Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14. Samotna łza

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Hej

Spojrzała na wyświetlacz telefonu z pytaniem w oczach.

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Cześć..?

Siedziała na balkonie i patrzyła w ciemniejące niebo. Wieczory robiły się chłodniejsze. Czuła, że jesień w tym roku nadejdzie szybciej niż poprzednio. Ptaki latały po niebie i szukały miejsca do schronienia przed podmuchami wiatru.

- Brakuje mi ciebie... - powiedziała szeptem, patrząc się na latające wrony.

Telefon po raz kolejny powiadomił dziewczynę o wiadomości.

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Nie płaczesz, prawda?

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Nie.

Brunetka weszła do pokoju i założyła na siebie sweter. Była zdziwiona tym, jak bardzo się ochłodziło. Jest przecież dopiero wrzesień.

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Nie wierzę ci... Daj mi jakiś dowód.

- Czy to pretekst, żeby miał moje zdjęcie?

Usiadła na łóżku.

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Oto mój dowód.

- No i ma skubany moje zdjęcie...

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Ok, wierzę ci.

NaJin opadła na poduszki i zamknęła oczy. Była zmęczona. Myślała, że już jej to nie rani, że nie pamięta. Od tamtej chwili do dzisiaj... Pierwszy raz płakała tak bardzo i boleśnie.

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Uśmiechnij się!

Uśmiechnęła się widząc wiadomość.

- Naprawdę jest wróżbitą...

Jeszcze przez chwilę patrzyła na zdjęcie Jaehyuna i Marka. Telefon opadł na jej klatkę piersiową wraz z jej dłonią i dziewczyna zasnęła.

Po jej policzku spłynęła samotna łza.

___

- NaJin!! 

Dziewczyna odwróciła się i rozłożyła ręce, w które zaraz wpadła koleżanka. 

- Kurczaczkuuuu! - poczochrała jej włosy i  przytuliła. 

Song NaJin dostała dzisiaj dzień wolny. Co prawda w grafiku miała zaznaczone, że powinna przyjść, ale zadzwonił do niej pan Choi i powiedział, żeby odpoczęła jeden dzień od pracy i chłopaków. 

- To gdzie idziemy? Przejść się, zjeść, napić... - HaNa wyliczała na palcach. 

- Ty coś wybierz - uśmiechnęła się do młodszej. 

- Emmmm... W takim razie przejdźmy się. 

Złapała dłoń starszej i pociągnęła w stronę rzeki Han. Dziewczyny rozmawiały o szkole, znajomych z wykładów i nowego obiektu westchnień HaNy. Usiadły na górce obok wody i czekały na zachód słońca.

- Pójdę po coś do picia - poinformowała młodsza. - Przynieść ci coś?

- Wodę.

- Okeej, zaraz wracam.

Włączyła telefon i otworzyła galerię zdjęć. Nie była pewna dlaczego, coś ją do tego zmusiło. Pojawiło się dużo wspólnych zdjęć z HaNą, zachodów słońca, kwiatów... Natrafiła na to, o którym pragnęła zapomnieć. Zdjęcie biedronki siedzącej  na liściu  słonecznika. Było to osobliwe i wiążące ze sobą silne wspomnienie ujęcie. Położyła głowę na trawie i podciągnęła nogi. 

"- NaJin! - zawołał z oddali. 

Z drzew spadały suche, kolorowe liście, lekko kropiło. Owiązana szalikiem po usta zwróciła uwagę na chłopaka machającego do niej. 

- Co znowu?! - krzyknęła. 

- Chodź! Szybko! - podbiegł do niej i złapał za dłoń.  - Zobacz.

Chłopak wskazał palcem na kwiat rosnący pod drzewem. 

- Słonecznik? Ale co on tutaj robi? To nie możliwe, żeby tu rósł... - zamyśliła się. 

- Oh, nie to jest najważniejsze - podszedł do rośliny. - No chodź wreszcie...

 Zrobiła parę kroków w przód. Chłopak uśmiechał się z zachwytem. 

- Popatrz. 

Uklękła obok niego i spojrzała na wskazane miejsce. Otworzyła szerzej oczy. 

- Wow...  biedronka o tej porze roku...

- Niesamowite, prawda? 

- Tak, to... niesamowite... - szepnęła. 

- Moja babcia powtarzała mi zawsze, że oglądając biedronkę z ukochaną osobą sprawi, że już zawsze będziemy razem szczęśliwi - odwrócił się do niej i wyszczerzył zęby w uroczym uśmiechu."

- Na wspominki mi się zebrało... - mruknęła pod nosem. 

Głośny dźwięk powiadomienia o wiadomości przywołał ją do rzeczywistości.  Dziewczyna niechętnie ją otworzyła.

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

NaJin... JunSu przefarbował mi włosy... 

Brunetka podniosła się do siadu. 

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Jak to przefarbował? Jeden dzień mnie nie ma... Na jaki kolor? 

Jak mógł z nią tego nie konsultować? Przecież to wpływa na cały jego wygląd... W tym momencie była zła na kolegę z pracy.

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Na blond. Zresztą sama zobacz...

NaJin spojrzała na załączone zdjęcie i roześmiała się. Jaehyun wyglądał na nim jakby ktoś mu zabił kota czy ukradł rower. 

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh

Ciesz się, że nie na różowo, a po za tym to nie jest tak źle. Nie musisz się tym martwić. 

od:  Jaehyun aka Jung Yoonoh

Uwierz mi, byłby zdolny do różowego... JunSu to nieobliczalne monstrum. 

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh

No, ale spójrz jak dobrze wtedy wyglądałem :( 

do:  Jaehyun aka Jung Yoonoh 

OMG człowieku, co to jest? Skąd masz takie zdjęcia? X"D 

od: Jaehyun aka Jung Yoonoh  

No wiesz, mam fanów... Podoba ci się? :D

do: Jaehyun aka Jung Yoonoh  

Chciałbyś... 

- Ooooo... a co to za przystojny chłopak? - HaNa spoglądała na ekran telefonu przez ramię starszej. 

NaJin szybko zablokowała telefon i położyła na nogach. 

- Nikt taki... - zaśmiała się nerwowo. 

Usiadła obok brunetki i spojrzała na nią z dziwnym uśmiechem. 

- Jaaasne... To jeden z twoich przystojnych "podopiecznych", prawda? - dopytywała się. 

- Eh, - poddała się - no dobra, wygrałaś. To jeden z nich. 

- Ha! Wiedziałam! - wyrzuciła rękę w powietrze w geście tryumfu. - A właśnie, twoja woda. 

Brunetka upiła łyk napoju i położyła zakręconą butelkę obok siebie. 

Słońce leniwie schodziło w dół, chowało się za wieżowcami, drzewami i rzeką. Wyciągnęła telefon i zrobiła zdjęcie. 

- Kolejne do kolekcji - powiedziała. 

- O! Chyba odkryłam dziwny zwyczaj mojej unni - zaśmiała się HaNa. 

- Taa, dziwny zwyczaj... - zamyśliła się. - Zbierajmy się do domu, chyba zanosi się na deszcz... 

Spojrzała w niebo i w tym samym momencie pierwsza kropla wylądowała na jej dłoni. 

***

Podobają się wam takie rozmowy przez wiadomości? 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro