a/n; to przedostatni rozdział, jak ten czas leci, przecież dopiero zaczynałam publikację...

jakie macie plany na przerwę świąteczną?

***

@leeknowseverything: jest już 21, więc nie ma szans, żebyś był poza domem

@leeknowseverything: teraz się tłumacz

@leeknowseverything: i to szczegółowo

@leeknowseverything: bo zamorduję cię zaraz po twoich urodzinach

@j.one_han: myślałem, że mnie kochasz :c

@leeknowseverything: dlatego wskrzeszę cię, jak tylko cię zabiję

@j.one_han: oh

@leeknowseverything: no słucham

@leeknowseverything: tłumacz się

@j.one_han: w sumie to nie ma co tłumaczyć

@leeknowseverything: jak to?

@j.one_han: no...

@j.one_han: chłopaki chcieli cię poznać

@j.one_han: i powiedziałem, że może przyjedziesz na moje urodziny

@j.one_han: więc miałem spytać

@j.one_han: ale nie wiedziałem, jak

@j.one_han: oni chyba mi nie wierzą

@j.one_han: w sensie

@j.one_han: nie wierzą, że jesteśmy razem

@leeknowseverything: to dlatego pisałeś takie dziwne wiadomości?

@leeknowseverything: bo się tym wszystkim zestresowałeś?

@j.one_han: tak :c

@leeknowseverything: uwu

@leeknowseverything: jesteś uroczy

@j.one_han: czyli mnie nie zamordujesz?

@leeknowseverything: nie

@leeknowseverything: tym razem sobie odpuszczę

@j.one_han: ...

@leeknowseverything: nie narzekaj

@leeknowseverything: lepiej powiedz mi, co chciałbyś dostać na urodziny

@j.one_han: na urodziny?

@leeknowseverything: przecież mówiłem, że przyjadę

@j.one_han: myślałem, że masz dużo sprawdzianów i w ogóle

@leeknowseverything: bo mam

@leeknowseverything: ale znajdę dla ciebie czas

@leeknowseverything: dla ciebie zawsze

@leeknowseverything: nawet jeśli miałabym minutę wolnego

@leeknowseverything: to spędziłbym ją z tobą

@j.one_han: uwu :<

@leeknowseverything: ale że mam wolne całe popołudnie, to spędzę je z tobą i twoimi kolegami

@j.one_han: ...

@leeknowseverything: co znowu?

@j.one_han: nic, nic

@leeknowseverything: no ja myślę, że nic

@leeknowseverything: to co chcesz dostać na urodziny?

@j.one_han: ciebie

@leeknowseverything: jaki bezpośredni

@j.one_han: nie śmiej się

@j.one_han: naprawdę nie wiem

@j.one_han: nigdy nie miałem nawet kolegów, którzy chcieliby przyjść na moje urodziny

@j.one_han: a co dopiero chłopaka, który chciałby kupić mi prezent

@leeknowseverything: oj

@leeknowseverything: czyli

@leeknowseverything: mam coś sam wymyśleć?

@j.one_han: chyba tak

@leeknowseverything: do czego ty mnie zmuszasz...

@leeknowseverything: nie na to się pisałem

@j.one_han: ej no

@leeknowseverything: co?

@j.one_han: bo się obrażę

@leeknowseverything: nie obrazisz

@j.one_han: bo?

@leeknowseverything: bo mnie kochasz i oboje dobrze o tym wiemy :>

@j.one_han: ...racja