🌙 rozdział trzydziesty drugi 🌙
Louis kręcił się na swoim obrotowym fotelu dookoła własnej osi. Nie miał co robić, bo Luke był na spotkaniu. Co prawda Hemmings zostawił mu listę rzeczy do zrobienia, ale Louis wykonał je w ekspresowym tempie.
Z poczatku był źle nastawiony do pracy tutaj. Nie tylko ze wzgledu na Dylana, ale też z powodu, że porzucił studia. Jednak obiecał sobie, że wróci do nauki jak tylko odbije się od dna. Starał się jak najmniej wychodzić ze swojego małego gabinetu, żeby przypadkiem nie wpaść na Dylana. Okazało sie, że omega ma szczęście, bo dzień po wypadku na schodach, Dylan został wysłany na kilkudniową delegacje do Szkocji.
Po kilkunastu minutach nadal nie miał co ze sobą zrobić. Naprawdę nudził się, chciał zająć się czymkolwiek, był gotów nawet zainstalować na swój telefon pare bezsensownych gierek, ale zrezygnował. Zamiast tego włączył wiadomosci i kliknął na pierwszy chat, jaki mu się wyświetlił.
sassyomega.lou
Cześć Harry 😇
Dzięki opiece i lekkiej nadopiekunczości Harry'ego, ręka Louisa wyglądała o niebo lepiej. Nadal miał siniaki, ale opuchlizna zeszła.
h.s.x.
Cześć kochanie x
h.s.x.
Obijasz się w pracy? Nieładnie
sassyomega.lou
Heeej >:c
sassyomega.lou
Po prostu nie mam na teraz żadnych zadań, to wszystko.
h.s.x.
W porządku, słońce. Jak się masz?
sassyomega.lou
Właściwie to jest okej. Niektóre siniaki bolą, ale widać że mam cudownego lekarza, który poprawił mój stan ;)
h.s.x.
Twój lekarz zajmie się twoimi siniakami w domu x
h.s.x.
Jadłeś cos?
sassyomega.lou
Tak, zjadłem dwie kanapki, które mi przyszykowałeś i tosty
h.s.x.
To dobrze. Nie chcę, żebyś chodził głodny
h.s.x.
Rozmawiałeś już ze swoim szefem o tym czy bedziesz mieć wolny weekend?
sassyomega.lou
Tak, wszystko ustalone. Puścił mnie bez żadnych zastrzeżeń haha
h.s.x.
Juz się nie mogę doczekać :*
sassyomega.lou
Ja też. A uhm... Co z twoją rują?
sassyomega.lou
W sensie... Kiedy masz termin?
h.s.x.
Mam mieć w przyszłym tygodniu
h.s.x.
Nie musisz wtedy przy mnie być. Nie będę ci zmuszał, kochanie
sassyomega.lou
Muszę pomyśleć, Hazz. Myślę, że chcę przy tobie wtedy być.
h.s.x.
Nie musisz. Jeżeli nie chcesz, to zrozumiem
h.s.x.
Może wyślesz mi jakieś swoje zdjecie na poprawie humoru?
sassyomega.lou
Jasne. I chcę, Hazz, rozumiesz?
h.s.x.
Jesteś uroczy, kochanie xx
h.s.x.
Uwielbiam twoje zdjęcia
sassyomega.lou
Nie obraziłbym się, gdybyś również coś wysłał 😉
h.s.x.
No nie wiem, kochanie... Zasłużyłeś?
sassyomega.lou
myślę że tak hm?
h.s.x.
No nie wiem
sassyonega.lou
Prosze, tatusiu😈
Louis uśmiechnął się złośliwe do telefonu, kiedy wysłał wiadomość. Omega podejrzewała, że Harry ma taki fetysz i czasami lubiła się z nim podrażnić.
h.s.x.
Co ty ze mną robisz?
sassyomega.lou
O mój boże, Hazz
sassyomega.lou
Lepsze pytanie, co TY ze mną robisz?
h.s.x.
Sam zacząłeś, dziecinko xx
h.s.x.
Ja ci tylko zdjecie wysłałem
sassyomega.lou
Oh spadaj
h.s.x.
Jak ty się zwracasz do tatusia?
sassyomega.lou
Okej, przepraszam tatusiu xx
h.s.x.
Widzimy się po pracy? Możemy iść odwiedzić Nialla, żebyś go w końcu poznał
sassyomega.lou
Jasne, już się nie moge doczekać
h.s.x.
On też, haha
h.s.x.
Od dawna suszy mi głowę, że chce cię poznać
sassyomega.lou
Aww, to miłe z jego strony
h.s.x.
Bo jest, ale jest strasznie przytłaczający na pierwszych spotkaniach. Nie chcę, żebyś czuł się źle
sassyomega.lou
Będziesz dobrze, Hazz. Poradzę sobie
h.s.x.
Jakbys źle się czuł, wywalimy go na klatkę schodową z pudełkiem pizzy i będzie szczęśliwy
sassyomega.lou
Z chęcią 😂
h.s.x.
Muszę kończyć, kochanie :(
h.s.x.
Odbiorę cię z firmy wieczorkiem. Uważaj na siebie xx
sassyomega.lou
Jasne. Pa tatusiu xx
_______________________________________
Jak u Was, kochani? Jak po powrocie do szkoły? ❤
Miłego wieczorku xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro