Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12.

Ian powiedział :

- odbiło ci? znowu się naćpałeś! zostaw ten telefon ! - warknąłem do Dave 

- nie zostawię, mam zamiar zadzwonić do niej i powiedzieć jej co o niej myślę - powiedziałem 

- kurwa mać mam was dosyć! rób co chcesz- warknąłem i wyszedłem z jego domu zostawiając go całkiem samego . 

-Halo- odebrałam z lekką paniką w głosie, przez moment nikt nie odpowiadał i już miałam się rozłączyć gdy się odezwał 

-cześć wariatko- i już się zaczyna, czego się u licha spodziewałam? 

- czego chcesz Dave - warknęłam 

- ciebie - wypalił nagle a mi zrobiło się jeszcze cieplej, narkotyk buzował w mojej krwi nie dając ani na chwile od siebie odpocząć - rozumiesz to debilko? co ty sobie myślisz!? jak śmiesz wyjeżdżać bez słowa! Ian odchodzi od zmysłów - powiedział -nie bije dziewczyn ale chętnie przełożył bym cię przez kolano tępa idiotko - warknął , jego głos był inny niż zwykle, bardziej podniecający, z każdym jego słowem rosło moje pożądanie - jesteś tam ? - zapytał 

- tak- wyszeptałam, nic więcej nie byłam w stanie powiedzieć 

- kim on jest? - warknął 

- co? 

- kim jest ten frajer który tam z tobą jest - warknął jeszcze głośniej Dave 

- chodzi o Scott'a ?- zapytałam 

- ile razy dziennie to robicie co? raz? dwa ? trzy? ze mną nawet nie wyszłabyś z łóżka - powiedział ...on myśl że Scott jest moim chłopakiem? co ? kto mu to powiedział u licha? 

-Dave posłuchaj - powiedziałam 

- nie! kurwa nie ! zawsze ci powtarzałem że jesteś moja ! - warknął i tego już było za wiele 

- tobie się w głowie poprzewracało debilu! - krzyknęłam do słuchawki, dziękując babci że akurat dziś postanowiła nie wracać na noc - kim ty do cholery jesteś żeby mi mówić takie rzeczy?!  mogę ruchać się z kim chce i kiedy chce tak samo jak robisz to ty - powiedziałam 

- nikt nie da ci tyle przyjemności co ja Lily - uspokoił się jakby 

zaśmiałam się 

- a może Tyler ? - nie wiem czemu to powiedziałam, nie wiem czemu ... 

- robiłaś to z Tyler'em !? - warknął 

- nie, ale muszę przyznać, że jest niezły nie sądzisz?- drwiłam z niego 

- zerżnąłbym cię teraz tak mocno, że odszczekałabyś wszystkie te słowa - powiedział nagle bez nutki złości w głosie. Spokojny Dave? to coś nowego... od kiedy on potrafi panować nad emocjami? 

- bardzo mocno ? - zapytałam nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że przegryzłam wargę a w mojej głowie zaczęły pojawiać się obrazy Dave który dosłownie mówiąc posuwa mnie na blacie kuchennym 

- tak, bardzo bardzo mocno, aż wreszcie byś zrozumiała, że jesteś tylko moja - powiedział Dave akcentując ostatnie słowo - rozumiesz Lily? 

-rozumiem - wyszeptałam, co we mnie wstąpiło? - i myślisz, że tak po prostu dałabym się tak zerżnąć ? - 

Zaśmiał się i był to jeden z najpiękniejszych dźwięków na świecie 

- kochanie ty byś mnie o to błagała, podszedłbym o ciebie i najpierw powoli zdjął z ciebie jedną z tych twoich koszul - powiedział 

- mam na sobie tylko bieliznę - powiedziałam odważnie a on na chwile ucichł 

- to by uprościło sprawę jeszcze bardziej słonko, mniej ciuszków do zdarcia - powiedział głosem pełnym podniecenia , nawet nie wiem kiedy moja ręka znalazła się pod majkami, i już nie myślałam o niczym, po prostu całkowicie oddałam się słowom Dave'a .- wziął bym cię w każdym pomieszczeniu domu, w każdym łóżku i na każdym meblu na jakim tylko da się to zrobić- powiedział a ja cichutko jęknęłam 

- grzeczna dziewczynka - niemalże usłyszałam jak się uśmiecha - nie dochodź zbyt szybko dobrze? - powiedział. On wie? - myślę że najbardziej spodobałaby mi się pozycja od tyłu, miałbym pełen obraz na twój piękny tyłeczek a rękoma miałbym łatwo dostęp do twoich piersi - powiedział, brakowało mi słów, oddech stawał się szybszy, nie potrafiłam wypowiedzieć ani jednego słowa 

- uwielbiam twoje ciało, szkoda tylko, że nie nosisz sukienek ale to da się naprawić, w łóżku przecież byłabyś nago, teraz też jesteś nago prawda? - zapytał Dave i nie odzywał się czekając na odpowiedź 

- niee- wyszeptałam- mam stanik - powiedziałam 

- na co czekasz? ściągnij go, tak będzie ci dużo wygodniej nie sądzisz? - zrobiłam co kazał i po prostu zrzuciłam stanik z łóżka w kąt pokoju z powrotem wracając do swojej pozycji 

- jesteś dziś wyjątkowo grzeczna- powiedział i nawet te słowa wywołały wibracje w moim brzuchu - pieściłbym twoje piersi, marzę o tym od dawna, całowałbym sutki, lekko je podgryzał, lubiłabyś to, robił ci tak już ktoś ? - zapytał 

- nie - powiedział 

-mmmm uwielbiam to że mógłbym być pierwszym- powiedział - wiem, że tylko masujesz Lila, włóż paluszka dobrze?- powiedział 

- nieee - wyszeptałam 

-nie bądź uparta chce ci tylko pomóc,robiłaś to już kiedyś sama?- zapytał wprost 

- niee - znowu szepnęłam i pomału delikatnie włożyłam palca do dziurki, tylko troszkę aby nie przebić błony, jęknęłam na prawdę głośno, i byłam pewna, że na ustach Dave'a widniał teraz ten jego triumfalny uśmieszek. 

-mmmm jaki cudowny dźwięk, nie wstydź się malutka, ja robię dokładnie to samo co ty, chętnie posłucham jak dla mnie pojęczysz dobrze- spytał i wiem że to nie było pytanie 

- do- brze - wyjęczałam ruszając cały czas palcem, to było coś niesamowitego 

- szybciej skarbie - rozkazał, wystarczył mi tylko jego głos a już mogłabym dojść. Ale robiłam w ciszy co mówił, nie protestowałam - a teraz włącz mnie na głośno mówiący i odłóż na poduszkę obok głowy, teraz gdy jedną rękę masz wolną zatroszcz się troszkę o piersi- powiedział i serio nie wiele myśląc krok po kroku robiłam co mi kazał  

Jęczałam mu non stop do słuchawki, ale on już milczał, nie kłamał, robił dokładnie to samo co ja, bo z słuchawki dobiegłam odgłos jego przyspieszonego oddechu. Po chwili czułam że dochodzę, że to już blisko, uniosłam tylko głowę wyjęczałam cicho ,,Dave,,  i opadłam na poduszkę ciężko dysząc . 

- grzeczna dziewczynka - podsumował - a teraz nałóż na siebie piżamkę i kładź się spać i następnym razem gdy Scott będzie cie posuwał pomyśl o mnie - zaśmiał się i rozłączył 

A ja zmęczona po prostu usnęłam . 




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro