Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Osiemnaście

a/n; polonistka straszyła nas trudniejszym sprawdzianem, bo mieliśmy długi weekend na naukę, uczyłam się duuużo...

dostałam sprawdzian, napisałam w 10 minut

to było proste af

***

@leeknowseverything: tak?

@j.one_han: coś się stało?

@j.one_han: po raz pierwszy nie zostawiłeś mi spamu wiadomości

@j.one_han: to trochę dziwne

@leeknowseverything: oh

@leeknowseverything: przepraszam

@leeknowseverything: byłem zajęty

@j.one_han: rozumiem

@j.one_han: co robiłeś?

@leeknowseverything: byłem u taty

@j.one_han: oh

@j.one_han: jak było?

@leeknowseverything: źle

@leeknowseverything: tęsknię za nim cholernie

@leeknowseverything: a on zachowuje się

@leeknowseverything: jakby mnie nie kochał

@leeknowseverything: jakby nigdy mnie nie kochał

@leeknowseverything: i chyva rycxe

@leeknowseverything: bpze

@leeknowseverything: mpge zsdxwomic?

@leeknowseverything: noe wudze klaqiatury

@j.one_han: już dzwonię

Serce waliło mu jak szalone, gdy czekał, aż Minho odbierze. Na wszystkich bogów, tak cholernie się o niego martwił. Chłopak nigdy wcześniej nie był w takim stanie i Jisung naprawdę bał się, że nie uda mu się pomóc. Bo chciał pomóc swojemu przyjacielowi, w końcu od tego są przyjaciele, prawda?

Nie chciał, żeby płakał i czuł się źle. Sama myśl o tym, że właśnie to dzieje się teraz u osiemnastolatka... Poczuł, jak pod jego powiekami zbierają się piekące łzy.

Cześć — wychrypiał starszy do słuchawki, a na dźwięk jego głosu Han przymknął mocno powieki. Słyszał ten ból, który chłopak musiał teraz czuć. — Możemy po prostu pomilczeć? Nie chcę o nim rozmawiać.

— Jasne — szepnął w odpowiedzi. — Możemy pomilczeć.

Nie wiedział, jak długo siedzieli w ciszy, ale robił wszystko, żeby jego oddech był spokojny i miarowy. Wiedział, że Minho go słucha i sam słyszał, jak pociąga nosem i szlocha. Chciał coś powiedzieć, ale skoro przyjaciel poprosił go, żeby się nie odzywali, nie miał zamiaru robić inaczej. Lee wiedział, co robi; w końcu już kiedyś powiedział mu, że sama obecność wystarcza. Że słowa nie są zawsze potrzebne.

Wiesz — odezwał się nagle, wyrywając młodszego z zamyślenia. — Moje serce jest ostatnio przepełnione i choć te uczucia są pozytywne, czuję się, jakby były negatywne. Ranią mnie i mam wrażenie, że zaraz wybuchnę, a płacz nie pomaga. — Westchnął głośno. — Nie mogę tak dłużej, Jisung.

— Hyung...

Nic sobie nie zrobię, obiecuję. Po prostu potrzebuję kilku dni przerwy. Muszę posiedzieć sam ze sobą, nie wiem, napisać, co czuję na kartkach i potem je podrzeć. Muszę zastanowić się, co tak naprawdę czuję, jestem teraz zagubiony — wyznał zmęczonym głosem. — Mam nadzieję, że to zrozumiesz i nie będziesz miał mi za złe, że będę milczał przez jakiś czas.

Jisung przez chwilę milczał, analizując słowa przyjaciela.

— Jasne, nie ma sprawy — powiedział w końcu, starając się ukryć to, że poczuł ukłucie w sercu. — Tylko... wróć. Dobrze?

Obiecuję — wyszeptał. — Dziękuję, że jesteś.

To ja powinienem ci dziękować, zauważył Han, ale nie odezwał się.

— Nie dziękuj.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro