To nie może dziać się na prawdę !!! Wróciliśmy do domu po pół godzinie tylko dla tego że Scott pobił się z jakimś gościem a teraz co? Dave usiłuje ją reanimować, Adrien dzwoni po karetkę i tylko ja stoję i gapię się na Lily, na jej spokojną można powiedzieć lekko uśmiechniętą twarz. 

Karetka przyjechała po chwili, wzięli ją a my samochodem ruszyliśmi za nimi, wpatrywałem się w przedmiot w ręku, czarny zeszyt, jej pamiętnik. Może i nie miałem prawa go ruszać, ale do licha ona chciała się zabić, a co jeśli na prawdę umrze... 

Już kilka godzin siedzimy w poczekalni nie wiedząc co z naszą kruszynką. I wtedy to robie. Otwieram pamiętnik i już wiem że muszę przeczytać te stronę 

KOCHANY IAN'IE 

TO ZAPEWNE TY ZNAJDZIESZ TEN ZESZYT PIERWSZY WIĘC TO DO CIEBIE BĘDĄ KIEROWANE MOJE PIERWSZE JAK I OSTATNIE SŁOWA, WYBACZ MI PROSZĘ, JA  JUŻ NIE MOGŁAM DŁUŻEJ MĘCZYĆ SIĘ W TYM CIELE . NIENAWIDZIŁAM KAŻDEGO PRZEKLĘTEGO RANKA, KIEDY TO WSTAWAŁAM Z ŁÓŻKA I WIDZIAŁAM SWOJĄ TWARZ, ALE WIESZ CZEGO NIENAWIDZIŁAM JESZCZE BARDZIEJ? OKŁAMYWANIA CIĘ... Z DUMĄ MOGE STWIERDZIĆ ŻE JESTEŚ NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM POD SŁOŃCEM A JA? ZWYKŁA, NIC NIE WARTA KŁAMCZUCHA, KŁAMAŁAM NA KAŻDYM KROKU IAN...WYBACZ MI DOBRZE? TYLKO O TO PROSZĘ I BŁAGAM DO CHOLERY TRZYMAJ SIĘ ALICE! TO ŚWIETNY MATERIAŁ NA ŻONĘ. KOCHAM CIĘ PRZYJACIELU 

napisała mi list pożegnalny... to żart? odwróciłem stronę i odnalazłem list do Scott'a więc bez wahania podałem zeszyt kumplowi i sam stanąłem za nim abym mógł widzieć jak to czyta 

CZEŚĆ SCOTT

NIGDY NIE SĄDZIŁAM ŻE BĘDĘ JEDNĄ Z TYCH BOHATEREK DRAMATÓW, KTÓRE ŻEGNAJĄ SIĘ Z RODZINĄ PISZĄC LIST, ALE TO FAKT, JESTEŚ MOJĄ JEDYNĄ RODZINĄ, NO I JEST JESZCZE BABCIA ALE ONA NAWET NIE PAMIĘTA ŻE JESTEM JEJ WNUCZKĄ, A PROPO W NOTESIE ZNAJDZIESZ HASŁA DO WSZYSTKICH MOICH KONT BANKOWYCH, PRZELEJ STARUSZCE TROCHĘ GOTÓWKI, MOŻE W KOŃCU ZAMIAST DO KOŚCIOŁA POJEDZIE DO VEGAS? OPOWIADAŁA MI KIEDYŚ ŻE ZA MŁODU  TYM MARZYŁA, A MARZENIA TRZEBA SPEŁNIAĆ WIESZ? A TO BYŁO MOJE MARZENIE SCOTT, UCIEC OD WŁASNYCH MYŚLI, TERAZ OSIĄGNĘ WRESZCIE SPOKÓJ A TY SPEŁNIAJ SWOJE MARZENIA TAM GDZIE JESTEŚ. 

KOCHAM CIĘ KUZYNIE 

Scott tępym wzrokiem przewrócił kartkę, cała nasza czwórka pochylała się nad zeszytem a ja przewróciłem kartke i podałem Adrienowi 

KUMPLU Z PSYCHIATRYKA 

DZIĘKI TOBIE ZROZUMIAŁAM WAŻNĄ RZECZ, NIE WAŻNE W JAKIM JESTEŚ PIEKLE SKORO MASZ OBOK PRZYJACIELA, MYŚLĘ ŻE STAŁEŚ SIĘ NIM JUŻ TEJ PIERWSZEJ NOCY GDY ZAKRADŁAM SIĘ O DRUGIEJ POD TWÓJ POKÓJ PROSZĄC JAK OSTATNIA KRETYNKA O PAPIEROSA ... :D DZIĘKUJE, DZIĘKI TOBIE WCIĄŻ PAMIĘTAŁAM CO TO UŚMIECH

P.S PILNUJ SCOTTA TO DOBRY FACET ALE MA PORYWCZY CHARAKTER 

KOCHAM CIE PRZYJACIELU 

już miałem podawać zeszyt do Dave gdy po odwróceniu kartki zajarzyłem że nie jest do niego, czytaliśmy razem pochyleni 

WITAJ DAVID 

MIMO  ŻE NIE WIEM KIM JESTEŚ WIEM ŻE MOI PRZYJACIELE ZNAJDĄ SPOSÓB ABY PRZEKAZAĆ CI TEN LIŚCIK. JAK TO MOŻLIWE ŻE OSOBA KTÓREJ SIĘ NIE ZNA MOŻE BYĆ NAM TAK BLISKA CO ? NIGDY NIC O SOBIE NIE MÓWIŁEŚ, ZBYWAŁEŚ MNIE GDY PYTAŁAM, BYŁAM NIE MIŁA, A MIMO WSZYSTKO TY DZIELNIE PRZY MNIE TRWAŁEŚ ZNAJĄC MOJE TAJEMNICE NIGDY NIE CHCIAŁEŚ SIĘ SPOTKAĆ, ALE MOŻE TO LEPIEJ? CZUJE ŻE MOGŁABYM SIĘ W TOBIE ZAKOCHAĆ. DZIĘKUJE 

KOCHAM CIE PRZYJACIELU 

Dave cały się spiął widząc swoje imię na następnej stronie 

DAVE... 

WIESZ O TYM, ŻE SŁABI LUDZI NAJTRUDNIEJSZE ZADANIA ZOSTAWIAJĄ SOBIE NA KONIEC, A SILNI BIORĄ JE NA KLATĘ JUŻ NA POCZĄTKU? JEST WIĘC DOWÓD NA TO JAK BARDZO JESTEM SŁABA, BYŁEŚ MOIM NAJTRUDNIEJSZYM ZADANIEM. JAKKOLWIEK TO BRZMI. BYŁAM ZABAWKĄ, WIEM TO SERIO , NIE MAM CI TEGO ZA ZŁE OBYDWOJE SIĘ NA TO UMAWIALIŚMY ALE NIE MOGŁAM TAK DŁUŻEJ, NIENAWIDZIŁAM KAŻDEGO CENTYMETRA MOJEGO CIAŁA, A PRZY TOBIE TO MIJAŁO...TO GŁUPIE NIE? PRZYJAŹNIMY SIĘ TYLE LAT A JA NAGLE ODKRYŁAM ŻE MÓJ PRZYJACIEL MA SUPER MOC ROZWIEWANIA ZŁYCH MYŚLI. NIGDY NIE POTRAFILIŚMY SIĘ DOGADAĆ  ALE OSTATNIO TO JUŻ BYŁA TRAGEDIA , STALE ZADAWAŁAM SOBIE CHOLERNE PYTANIE... CZEMU ON MNIE TAK WKURZA!! I WIESZ DO CZEGO DOSZŁAM ? ZDAŁAM SOBIE SPRAWĘ JAK BARDZO CIĘ KOCHAM DAVE, NIE TEGO DAVE'A KTÓRY W ŁÓŻKU PIEPRZY MNIE OD TYŁU SYCZĄC DO UCHA ŻE JESTEM JEGO SUKĄ, NIEEEE TEGO DAVE'A KTÓRY PRZECZYTAŁ DWIE KSIĄŻKI O ANOREKSJI CHCĄC MNIE ZROZUMIEĆ, CHOĆ NIGDY W ŻYCIU INNEJ NIE PRZECZYTAŁ, DAVE KTÓRY MNIE BRONIŁ I BYŁ OBOK, KTÓRY ZORGANIZOWAŁ AKCJE URATOWANIA MNIE Z PSYCHIATRYKA, KTÓRY JEST TAK NA PRAWDĘ CZUŁYM I FAJNYM GOSTKIEM. DZIĘKUJE DAVE I DBAJ O MEGAN DOBRZE? ZASŁUGUJE NA COŚ WIĘCEJ NIŻ ,,ONLY SEX,, 

AAAAAAAAAA IIIIIIIIIIIIIIII JESZCZE JEDNO 

KOCHAM CIĘ DAVID ( TO NIE POMYŁKA) 

Stałem i tępo wpatrywałem się tow kartkę to w Dave który na całe gardło krzyknął tylko 

- kurwa mać! - i usiadł na ziemi zakrywając twarz dłońmi 

- to ty jesteś tym David'em?- Scott wreszcie zaczaił 

- chciałem być blisko, podszyłem się pod kogoś komu mogła zaufać, kochała mnie rozumiecie ! kurwa mać !!! - warknął i z oczu tego mięśniaka w skórzanej kurtce poleciała najprawdziwsza łza na świecie .