💫
•narrator pov•
Oto wstał nowy słoneczny dzień w gorącej Hiszpanii , zrządzenie losu , że akurat dzisiaj jeden z naszych bohaterów wybierał się poza teren swojego cudownego kraju po to aby spotkać się z ukochaną . Życie personifikacji nie jest najprostsze jak widać . W tym momencie Henry* wsiadła do samolotu , musi w końcu poprosić Veronicę** aby sprawiła im jakiś magiczny portal czy coś , ale jak na razie muszą się z Alicją*** męczyć lataniem samolotami . Przenieśmy się na chwilę do nieco bardzo chłodniejszej od Hiszpanii Polski po to aby dowiedzieć się co robi Alicja .
•Alicja pov•
Wstałam rano , przeciągnęłam się po czym przetarłam zaspane oczy . Wstałam poszłam do łazienki aby się ubrać w domowy dres . Chwilę potem wstałam aby przesunąć ten taki suwaczek na kalendarzu , gdy zobaczyłam co dziś za dzień omal nie dostałam zawału ! To już dzisiaj , Henry przyjeżdża dzisiaj a ja zapomniałam ! Szybko wzięłam z szafy dość niecodzienny jak na mnie outfit , składał się on z uroczej bluzy z kaktusem oraz zielonej spódniczki .
Muszę zaznaczyć , że nienawidzę spódniczek . Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki w celu wzięcia prysznica . Umyłam włosy i całą siebie . Woda spływała strumieniami po moim nagim ciele , uwielbiam to uczucie . Wyszłam z pod prysznica , wytarłam się ręcznikiem po czym owinęłam go wokół ciała . Wzięłam drugi nieco mniejszy ręcznik i wytarłam nim włosy . Stanęłam przed umywalką i zrobiłam lekki makijaż składający się z eye linera tuszu do rzęs oraz prawieże niewidocznwgo błyszczyku . Ubrałam się w ubrania po czym wyszłam z łazienki i sprawdziłam powiadomienia , ostatnią wiadomością od Henryego było zdjęcie z podpisem "zaraz wylatuję" Wysłane półtorej godziny temu , z doświadczenia wiem , że kurs hiszpania - Polska to około dwie , dwie i pół godziny , zaraz się spóźnię na jego przylot . Wzięłam szybko telefon plecaczek portfel i tego typu zawsze przydatne rzeczy , wyszłam szybko z pokoju pożegnałam się z moimi ojcami (proszę pomińmy fakt , że nadal z nimi mieszkam) szybko założyłam buty i wybiegłam z domu w stronę przystanku autobusowego . Chwilę po czekałam na autobus , gdy już przyjechał wsiadłam i kupiłam bilet . Po chwili byłam już w dalszej drodze na lotnisko . Wysiadłam na miejscu i szybko pobiegłam w standardowe miejsce naszych spotkań . Czekałam niecałe 20 minut aż pewna persona przytuliła mnie od tyłu .
•Henry pov•
Po dwu godzinnej podróży dotarłem na miejsce , byłem w Polsce . Gdy dotarłem do naszego miejsca spotkań zobaczyłem mojego aniołka , podszedłem po cichu do Alicji od tyłu i ją przytuliłem , nie dostałem w twarz tylko dlatego , że jest już do tego przyzwyczajona :
- Hej śliczna ~ tęskniłaś?
- Cześć przystojny , a miałam nie tęsknić - w tym momencie obróciła się przodem po to aby szybko cmoknąć mnie w usta - tęskniłam i to bardzo , a ty ? -uśmiechnęła się , co jak co ale uśmiech ma za swoimi rodzicami
- Ja też tęskniłem . Najpierw jakieś jedzenie czy idziemy odłożyć moje rzeczy do ciebie - Feliks był już przyzwyczajony do moich wizyt , Gilbert niby też , ale znosił je nieco ciężej.
- Najpierw możemy iść na jedzonko . Nie zdążyłam zjeść bo zaspałam ^^,
- No dobra - Jak zwykle udaliśmy się do naszego ulubionego baru / knajpki nie wiem jak to nazwać . Wiem , że z tym za spaniem ściemniała , zawsze zapomni albo pomyli daty mojego przyjazdu , ona już taka jest ale to nie zmienia faktu że jest najlepsza . Po zjedzonym posiłku udaliśmy się do jej domu poszedłem zostawić moje bagaże w jej pokoju , który na czas mojego pobytu u niej stawał się też moim pokojem . Gdy zostawiłem rzeczy Alicja poszła do łazienki a ja poszedłem przywitać się z rodzicielami mojej ukochanej :
-Hej Feliks , Hej Gilbert - mówię do nich po imieniu , nie chcą słyszeć "pan" Bo wtedy czują się staro
- Hej Henry- odezwali się równocześnie
- Jak tam minęła ci podróż? - zapytał zielono oki
- Całkiem znośnie , siedziała obok mnie parka z dzieckiem , które strasznie krzyczało
- Rozumiem , chcesz odpocząć czy jak zwykle najpierw zabawa potem odpoczynek? - ciągnał dalej Polak
- Jak zwykle zabawa...
-Jaka zabawa? - przerwał mi czerwono oki
- Um, jesteśmy umówieni z Moniką° i Zake'm°° w naszej ulubionej miejscówce -spojrzał na mnie podejrzliwie .
- No okej . Tylko macie być ostrożni -jak zwykle ta sama śpiewka
- Tato , przesadzasz...
- Nie przesadzam , to syn Antonia jeśli jest chociaż trochę jak ojciec to ostrożny nie jest . A z tego co wiem i on i Pablito°°° to kopie charakteru Lovinio i Antonia 1:1
- Gilbert , trochę przesadzasz ^^, - Feliks wtulił się w ramię męża starając się odwrócić jego uwagę ode mnie i Alicji . Co mu się udało , chwyciła mnie za rękę i szybko wybiegła z pokoju :
- Do potem! - zawołała na odchodnym
•Time skip•
Dorarliśmy do miejsca naszych spotkań z znajomymi . Był to niewielki bar na barce przycumowanej do bulwaru nad Wisłą . Weszliśmy do środka i udaliśmy się w nasz kącik , niczym w serialu telewizyjnym "Friends tv" Mieliśmy takie miejsca na których siadaliśmy tylko my , Monika i Zake już czekali . Co robił Amerykanin i Niemka w Polsce ? Zake , że tak powiem oddał swoją rolę personifikacji siostrze bliźniaczce Lily ^ , a Monika zawsze robi sobie "wolne " Kiedy mamy się spotykać .:
-Cześć wam! -przywitaliśmy się z Alicją równocześnie
- Witam - uśmiechnęła się lekko Monika a zaraz za nią odezwał się z
Zake - Siema - usiedliśmy obok nich i zaczełiśmy rozmowę . Po kilku głębszych ja i Zake zaczęliśmy paplanine i sprzeczki
•Alicja pov•
Z nimi jak zwykle jak z dziećmi . Jak pozwolą sobie wypić to nie kończy się fajnie . Henry zaczął się sprzeczać z Zake'm o metody podrywu jakich ten drugi używa na Monice . Zake od ładnych paru lat stara się o względy Moniki , ale ta go ignoruje . I teraz Henryś prawi mu morał co i jak robi źle . Zake się wkurzył . Wstałam z mojego miejsca zaszłam Henr'ego od tyłu i przytuliłam . Zaczęłam mu słodko szeptać na uszko żebyśmy wracali . Nie wiem co sobie ten mój głuptasek do powiedział w główce , ale natychmiastowo wstał i poszedł zapłacić za to co zamówiliśmy , grzecznie pożegnaliśmy z naszymi przyjaciółmi , zadzwonił po taksówkę.
Gdy dotarliśmy już do domu wszyscy spali , cicho doszliśmy do mojego pokoju i w tamtym momencie dowiedziałam się co mu po głowie chodziło . Zamknął za nami drzwi , przybliżył się do mnie i zaczął dobierać , wkurzył mnie nie na żarty . Dostał po głowie , ale kontynuował wziął mnie na ręce i zaczął całować , nie potrafię mu się postawić kiedy mnie całuje . Nie da się odmówić tym ustom , oddałam pocałunek i zaplotłam nogi na jego biodrach a ręce oparłam o jego barki . Gdy skończyło nam się powietrze delikatnie odsunęłam od niego twarz :
- Wiesz że nie możemy teraz
- Czemuuu? -zaskamlał niczym piesek
- Bo tak powiedziałam . Idziemy spać ,
bo jestem zmęczona
- No dobrze... - położyliśmy się na łóżku i zasnęliśmy .
•Henry pov•
Obudziłem się rano z ostrym bólem głowy , obok leżała Alicja . Zajrzałem pod kołdrę i na moje szczęście obaj byliśmy ubrani , wiem co potrafię odwalić po alkoholu... Uhhh... Cieszę się , że ona zawsze wie co robić
Naprawdę jest najlepszą dziewczyną
~~~~
Witam serdecznie , wiem , że ten shot nie będzie lubiany jak np talksy ale mam nadzieję , że wam się spodoba . Pisałam go tydzień więc mam nadzieję ,że mój wysiłek się opłaci. Jeszcze dużo shotów przede mną wie💞 wyczekuje ich cierpliwie!
*Henry- młodszy z synów Hiszpanii i Romano
** Veronica - najmłodsza córka Anglii i Ameryki
*** Alicja- pierworodna córka Gilberta i Feliksa
° Monika -córka Feliciano i Ludwiga
°° Zake - najstarszy syn Anglii i Ameryki
°°° Pablito - Starszy o dosłownie minutę brat bliźniak Henry'ego
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro