Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wampir ?!

Akahito POV

Zasnął. Wygląda przeuroczo,blond włosy opadające na zielone oczy,drobna sylwetka,gładka,porcelanowa skóra.
Przejechałem dłonią po jego szyi oblizując usta,musi być smaczny,jednak nie mam zamiaru jeszcze go smakować niech się chłopak przyzwyczai do nowego życia.
Obserwowałem go od dawna,sam nie wiem czemu,zauroczył mnie i tyle,a kiedy tylko otrzymałem informacje,że jego rodzice nie żyją wykorzystałem całą sytuację na swoją korzyść.

Zerknąłem za okno,jeszcze kwadrans jazdy i jesteśmy na miejscu.
Postanowiłem obudzić śpiocha,lekko musnąłem miękkie wargi blondyna

Mito POV

Poczułem,że ktoś mnie całuje. Delikatnie i ostrożnie,pomyślałem że to Mei,a ja zasnąłem w szkole i teraz budzi mnie pocałunkeim,kochana dziewczyna.
Jednak kiedy otworzyłem oczy ujrzałem Akahito
- C-co ty robisz ?!
Odepchnąłem go gwałtownie
- Za chwilę będziemy,a nie mam zamiaru brać cię na ręce i wynosić jak panne młodą
Oznajmił z chytrym uśmieszkiem
- To po cholerę mnie całujesz,nie wystarczy szturchnąć?! Ja mam dziewczynę!
Cały czas pocierałem usta nie przejmując się tym,że zaczęły krwawić
- Nie obchodzi mnie to
Wzruszył ramionami po czym ponownie przybliżył się
- Nie dotykaj mnie!
Chciałem odepchnąć jego rękę lecz niebieskooki uprzedził mnie i mocno złapał za nadgarstki uniemożliwiając jakiekolwiek ruchy
- To nie ty tutaj rozkazujesz
Zlizał krew z moich warg,a jego oczy zaświeciły w dziwny sposób
Uśmiechnięty przewrócił nas na siedzenia tak,że siedział na mnie
- A teraz nie ruszaj się kotku
Szepnął i zaczął rozpinać guziki w mojej koszuli,wiedziałem,że opór tylko wszystko pogorszy dlatego pozwoliłem mu na to. W końcu nie mam już nikogo,jestem sam jak palec nie licząc Mei i znajomych,którzy i tak kiedyś odejdą.

Akahito POV

Chciałem się powstrzymać jednak ten smak jest nieziemski.
Odpiąłem kilka guzików białej koszuli i polizałem odsłoniętą szyję na co lekko wzdrygnął. Wszystko ułatwiała jego uległość,widocznie zrozumiał swoją obecną sytuację. I dobrze łatwiej będzie nim manipulować,ludzie są tacy głupi.
Nie chcąc tracić czasu ugryzłem delikatnie w pulsującą żyłę. Ciepła ciecz wypełniła moje usta wspaniałym smakiem,zatraciłem się w nim.

Mito POV

Co jest ?! Takie gówno chodzi po tym świecie? ! Myślałem,że to jakieś legendy a tu proszę,wampir we własnej osobie wsysa się w moją szyję ! Ugryzienie bolało jak cholera,chciałem krzyknąć jednak uciszył mnie namiętnym pocałunkiem.
Poczułem metaliczny smak,jego język pomimo moich starań wślizgnął się do środka badając podniebienie.
Ręką błądził po moim nagim torsie,zniżając powoli do pośladków
- N-nie
Wyjęczałem chcąc wyrwać się z jego objęć .

Na całe szczęście pojazd w tym samym momencie zahamował informując o tym,że dotarliśmy na miejsce.
- Nie myśl że ci odpuszczę mały
Rzucił łobuzersko Akahito

Coś czuję,że nie będzie mi łatwo od niego uciec. W razie czego zaopatrze się w maść na ból tyłka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro