*7*
Jennie
Od zakończenia pracy nad teledyskiem minęło już 5 dni. Mam się dzisiaj spotkać z G-Dragonem i mamy zrobić pierwszą próbę do jego nowej piosenki. Dzwonił do mnie wczoraj z prośbą abyśmy zrobili ją w jego domu, ale odmówiłam ponieważ mu nie wieżę i szczerze mówiąc nawet się go trochę boję, dlatego postanowiłam że zrobimy próbę najnormalniej w świecie w naszym studiu. Myślę że jednak nie zabardzo spodobała mu się moja propozycja, ale przecież powinien się facet cieszyć że wogule chcę z nim śpiewać.
^przed wyjściem do wytwórni ^
-Hejka Jennie. Piękna jak zawsze. Szkoda że przez moją karierę nie mogę mieć dziewczyny, gdyby nie to już była byś moja.-Uśmiechnął się poczym puścił mi oczko.
-No szkoda.-posłałam mu wymuszony uśmiech. W pewnym sensie i tak było mi do śmiechu ponieważ wyobraziłam sobie co by spotkało jego piękną buźkę gdyby Taehyung usłyszał naszą konserwację.
***
-Łał. Dziewczyno ja to się jeszcze dziwię że ty nie jesteś już w jakimś zespole. Naprawdę masz niesamowity głos.
-Dziękuję i tak wogul jestem zdziwiona że miałam szansę wystąpić w teledysku a dotego jeszcze ten koncert z tobą. Jestem trainee dopiero od roku a już tyle udało mi się zrobić. Może kiedyś uda mi się zadebiutować.-odpowiedziałam mu z uśmiechem ponieważ byłam szczęśliwa że mnie skomplementował.
-Nie może, tylko napewno. A właśnie zapomniałem dodać że cały zespół chce Cię poznać i chciałem Cię zapytać czy chcesz wogule się z nimi spotkać i jeśli tak to kiedy miałabyś czas?
-Zespół?
-Tak
-Czekaj chwilę twój zespół?
-Tak
-Big Bang?
-Tak
-Czyli że TOP, Seungri, Doesung i Taeyang oni wszyscy chcą mnie poznać?
-Tak
-Ale jak to?
-Wiesz trochę im o tobie ponawijałem. I mówiąc trochę mam namyśli cały czas.-Odwrócił głowę próbując ukryć swoje zażenowanie.
-Jasne, że chce ich poznać.-nawet przez chwilę nie pomyślałam o odmowie gdyż uwielbiam jego zespół i ich piosenki.
-OK. No to super. To... kiedy ci pasuje?
-Hmmm pomyślmy...Może w następny weekend?-po chwili namysłu zaproponowałam mu najbliższe wolne miejsce w moim grafiku.
-OK. Podasz mi nr swojego domu to poproszę Taeyanga żeby podjechał po ciebie w sobotę.
-Pewnie w czwartek wyślę Ci go SMS-em. Narazie- odeszłam cała w skowronkach ponieważ uświadomiłam sobie że zespół który ma miliony fanów chce mnie poznać. Tak mnie.
***
Narrator POV
Do zbliżającego się balu absolwentów zostało niecałe 10 dni z racji tego Taehyung i Jennie zaczynają się przygotowywać na zbliżające się wydarzenie. Każdy zapewnie wie że dziewczyny są dobrze obeznane w świcie mody ale jak to idzie w parze z chłopakami?
Taehyung
Nie. Poddaje się. Obeszłem wczoraj ponad pięć sklepów w poszukiwaniu jakiegoś garniaka ale nic nie mogłem znaleźć.
Została tylko jedna opcja.
-Halo Jennie?
- Hej Tae o co chodzi?
-Wiesz, bo byłem wczoraj na zakupach i miałem kupić sobie coś na ten bal ale jakoś nic nie mogłem znaleźć i...-Nie mogłem dokończyć zdania ponieważ przerwała mi moja dziewczyna.
-I...chciałeś się mnie zapytać czy pójdę z tobą na shopping-probaowała powstrzymać się od śmiechu ale niestety jej to nie wyszło.
-Ha ha ha. Bardzo śmieszne. To jak pomożesz mi.-Mówiąc prawdę zezłościła mnie trochę tym swoim śmiechem.
-No pewnie pierwszy raz jesteśmy w takiej sytuacji w naszym związku jak chłopak w potrzebie. Szykuj się za 3 godz. w galerii Taemin. Bede czekać przed wejściem. Tylko się nie spóźnij.-znów wybuchła śmiechem.
-OK. I proszę cię przestań się że mnie śmiać.
-Arasso. Ale wiem że to lubisz kotku haha.
Muszę przyznać w tym akurat miała rację ponieważ jednym z powodów dlaczego ją kocham jest właśnie jej poczucie humoru.
***
Jennie
-Hej-przywitał mnie całując w policzek.
-Hej-złapałem go za rękę poczym poszliśmy do sklepu którego sobie upatrzylam
-OK. Więc tu masz cztery garnitury wiem że w któryś napewno przypadnie ci do gustu. A teraz wskakuj do przymierzalni i się przebieraj.
Pierwsze trzy outfity były ładne ale to nie było coś takiego porywającego. Przyszła pora już na ostatni strój. Szczerze trochę się obawiałam że jednak nie znajdziemy nic odpowiedniego.
Ale w pewniej chwili oniemiałam. Tae wyszedł w garniturze nr. 4 i wyglądał w nim tak seksownie że miałam wręcz ochotę go shrupać.
-Taehyung Boże wyglądasz jak jakiś model.
-Czyli może być?- widziałam że zdziwiła go moja reakcja
-No pewnie. Idź się przebrać z powrotem to wybierzemy jeszcze jakieś buty.
-Aa! Jennie
-Mhm...?
-Twoja sukienka. A co z twoją sukienką? Idziemy ją kupić?
-Nie skarbie. Już dawno ją kupiłam. Zobaczysz mnie w nią ubraną w dzień balu.
-Ale
-Cii... To będzie niespodzianka.
Więc tak chciałam naprawdę wam podziękować za te gwiazdeki które do tej pory od was dostałam ponieważ naprawdę motywuje to do dalszego pisania 😄😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro