Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

Dwa tygodnie później. Dzień spotkania..

*Nina*

Kiedy się obudziłam była już 10:00 nad ranem, a za cztery godziny mieli po mnie i po moją przyjaciółkę Klarę przyjechać chłopcy. Jejku ale się stresuje, w sumie wiem co założę ale co będzie jeśli zapomnę jak się komunikuje po angielsku. To będzie porażka życiowa. Weszłam na instagram'a, a moim oczom ukazało się zdjęcie Charli'ego. Boże jaki on jest seksowny i jeszcze ten jego tatuaż na prawej piersi jeszcze chwilę poprzeglądałam różne portale społecznościowe, i odłożyłam telefon na szafkę nocną. Wstałam z łóżka wzięłam wszystkie potrzebne ubrania a następnie poszłam pod szybki orzeźwiający prysznic. Z łazienki wyszłam po 25 minutach pełna życia. Byłam ubrana w czarną kloszowaną spódniczkę ubrałam ją pomimo jest zima, krótki top z golfem w kolorze szarego melanżu i moje białe vans'y. Po trzech godzinach przygotowywań byłam już gotowa, kiedy nagle zadzwonił dzwonek, oczywiście nie było moich rodziców w domu co normalne zbiegłam szybko po schodach a w drzwiach zastałam Klarę. Boziu jak ona się odszczeliła. Była ubrana w spódnice z zakładkami także ubrała spódnice, nie oszukujmy się tego dnia było 15 stopni a wracając miała na sobie jeszcze czarny dżersejowy top, do tego krótkie białe convers'y i czarny płaszczyk.

-Cześć, ależ ty ślicznie wyglądasz !

-I ty mi to mówisz ? Spójrz na siebie ! Wyglądasz pięknie !-krzyknęła oznajmująco. Zaprosiłam Klar do środka i tak się ponudziłyśmy aż ktoś zadzwonił dzwonkiem. Nagle nasze spojrzenia się zetknęły. Poprawiłam włosy i zaczęłam zmierzać do drzwi wejściowych. Kiedy już je otworzyłam ukazał mi się wyższy ode mnie blondyn a obok niego przesłodki brunet.

-Cześć, miło cię w końcu poznać.- powiedział z nutką słodkości Charlie.

-Cz-Cześć. Umm.. Wejdźcie !-za jąkałam się nie wierząc w to co widzę i zaprosiłam chłopaków do środka potem zaprowadziłam ich do salonu w którym czekała na nas Klar.

-Hejka. To pewnie ty jesteś Klara ?-zapytał Leo.

-Tak, cześć.- uśmiechnęła się. Widać po między nimi chemię..

-Charlie, a ty jesteś Nina?

-Nina to ja ! Hahaha.. A skąd wiecie która to która ?-roześmiana zapytałam.

-A no domyśli..

-Obczailiśmy was na twitterze.-nie dał dokończyć przyjacielowi Bars. Hę skądś to znam.. 

-To co idziemy na obiecaną kolacje?-zapytał Leo. Charlie zamilkł po tym jak przerwał mu Leo.

-Zgadzam się jestem mega głodna. Wiem że to zapewne dziwnie zabrzmiało ale nie jadłam nic od rana.-oznajmiłam.

-Ja też !-krzyknęła Klara.

*Leo*

Kiedy zobaczyłem energie dziewczyn i jak są optymistycznie nastawione od razu je polubiłem. Jak Charlie zobaczył Ninę w momencie zaświeciły mu się oczy. No w sumie nie będę udawał ładna jest, lecz oczarowała mnie jej przyjaciółka brunetka które uwielbiam i najważniejsze POLKA !!! Kocham polki i polską zupę, taak pomidorową. Kiedy wyszliśmy z domu Niny szybko podbiegłem do Klary by dotrzymać jej towarzystwa, za to Charliego i Ninę pozostawiliśmy w tyle.

-Ślicznie dziś wyglądasz.

-Dziękuje.-odpowiedziała zakrywając swoje rumieńce włosami.

-Ile masz lat bo na twitterze nie pisało.-zrobiłem minę smutnego szczeniaczka.

-Szesnaście.-wydała z siebie dźwięk niezadowolenia.

-Ja piętnaście.. Ej !!! Dziwnie się czuję jestem najmłodszy.-pociągnąłem nosem.

-Haha przecież nie wyróżniasz się za bardzo.-Klar chciała mnie jakoś pocieszyć ale za bardzo jej to nie wyszło.. Po 5 minutach byliśmy pod restauracją.-No to jesteśmy !-kiedy dziewczyny weszły do budynku postanowiłem zdjąć z Klary płaszcz jak to na dżentelmena przystało.

-Ach, dziękuje.-powiedziała ze szczyptą szczęścia Klar. Zauważyłem że mój przyjaciel postanowił zrobić to samo. Kiedy zamówiliśmy już potrawy zaczęliśmy opowiadać o swoich śmiesznych przygodach z dzieciństwa. Nina opowiadała jak to była ze swoją mamą w sklepie i uwielbiała sok grejpfrutowy i kiedy tylko była ze swoją mamą w sklepie krzyczała do niej "Mamo kup mi socek gejpfiutowy ?!" A każda osoba przechodząca obok się śmiała (gej-fiutowy). Naprawdę było wesoło z czasem romantycznie w każdym calu miałem ochotę ją pocałować. Kiedy patrzyłem na Charliego widziałem iż Nina do niego coś mówi, on się jej patrzy na usta. Kiedy szliśmy do domu Niny, Charlie przytulał swoją wybrankę a ja swoją. Kiedy mój przyjaciel wszedł z Niną do jej domu zastanawiałem się czy się nie mizgają. Za to ja stałem z Klarą przed domem jej przyjaciółki.-Tutaj masz mój numer.Mam cichą nadzieję że się za nie długo spotkamy.- i puściłem jej oczko.

-Dziękuje, jejku nie wiem co powiedzieć.. Zobaczymy się w marcu !-speszona powiedziała.

-Ciesze się czy, czy mogę Cię pocałować ?-zapytałem.

*~*

Jak myślicie zgodzi się ? Wypowiedzcie się na ten temat w komentarzach czy chcecie drame a może romansik?

Oczywiście ta opowieść Niny była z google.pl, nie miałam żadnego pomysłu na przygodę.. ;(

Wow kocham was to fanfiction ma już: 217 odsłon !! 

Mam: 25 gwiazdek za co megaaaaa dziękuje <3

I dwa komy, :) 

Koffam was !!!

olivkallivka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: