Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 23

Rozdział zawiera sceny erotyczne.

Harry leży na łóżku w naszej sypialni.. Nasza sypialnia, jak dobrze to brzmi. Od dawna jednak służyła tylko do spania. Dziś w nocy nie chcę spać, chcę poczuć ciepło i przywiązanie drugiej osoby. Chcę poczuć bliskość Harrego w najmocniejszy, a zarazem najbardziej prymitywny sposób. 

- Harry.. - Mruczę, kiedy kładę się obok niego.

- Tak, kochanie? - Odpowiada nie odwracając wzroku od meczu w telewizji. 

- Mam propozycję. - Uśmiecham się, a moje usta składają delikatnie pocałunki na jego szyi.

- Hmm.. Jaką? - W odpowiedzi przesuwam moją rękę przez całą długość jego klatki piersiowej, aż do linii bokserek. Kładę ją płasko na jego podbrzuszu co jakiś czas ruszając palcami, jednak będąc w bezpiecznej odległości od jego męskości. 

- Nie baw się ze mną, Amy. 

Harry przewraca nas tak, że tym razem ja leżę pod nim. Jego ciało słodko przygniata moje, uwielbiam to uczucie. 

-Byłaś niegrzeczna, nie wolno się ze mną droczyć.

- Nie? - Niemal brakuje mi tchu.

- Nigdy. - Jego ciepły oddech odbija się o moje ucho.

Palce Harrego niemal w błyskawicznym tempie rozbierają mnie, pozostawiając nagą i gotową. Moje palce podążają do członka Harrego wciąż okalanego bokserkami. Harry mruczy, a jego biodra instynktownie poruszają się. Nie mogę wyjść z podziwu jak idealny jest, kiedy odchyla swoją głowę do tyłu. 

- Ach! - Odsuwa się ode mnie i boleśnie powoli zdejmuje bieliznę próbując droczyć się ze mną.

- Proszę, Harry! - Na jego ustach pojawia się tak dobrze znany mi uśmieszek. Harry wygląda na dupka, kiedy jest w łóżku. To tutaj zmienia się z czułego i opiekuńczego na faceta, który zawsze dostaje to, czego chce.

Jego usta przejeżdżają przez moją szyję, piersi i brzuch, kiedy zbliża się do mojej kobiecości. Patrze jak niemal z czcią obdarowuje mój brzuch małymi pocałunkami. Widzę, jak skupia się chcąc dać mi jak najwięcej przyjemności. 

Tak bardzo go kocham.

Moje ręce wplatają się w jego włosy, kiedy niedźwiedzie dłonie łapią i rozwierają moje uda odkrywając mnie całkowicie przed jego głodnymi oczami. Przez chwilę unosi wzrok i studiuje moją twarz. W jego oczach widzę zachwyt i uwielbienie. Głębia tych uczuć sprawi, że odrzucam głowę i jęczę. Nie jestem w stanie się pohamować. 

Czuję jego język i usta na sobie. Liże mnie, czyszcząc do sucha. Dając przyjemność i odprężenie. Czuje jak moje serce przyspiesza, a krew burzy się w żyłach. Czuję tą przyjemność w całym ciebie, po same czubki palców. 

Nagle jego twarz zawisła nad moją, a usta połączyły się w chciwym, pełnym namiętności tańcu. Czułam jak wchodzi we mnie, najpierw delikatnie. Drażniąc się, smakując, a potem silniej, pewniej. 

Wygięłam się w jego ramionach obezwładniona przyjemnością, której mi dostarcza. Przepełniona miłością i uczuciem pełni. Tak dawno tego nie czułam. Od śmierci Michaela uciekałam od kontaktu cielesnego. Wciąż czułam przywiązanie do niego, ale teraz idę dalej i wiem, że dobrze robię oddając się Harremu.

Moje paznokcie przejeżdżają po jego plecach.

- Jesteś taka cudowna. Tak bardzo Cię kocham, jesteś idealna. 

- Harry! - Krzyczę. - Oh! Kocham.. Cie! Tak.. Bardzo.. Oh!

Nie jestem w stanie przejść obok tej napływającej sensacji do każdej komórki mojego ciała. Harry podnosi się lekko i łapiąc moje biodra unosi je delikatnie w górę dla lepszego wywierania nacisku. Czuję się, jakbym odlatywała. Jestem tak blisko. Ściskam prześcieradło w moich dłoniach i zaciskam oczy z całej siły - dochodząc. Mocno i długo. 

Podnoszę powieki i widzę zmianę w rysach Harrego. Jego brwi marszczą się, a powieki opadają, kiedy usta rozwierają się i wypływa z nich głęboki, ochrypły i gardłowy jęk. Same dźwięki, które wydaje z siebie w łóżku są podniecające, nie mówiąc o jego umiejętnościach. 

Opada na miejsce obok mnie ciężko oddychając. Odnajduje jego dłoń i splatam nadze palce. Jego głowa odwraca sie w moim kierunku i oblizuje swoje usta.

- Kocham Cię. - Szepcze.

- Kocham Cię. - Odpowiadam.

Harry obejmuje mnie ramieniem i prawie natychmiast czuje jego miarowy oddech na moim karku. Myślę o wszystkim co się wydarzyło, a potem uświadamiam sobie coś.

Rzecz, która uderza we mnie niczym rozpędzony pociąg.

Harry nie miał prezerwatywy, ponieważ nigdy nie musiał jej mieć. Zawsze brałam tabletki.. A teraz.. Podczas tego całego zamieszania nie potrzebowałam ich.. Jestem taką idiotką! Mogę tylko myśleć, że przecież nie zawsze zachodzi się w ciąże po pierwszym razie.

***

HALLO PROSZE POMÓŻCIE MI! JAK ZMIENIC WYGLAD TEGO OKROPNEGO PROFILU? DA SIE? PLZ PLZ PLZ ZARAZ SKONCZE PRZYGODE NA WATTPADZIE! ;_;

chciałam żeby tym razem kochali się a nie pieprzyli mam nadzieję, że mi wyszło xd jutro ambitions i może je dokończe do konca tygdonia. a ja się żegnam, buzi :*

NOWE OPOWIADANIE NA MOIM PROFILU - ZAPRASZAM. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro