25.
John.....
Już dawno straciłem jakiekolwiek nadzieję, na odzyskanie Sherlocka, choć czasami trafiały mi się chwile, w których czułem jakbym go widział, po prostu czułem jego obecność. Czułem się normalnie jak za dawnych lat, w salonie przy Baker Street, czuję jakbym słyszał jego wyjątkowy głos, narzekający na wszystko co się rusza.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro