4
John
Czułem się nieswojo wchodząc do mieszkania, które niegdyś było wynajmowane przeze mnie i przez Sherlocka. Niechętnie rozejrzałem się dookoła i usiłowałem poszukać czegoś, co będzie mogło mi pomóc rozwiązać zagadkę zupełnie niespodziewanego samobójstwa.
Przypomniało mi się, gdy Sherlock przed śmiertelnym skokiem zadzwonił do mnie, wtedy cholernie bałem się, że on naprawde skoczy, choć i tak nie słuchając mnie skoczył.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro