Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Siedem

a/n; co ja takiego w życiu zrobiłam, żeby jeden z moich ubandów miał comeback dzień po comebacku jednego z moich semi ubandów?

pozdrawiam stayatiny nation, umrzemy we wtorek i w środę, yay

zdjęcia teaserowe obu zespołów mnie hitnęły, przecież ja tego nie przeżyję no

***

Najlepszym, co może spotkać ucznia, to wolne bez żadnych prac domowych. To właśnie dlatego Jisung wrócił do domu z uśmiechem na ustach i zaraz po tym rzucił się na łóżko. Był przeszczęśliwy. Zaczęła się przerwa wakacyjna i dopiero we wrześniu będzie musiał tam wrócić, a to dopiero za dwa miesiące.

Całe szczęście jednak szybko z niego uleciało, gdy przypomniał sobie, że przerwa wakacyjna równa się dwóm miesiącom spędzonym samotnie.

Westchnął. Nie mógł powiedzieć, że przez lata się nie przyzwyczaił. W końcu do wielu rzeczy można się przyzwyczaić.

Wziął telefon w dłoń i wystukał wiadomość do Minho, uznając, że to jedyna osoba, która mogłaby mu choć trochę umilić te wakacje.

@j.one_han: hyung?

@j.one_han: jesteś?

@leeknowseverything: jestem

@leeknowseverything: co się stało, jisungie?

@j.one_han: nic

@j.one_han: po prostu

@j.one_han: uh

@j.one_han: wyjeżdżasz gdzieś na wakacje czy zostajesz w domu?

@j.one_han: bo ja zostaję

@j.one_han: i mam wrażenie, że znowu będę sam

@j.one_han: sam jak palec

Nie chciał tego napisać. Miał to zaraz skasować, ale coś go tknęło, przez sekundę nie panował nad swoim ciałem i przez tę sekundę zdążył kliknąć, żeby wiadomości się wysłały. To był impuls i teraz było już za późno, żeby to naprawić.

Przygryzł wargę, bojąc się tego, jak Lee zareaguje.

@leeknowseverything: jisung

@leeknowseverything: posłuchaj

@leeknowseverything: nie jesteś sam

@leeknowseverything: mogę być wredny i w ogóle

@leeknowseverything: ale to nie znaczy, że nie mogę być tu dla ciebie

@leeknowseverything: ba, jestem tu ciągle, więc pisz, kiedy tylko chcesz

@leeknowseverything: nigdzie nie wyjeżdżam, zostaję u siebie

@leeknowseverything: chciałbyś może...

@leeknowseverything: pogadać? przez telefon?

@leeknowseverything: jeśli nie chcesz, to spoko

@j.one_han: nie, ja...

@j.one_han: chyba chcę

@leeknowseverything: dobrze

@leeknowseverything: podaj mi swój numer, zadzwonię

Zawahał się przez chwilę. Jakaś jego część mówiła, że to może być kolejny oszust, ale czy Minho taki był? Czy naprawdę by go oszukał? Han nie sądził, że byłby w stanie. Przecież był taki... prawdziwy. Nie przestał się nim interesować po chwili, po jednej i krótkiej rozmowie. Chyba mógł mu zaufać, prawda?

Wysłał rząd cyferek i czekał, aż telefon zacznie dzwonić.

Gdy usłyszał swój dzwonek, trochę się przestraszył, ale od razu odebrał połączenie i przystawił urządzenie do ucha. Ręce mu się trzęsły i nagle zrobiło mu się gorąco z nerwów.

Dzień dobry, z tej strony jedyny i niepowtarzalny Lee Minho, najlepszy pracownik firmy zajmującej się opieką nad samotnymi duszami w wakacje, czy mam przyjemność z panem Hanem Jisungiem?

— Hyung — wydukał, czerwieniąc się. Nie spodziewał się czegoś takiego. — Cześć.

Witaj, mały. — Przez chwilę po drugiej stronie panowała cisza. — Jak się czujesz?

— Tak szczerze, to... — zawahał się, przygryzając wargę. Wolną dłonią bawił się sznurkiem od kaptura bluzy, którą miał na sobie. — Nie za specjalnie.

Yhm — odparł Minho po chwili namysłu. — Jest coś, o czym chciałbyś pogadać czy może chcesz pomilczeć i posłuchać, jak oddycham?

— Boże, to dziwnie brzmi — powiedział młodszy, przymykając oczy z zażenowania. — Ale w sumie możemy pogadać o szkole, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Mam trochę jej dość, zadają bardzo dużo prac domowych, czasami mam problem ze zrobieniem ich wszystkich. — Zrobił pauzę. — Czy w ostatniej klasie też jest tak źle?

Nie — odparł poważnie. Potem, kiedy Han już powoli zaczynał się uśmiechać, dodał, jeszcze poważniejszym tonem (Jisung wcześniej myślał, że nie może mówić jeszcze poważniej; zdecydowanie się mylił): — jest jeszcze gorzej.

Jisung zaśmiał się głośno.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro