28❤️✉️
Kilka dni później...
Zgarnęłam z pokoju książkę, telefon i słuchawki i skierowałem się na taras. Jednak przechodząc przez przestronny salon, z którego znajdowały się drzwi wyjściowe, usłyszałam dźwięki gitary. Przystanęłam zdziwiona. Odłożyłam rzeczy na stolik i najpierw lekko wyjrzałam. Zauważyłam Ashtona grającego "Close as Strangers" na gitarze. Był już w połowie piosenki. Oparłam się o framugę drzwi prowadzących na taras, jednak blondyn był tak zajęty, że nie zauważył mojej osoby. Nadal śpiewał.
So tell me
Are we wasting time
Talking on a broken line
Telling you I haven't seen your face in ages
I feel like we're as close as strangers
Are we wasting time
Talking on a broken line
Telling you I haven't seen your face in ages
I feel like we're as close as strangers
I won't give up
Even though it hurts so much
Every night I'm losing you with a thousand faces
Now it feels we're as close as strangers
-Six months since I went away
And you know everything has changed
But tomorrow I'll be coming back to you... - dokończyłam piosenkę, nie odrywając wzroku od Ashtona. Dopiero jak mnie usłyszał, to podniósł wzrok.
Gitara ucichła. Stwierdziłam, że lepszego momentu na rozmowę nie będzie, więc wzięłam głęboki oddech i zaczęłam:
-Przepraszam, że cię okłamałam. Po prostu... Nie wiedziałam jak to powiedzieć, nie-nie mogłam się z tym oswoić, ja p-prostu... - chłopak odłożył gitarę, podszedł i po prostu mocno mnie przytuliła. A ja w jego ramionach rozkleiłam się całkowicie. Nie kontrolowałam już łez, tyle razy wstrzymywanych.
-Ja też przepraszam - powiedziała cicho. - Zamiast cię wspierać po tym wszystkim, to strzeliłem focha.
-M-miałeś p-prawo.
-Ale mimo to źle się z tym czułem, że ot tak cię zostawiłem wtedy, kiedy najbardziej mnie potrzebowałaś. Przepraszam.
-Przepraszam.
Jeszcze nigdy nie czułam takiej ulgi. Nie wiedziałam też, że tak bardzo za nim tęskniłam.
👑👑👑
Czuję się jakbym miała zaraz umrzeć ;-;
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro