Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*13*

Tae
Po wejściu na pokład samolotu zacząłem szukać swojego miejsca. Okazało się, że siedzę na końcu przy oknie. Jak dla mnie bomba. Chociaż cicho tu i spokojnie. Po wzbiciu się w górę ułożyłem się wygodnie w fotelu. Nawet nie pamiętam, kiedy zasnąłem.

Przespałem całą podróż.
Wziąłem cały swój podręczny bagaż i poszedłem po resztę swoich rzeczy.
Na lotnisku miałem spotkać się z Jiminem, który przyleciał tutaj dwa dni temu.
Stał przy wejściu głównym z kartą z napisem ♡Taeś♡. Myślę, że naprawdę mu powoli odbija.
-No hej Taeś! Jak tam podróż?
-Jimin nudzi ci się co?-zapytałem z irytacją.
-Nawet nie masz pojecia jak bardzo-odparł ze smutkiem, po czym dodał-Próby są w ch*j wyczerpujące. Od kąt tutaj przyjechałem, spałem może raptem z 2 godz.
-A ja myślałem, że chociaż trochę sobie odpocznę.
-Coś ty nie ma szans. Jedziemy do domu odstawić twój bagaż i idziemy odrazu do wytwórni.
-

Czyli mam to rozumieć tak, że przez te trzy tygodnie, które zostały nam do debiutu mamy próby codziennie?
-Brawo ty! Tak. Chciało się być gwiazdą, to się ma-odpowiedział z tym swoim uśmieszkiem na twarzy.
-Nie musiałeś...

***
Nasz menadżer zawiózł nas do naszego nowego domu, w którym mam mieszkać przez kilka lat razem z chłopakami. Jest to mieszkanie na 8 piętrze na jednym z nowych wieżowców.
Nie było małe, ale znowu nie takie duże. Jest tu kuchnia, dwie łazienki, pokój gościnny, salon, pomieszczenie do nagrań i trzy nasze pokoje. Ja miałem dzielić go z Hobim i Jiminem, Jungkook z Namjoonem, a Suga z Jinem.
Rozpakowałem swoje rzeczy, poczym poszedłem wziąść prysznic. Po wyjściu z łazienki Jimin zrobił mi kanapki i powiedział, żebym zbierał się na próby. Przed wyjściem napisałem SMS-a Jenni, że jestem cały i aby się o mnie nie martwiła.

***
Dawno nie było mnie w wytwórni. Ostatnio widziałem się z chłopakami ponad miesiąc temu, ale widzę, że nic się nie zmienili przez ten czas. Kiedy pogadaliśmy już sobie, co ciekawego zdarzyło się od naszego poprzedniego spotkania, zaczęliśmy ćwiczyć. Choreografia do naszego nowego teledysku nie jest zbyt trudna. Niestety kiedy dla mnie coś jest łatwe, to nie oznacza to, że dla innych też.
-Nie chciałem nic mówić, ale Jin i Rapmon, wasze densy to jedna wielka porażka-powiedziałem zadyszany, po ostrym treningu.
-Tae ma rację-wtrącił się Hobi-Namjoon i Jin hyung proszę was przyłużcie się trochę. Rozumiem że nie każdy urodził się królem tańca, ale nie możemy zrobić plamy na koncercie.
-Powtórzymy wszystko raz jeszcze od początku, ale wolniej, spróbujcie za nami nadążyć-odezwał się Jungkook.

Mniej więcej o godz. 20 skończyliśmy próby. Jin i Namjoon wmiarę ogarnęli już choreografię, dlatego postanowiliśmy wrócić już do domu.
Po drodze wstąpilismy do pizzeri i kupiliśmy pięć dużych pizz.

W salonie mamy duży narożnik, który spokojnie pomieściłby z dziesięć osób, dlatego usiedluśmy w nim wygodnie i zaczęliśmy zajadać się jedzeniem.

Po kolacji gadaliśmy na różne tematy. Dowiedziałem się różnych ciekawych rzeczy: Jin chciał przejść na wegetarianizm, ale odpadł po czterech dniach, bo zabardzo kocha mięsko, Jungkook miał swój pierwszy pocałunek (młody tak szybko rośnie), Jimin wyrobił sobie lepszego absa, a Suga nauczył się grać na pianinie.

Teraz nadeszła moja kolej na zwierzenia.
-Chłopaki pamiętacie moją przyjaciółkę Jennie?
-No, Taa, Mhm, Yes, Tak, no-odpowiedzieli chórem.
-Więc od pewnwgo czasu nie jesteśmy już przyjaciółmi.
-Dlaczego?-spytałał Jimin, jednocześnie oblizując łyżeczkę po nutelli.
-Jesteśmy z związku-odpowiedziałem z uśmiechem
-Gratuluję stary!-powiedział J Hope, po czym dodał-Coś poważnego?
-Mam nadzieję-odpowiedziałem.

Gdzieś około pierwszej rano zamierzalismy się iść kłaść, ponieważ jutro znów mamy próby.
Kiedy Hobi poszedł się kompać Jimin zaczepił mnie i zapytał:
-Tae myślisz, że jesteś gotowy na nowy związek?
-Wygląda na to, że tak-wzruszyłem ramionami.
-Taehyung sam dobrze wiesz co ostatnio miało miejsce-upomniał mnie.
-Jimin proszę Cię skończ już. Minęło już pół roku. Dobrze wiem co zrobiłem, ale chcę o tym zapomnieć, a ty mi nie ułatwiasz sprawy.

Zgasiłem światło i poszłem spać, ponieważ nie chciałem dalej toczyć tej rozmowy.










I jest następny rozdział.
Jak myślicie co się stało te pół roku temu? 😊😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro