Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

68 {Alyssa}

Shannon

Dwie ciężarne kobiety, które ledwo się poruszają. Musimy wyglądać śmiesznie w porównaniu z naszą młodą, drobną towarzyszką. Mimo, że pomiędzy Nelly, a Alyssa jest tylko pięć lat różnicy, widać różnice pomiędzy nimi w zachowaniu. Alyssa jest tak dumną przyszłą mamą, że nie można się nie uśmiechać patrząc na nią.

Dziewczyna Logana jest dla mnie, jak przyjaciółka, a Nelly, jak córka.

– Nelly – odzywa się Alyssa – To, że twoje dwa babskie autorytety są w ciąży z identycznymi facetami.. nie znaczy, że ty też masz...

– Szukać przyjaciółki, która będzie miała faceta wyglądającego, jak Matt? – śmieje się – A może kogoś z kim zajdę w ciąże?

– Kochana ty moja – gdyby Alyssa nie była w ósmym miesiącu ciąży objęłaby ją ramieniem – Nie zachodź w ciąże. Macie z Mattem taką przyszłość przed sobą... któraś z nas pójdzie z tobą do ginekologa, jeśli chcecie uprawiać seks..

– Alyssa – mówi do niej po imieniu, bo Alyssa inaczej czuła się stara. Powiedziała, że poczuła się, jakby miała czterdzieści lat. Po czym zaczęła przepraszać.

Nie jest mi źle z moim wiekiem.

– My z Mattem...

– Czy ja chcę tego słuchać? – pytam ją.

– My nie robimy nic takiego z Mattem..

Niestety wiem, jak mojemu synowi pośpieszyło się w Los Angeles. Nie mogę z nią o tym rozmawiać, ale sądzę, że oni rozmawiają o wszystkim.

Kochają się.

W ten sposób, co kocha szesnastolatek prosto, mocno, niewinnie i cieszę się, że oni mają szanse to przeżyć.

Ubolewam nad jej sytuacją rodzinną i gdybym tylko mogła dałabym jej dom, ale ona jest za dumna, żeby przyjąć od nas coś tak dużego. Dlatego robię wszystko, żeby dać jej chociaż trochę matczynej miłości.

– No i bardzo dobrze – mówi Alyssa – Seks jest dobry, gdy się go rozumie i wie, czego oczekuje. Trzeba mieć poukładane w głowie, żeby go uprawiać. Macie szesnaście lat... możecie robić tyle rzeczy po za seksem i czuć się, jakbyście go uprawiali. Naprawdę dorośli nie doceniają tej nastoletniej miłości. Ja gdybym mogła zaczekać...

– Ja też – mówię od razu – Zaczekałabym na Luke'a.

– Kocham Matta – mówi nam.

– Wierzymy ci – Alyssa jest tą wygadaną – Po prostu proszę, kochanie, ciesz się niewinnością.

– Chciałabym mieć taką mamę, jakimi wy jesteście.

– Nelly, jesteśmy tu dla ciebie – łapię ją za dłoń i ściskam.

– Cholera – mówi Alyssa łapiąc się za brzuch – Cholera – to zdecydowanie skurcze – Ja....o Boże... – niemal usuwa się na podłogę.

Nelly ciągnie ją na ławkę, a ja łapię za mój prawie tak samo wielki brzuch i dzwonię do Logana, po to, żeby po chwili zadzwonić po karetkę.

– Nie... Ała...

Nawet jeszcze nie dotarłyśmy do sklepu z ubrankami. Najwidoczniej mała dziewczynka miała na dzisiaj inny plan.

Logan

Moja mała córeczka.

Trzymam ją na rękach, gdy moja dziewczyna leży wyczerpana na szpitalnym łóżku. Całuję jej czoło.

– Mamy córeczkę.

– Mamy córeczkę – powtarza po mnie wyczerpana.

– Jak chcesz dać jej na imię? – pytam – Nie przygotowaliśmy się...

– Andrea Hemmings – szepcze.

– Cześć, kochanie – pochylam się do naszej kruszynki – Mamusia wybrała dla ciebie imię – dotykam jej malutkiego policzka – Andrea – szepczę – Andrea Hemmings.

– Kocham cię – jest wykończona, ale nawet wtedy nie zapomina o takich słowach.

– Nie masz pojęcia, jak ja cię kocham Alyssa. Wszyscy będziemy Hemmingsami.

– Czy ja właśnie słyszałem coś o Hemmingsach? – to dalsza część mojej rodziny. Brat z żoną i czwórką dzieci. Są tu od wielu godzin.

– Wszyscy powinniśmy wrócić do tego nazwiska.

Shannon trzyma dłoń na swoim brzuchu. To także będzie dziewczynka.

– Chcecie zobaczyć nowego członka naszej rodziny? To nasz wyczekiwany skarb.

Mój brat podchodzi do mnie pierwszy. Podaję mu moją córkę, tak jak wcześniej on podawał mi swoje nowonarodzone dzieci. W końcu to jest moim życiem. W końcu to ja przekazuję swoje geny.

Patrzę przez chwile na brata, który wpatruje się w moje małe szczęście i widzę w nim miłość. Niezaprzeczalną miłość do osóbki, którą stworzyłem wraz z Alyssa. Siadam na brzegu łóżka mojej dziewczyny i obejmuję ją ramieniem.

– Jakie imię wybraliście? – pyta Matt.

– Andrea.

Młodsze dzieciaki są bardzo oczarowane nowym członkiem rodziny. Mogę dostrzec ich wielkie oczy, gdy stają na palcach, żeby trochę lepiej przyjrzeć się kuzynce.

– Taka malutka.. – mówi Evelyn – Jejku.

– Kocham was wszystkich wiecie? – przez pewien czas myślałem, że to niemożliwe, ale nie da się tak po prostu przestać kochać rodziny.

Całuję Alysse w głowę, a po chwili moja dziewczyna ma już nasze dzieciątko na swoich rękach.

– Jest cudowna – mówi Shannon. Żona mojego brata, jego kobieta. Zawsze nią była – Nie macie pojęcia, jak się cieszę – Luke ociera jej łzę – Kochamy was – dodaje – I z dumą wszyscy staniemy się Hemmingsami.

To nazwisko nie powinno być czymś złym.

Dlatego czas zrobić z niego dobrego, coś co można przekazać z pokolenia na pokolenie, coś, co rośnie w dumę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro