.
Każde oglądane mieszkanie niosło ze sobą nowe nadzieje i marzenia, ale również przypominało o tym, jak wiele zmieniło się w jej życiu. Sakura starała się być pozytywna, ale czasami poczucie utraty i niepewności przejawiało się w jej myślach.
Podczas tych dni Sakura starała się odnaleźć równowagę i pokonać trudności, które stawały na jej drodze. Jej codzienne rutyny, wsparcie przyjaciół i nowe wyzwania były dla niej sposobem na przełamanie przeszłości i budowanie lepszej przyszłości. Mimo że każda decyzja była pełna emocji i wyzwań, Sakura czuła, że jest na dobrej drodze do odnalezienia siebie i stworzenia nowego życia.
✯
Podczas jednej z wizyt w nieruchomości, przystała przed oknem, przyglądając się widokowi z nowego mieszkania. Mimo że była skoncentrowana na ocenianiu przestrzeni, jej umysł był nieustannie zajęty myślami o przeszłości i przyszłości. Jej spojrzenie błądziło po zewnętrznej stronie okna, gdy nagle dostrzegła znajomą sylwetkę. Zatrzymała się, a jej serce zamarło.
Na chodniku, w niewielkiej odległości od budynku, stała znajoma postać. Sasuke Uchiha. Towarzyszyła mu kobieta o płomiennych włosach, które lśniły w słońcu. Trzymała go za ramię, a na ich dłoniach dostrzegła błyszczące obrączki. Widok ten był jak cios w serce.. Obrączki na ich palcach były nie do przeoczenia – symbol związku, którego Sakura nigdy by się nie spodziewała.
Wstrzymała oddech, próbując zapanować nad falą emocji, które ogarnęły jej ciało. Obraz Sasuke z nieznajomą, która najwidoczniej musiała być z nim związana, był niczym nieoczekiwany cios, który przypomniał jej o wszystkim, co straciła. Poczuła, jak jej serce bije szybciej, a dłonie zaczynają się pocić. Każdy szczegół – sposób, w jaki kobieta trzymała go za rękę, jak się uśmiechali i rozmawiali – sprawiał, że Sakura czuła się coraz bardziej przygnębiona.
Z trudem oderwała wzrok od pary. Była pełna sprzecznych uczuć – złości, smutku i zdrady. Czuła, że to, co widziała, jest ostatecznym potwierdzeniem, że jej przeszłość z Sasuke była naprawdę zakończona. Wrażenie, które wywołało to spotkanie, było dla niej trudne do zniesienia. Czuła się, jakby cała jej pewność siebie i nadzieja na nowe życie zostały podważone.
Starała się zebrać myśli, wiedząc, że musi zająć się czymś innym. Powinna kontynuować oglądanie nieruchomości. Jednak każde kolejne pomieszczenie wydawało się jej jeszcze bardziej obce, gdy myśli o Sasuke i jego nowej partnerce ciągle ją dręczyły. Emocje były zbyt silne, by mogła je zignorować.
Po zakończeniu wizyty, wyszła z mieszkania, czując, że musi znaleźć sposób, by poradzić sobie z tym, co zobaczyła. Poczucie zdrady i smutku wypełniało jej umysł, a każdy krok w kierunku swojego obecnego mieszkania był trudny, jakby każda chwila była przesycona ciężarem przeszłości.
Gdy wróciła do swojego tymczasowego miejsca zamieszkania, czuła, jak uczucia się w niej gotują. Postanowiła, że musi wyrazić swoje emocje – czy to poprzez rozmowę z Hinatą, czy przez samotne chwile refleksji. Zdała sobie sprawę, że mimo że starała się ruszyć dalej, widok Sasuke z kobietą i obrączkami przypomniał jej, że niektóre rany wciąż są świeże i nieleczone.
Wiedziała, że aby móc w pełni ruszyć dalej, musi stawić czoła tym emocjom i odnaleźć sposób na ich przepracowanie. Mimo bólu, który odczuwała, postanowiła nie pozwolić, by przeszłość całkowicie ją zdominowała. Była zdeterminowana, by kontynuować swoją drogę do nowego życia, mimo że widok Sasuke z nową partnerką pozostawił w jej sercu głęboki ślad.
✯
Wróciła do starego mieszkania. Widok Uchiha z obrączką na jego palcu pozostawił ją w stanie emocjonalnego chaosu. Jej serce było pełne bólu i zdrady, a myśli były rozproszone i przytłoczone wspomnieniami. W głowie brzmiał dźwięk obrączek, które przypomniały jej o utraconej miłości i niemożności zapomnienia o przeszłości.
Bez namysłu sięgnęła po butelkę wina, którą kiedyś trzymała w kuchni. Schowana na te lepsze lub w tym przypadku gorsze momenty. Nalała sobie obficie kieliszek, a potem jeszcze jeden, próbując znaleźć ukojenie w alkoholu. Każdy łyk wina był jak chwilowa ucieczka od rzeczywistości, jakby miał zmyć uczucie zdrady i smutku, które jej towarzyszyły.
Siedząc na kanapie, z kieliszkiem w dłoni, czuła, jak wino działa na nią powoli, osłabiając ból, ale jednocześnie wzmagając jej emocje. Jej myśli były zamglone, a obrazy Sasuke z kobietą powracały z każdą chwilą. Czuła, jak łzy zaczynają napływać do jej oczu. Z trudem próbowała utrzymać się w pionie, ale ból w jej sercu był zbyt intensywny.
Patrzyła na ściany mieszkania, które wydawały się jej teraz obce i zimne. Każdy zakątek przypominał jej o przeszłości i o chwilach, które były dla niej teraz bolesnym wspomnieniem. Wino, które piła, miało na celu złagodzenie tego bólu, ale zamiast tego, pogłębiało uczucie osamotnienia.
W miarę jak upijała się, zaczęła rozmyślać o tym, jak bardzo była zakochana w Sasuke i jak bardzo ta miłość była dla niej ważna. Pojawiły się wspomnienia ich wspólnych zakazanych chwil – uśmiechy, pocałunki, obietnice – które teraz wydawały się złudne i nierealne. Została oszukana, jakby cały ich romans był jedynie iluzją, która nagle się rozpadła.
Czując, że wino nie przynosi jej ulgi, zaczęła płakać. łzy były gorzkie i pełne bólu. Zdradzona nie tylko przez Sasuke, ale także przez swoje własne emocje. Była zła na siebie, że nie mogła się pozbierać, że wciąż była związana z przeszłością, mimo że próbowała stworzyć nowe życie.
Pogrążona w emocjonalnym chaosie, próbowała znaleźć jakiekolwiek pocieszenie w swoich myślach. Jej serce było pełne złości, smutku i zagubienia. Wiedziała, że musiała stawić czoła tym uczuciom, ale na ten moment czuła się bezradna i przygnębiona.
Noc mijała, a Sakura, z kieliszkiem wina w ręku, była pogrążona w swoich myślach. Jej stan był coraz bardziej przygnębiający, a wino nie było w stanie ukoić bólu, który tkwił w jej sercu. Czuła, że musi znaleźć sposób na poradzenie sobie z tymi emocjami i na ruszenie dalej, ale na teraz była jedynie zmęczona i sfrustrowana.
✯
Wszedł do mieszkania, które wydawało się ciche i puste, mimo że był pełen przedmiotów codziennego użytku. Wnętrze, eleganckie i nowoczesne, w niczym nie przypominało burzliwych chwil, które jeszcze niedawno przeżywał. Zrzucił płaszcz na wieszak przy drzwiach, a jego ruchy były mechaniczne i niepewne. Przechadzał się po pokoju, jakby próbował odnaleźć coś, co mogłoby przynieść mu ulgę.
Karin, jego żona, dostrzegła zamyślony wyraz na jego twarzy i natychmiast zaniepokoiła się tym stanem. Była w salonie, siedząc na kanapie z filiżanką herbaty, kiedy zauważyła jego przybycie. Wstała i podeszła do niego, starając się ukryć swoje zmartwienie.
— Sasuke — zaczęła, kładąc dłoń na jego ramieniu. — Martwisz się czymś? Wyglądasz na przygnębionego.
Unikał jej wzroku, jego oczy były matowe i nieobecne. Gdy spojrzał na nią, widać było, że jest głęboko zamyślony, jakby jego myśli były gdzieś daleko stąd. Próbował opanować swój ton, ale brzmiał szorstko i bez entuzjazmu.
— Nie, to nic takiego. Muszę wyjść do firmy — powiedział, starając się brzmieć spokojnie. — Mam kilka spraw do załatwienia.
Karin uniosła brew, widząc, jak Sasuke stara się ukryć swoje prawdziwe uczucia.
— Już teraz? Późna godzina... Co takiego jest tak pilne?
Uchiha westchnął, przeczesując palcami włosy, jakby próbował wyciszyć chaos w swojej głowie.
— Tak, muszę to zrobić teraz. To sprawy, które nie mogą czekać — odpowiedział, starając się brzmieć pewnie, ale jego głos zdradzał napięcie.
Karin nie była przekonana. Zauważyła, że coś jest nie tak, ale zamiast tego starała się nie naciskać. Delikatnie pogłaskała go po ramieniu, a jej dotyk był ciepły i pełen troski.
— Jeśli coś cię martwi, naprawdę możesz ze mną porozmawiać. Wiesz, że jestem tutaj, aby cię wspierać.
Poczuł ciepło jej gestu, ale jego myśli były zbyt przytłoczone, by w pełni je docenić. Tak naprawdę od kilku dni nie miał czasu na poukładanie emocji, które niczym fale podczas sztormu wkradły się w jego wnętrze, powodując zamieszanie i chaos.
— Postaram się wrócić jak najszybciej — odpowiedział, a następnie udał się do drzwi. Wziął głęboki oddech, próbując zebrać myśli, zanim wyszedł z mieszkania.
Gdy drzwi się zamknęły, Karin usiadła z powrotem na kanapie, czując, że coś jest poważnie nie tak. Westchnęła głęboko, odkładając filiżankę herbaty. Jej umysł był pełen obaw o Sasuke. Czuła, że za jego pozorną obojętnością kryje się coś więcej, coś, co może zagrażać ich związkowi.
Wyszedł na zewnątrz, a chłodne powietrze nocne otuliło go niczym zimny, niewidzialny płaszcz. W jego umyśle wciąż szalały burze – wspomnienia, które z trudem próbował zepchnąć w głąb, a teraz powracały z nową siłą. Wiedział, że musi wyjść i zająć się sprawami w firmie, ale jego myśli krążyły wokół niedokończonych kwestii i emocji, które pozostawiły głęboki ślad w jego sercu.
Jego kroki były mechaniczne, a każda chwila spędzona na zewnątrz była próbą ucieczki od rzeczywistości, która zdawała się go przytłaczać. Mimo że Sasuke starał się skoncentrować na pracy, w głowie miał obraz Sakury, jej smutku, i obrączek na palcach kobiety, którą widział z nią. Uczucie zdrady i niepokoju, które towarzyszyły mu przez ostatnie dni, były trudne do zniesienia.
W miarę jak oddalał się od mieszkania, czuł, że mimo prób, by się odciąć, przeszłość wciąż go doganiała, a przyszłość wydawała się niepewna i zagmatwana.
✯
Całkowicie pijana, postanowiła wyładować swoje emocje na Sasuke, wysyłając mu wiadomość, której treść miała na celu wyrażenie całej swojej złości i bólu. Wiedziała, że jutro może tego żałować, jednak teraz całkowicie to zlekceważyła. Palce drżały, gdy pisała, a każda litera wydawała się trudna do uchwycenia. Tekst wiadomości był pełen gniewu i rozgoryczenia:
Do Sasuke:
Jesteś dupkiem. Zawsze chciałeś tylko zniszczyć Kakashiego, mnie i nasze życie. Gratuluję, plan się udał. Zrujnowałeś mojego męża i naszą rodzinę. Teraz wszystko jasne – zniszczyłeś i mnie.
Dzięki wypitym wcześniej procentom, które działały na nią jak katalizator najciemniejszych uczuć, poczuła się niezdolna do hamowania swoich emocji. Wzięła telefon do dłoni i wybrała numer. Nagrała się na pocztę, a jej głos był pełen bólu. Każde słowo wydobywało się z jej ust z trudnością. Jej emocje były na skraju wybuchu, gdy mówiła:
— Nienawidzę cię, Uchiha! Nigdy nie wybaczę ci tego, co zrobiłeś. Zrujnowałeś moje życie i pozostawiłeś mnie w tej ruinie. To wszystko przez ciebie!
Głos Sakury łamał się w miarę jak jej uczucia się nasilały, a jej słowa były jak krzyk w nocy, pełen rozpaczy i złości. Po nagraniu wiadomości poczuła się jeszcze bardziej wyczerpana emocjonalnie. Może na trzeźwo zachowałaby powściągliwość. Jednak od trzech lat nie czuła takiej złości, bezradności, furii. Zdecydowała, że musi znaleźć sposób na chwilowe ukojenie. W głowie miała obraz basenu w ogrodzie, który mógłby przynieść jej przynajmniej chwilowy spokój.
Z trudem opuściła mieszkanie, chwiejnie stawiając kroki. Nocne powietrze było chłodne, a gwiazdy migotały na niebie. Ogród otaczał basen, który w blasku lamp ogrodowych wyglądał jak tajemnicza tafla wody. Mimo że jej ruchy były niepewne i powolne, udała się do basenu, starając się pozbyć się natrętnych myśli i emocji.
Kiedy zanurzyła się, poczuła natychmiastowe orzeźwienie. Woda była zimna, ale przyjemnie chłodna na jej rozgrzanej skórze. Przeciągnęła rękę po jej powierzchni, czując, jak zimne krople odbijają się od ciała. Powoli uniosła się na powierzchnię, starając się skupić na prostych odczuciach – uczuciu wody otaczającej jej ciało, delikatnym szumie wiatru i odgłosach nocnych owadów.
Nagle, w tej chwili spokoju, poczuła coś dziwnego na swojej skórze. Delikatny dotyk, jakby ktoś bardzo ostrożnie przesuwał palce po jej ramionach. Poczuła mokre kosmyki włosów, które musnęły jej ciało, jakby woda sama w sobie miała teraz zupełnie nową, osobistą jakość. Zamknęła oczy, pozwalając, aby zmysły przejęły kontrolę. Chłodny dotyk był jednocześnie ukochany i niepokojący, a zapach wody i wilgoci wypełniał jej nozdrza.
Po chwili dotyk stał się bardziej intymny – poczuła, jak delikatne usta całują jej ramiona. Uczucie to było ciepłe i pełne subtelnej czułości, w kontraście do zimna wody. Czuła, jak całus wędruje wzdłuż jej skóry, powodując, że każda część jej ciała reaguje z mieszanką zdziwienia i przyjemności. W tej chwili wszystkie jej zmysły były wypełnione doznaniami, które były zarówno łagodne, jak i intensywne.
Próbowała otworzyć oczy, ale ich ciężar był zbyt duży. Pozwoliła sobie na zanurzenie się w tych uczuciach, które były dla niej jak błogosławiona ucieczka od bólu i złości, które tak intensywnie przeżywała. Uczucie czułości było jak sen, a jednocześnie jak rzeczywistość, której nie potrafiła jednoznacznie określić. Chciała, aby ten moment trwał wiecznie, ale w miarę jak jej zmysły zaczęły wracać do rzeczywistości, poczuła, że jej emocje wciąż są w rozsypce.
Noc trwała, a Sakura, z opóźnionymi reakcjami i ciągle przytłoczona emocjami, próbowała odnaleźć się w tej dziwnej mieszance rzeczywistości i fantazji, która była jej tymczasowym schronieniem przed światem, który zdawał się być zbyt trudny do zniesienia.
✯
Czytelniku! Jeżeli podoba Ci się to, co tutaj tworzę, proszę pozostaw po sobie ślad - komentarz i/lub gwiazdkę. To naprawdę motywuje do dalszego tworzenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro