5
Chimmu: Hej hej ^^
Sara: W końcu! Cześć Jiminnie 💕
Chimmu: Co u ciebie?
Sara: Właśnie wracam do domku
Sara: A co u ciebie?
Chimmu: Siedzę w salonie i odpoczywam po podróży
Sara: Już jesteś w Seulu?!
Chimmu: Tak, od paru godzin ^^
Sara: Gdzie mieszkasz? Koło parku YuJina?
Chimmu: Tak, sektor A3, blok 7 mieszkanie 30, piętro 10
Sara: To niemożliwe
Chimmu: ?
Sara: Jak w jakiejś pieprzonej dramie
Chimmu: ???
Sara: Mieszkam na 7 piętrze, mieszkanie 25
Chimmu: Gdamn, serio jak w dramie XD
Sara: W końcu będę mogła poznać mojego dżemika XD
Chimmu: Huhu, stoję wyżej niż twój chłopak? (͡° ͜ʖ ͡°)
Sara: A żebyś wiedział. Dobra, ja wysiadam i będę za 30 min
Chimmu: Oki czekam
Po jakimś czasie rozległ się dźwięk dzwoniącego domofonu. Wyszedłem z kuchni, wycierając mokre ręce o koszulkę, kierując się w stronę drzwi. Cały się trząsłem a moje serce biło milion razy na minutę. Mało powiedziane że się denerwowałem. Bardzo też się cieszyłem więc niemal od razu otworzyłem drzwi. Przede mną stała średniego wzrostu dziewczyna o brązowych, długich włosach. Miała na sobie szarą bluzkę we wzór szkockiej kraty, czarną skórzaną kurtkę. Na nogach miała niebieskie, obcisłe jeansy z przetarciami, a na nogach szare szpilki. W jej oczach świeciło milion iskierek. Uśmiechała się wprost czarująco.
- Jimin! - powiedziała radośnie k bez żadnych skrupułów przytuliła się do mnie. Chętnie odwzajemniłem uścisk. Była bardzo drobnej budowy. Po dłuższej chwili brunetka odsunęła się ode mnie i jeszcze raz zilustrowała mnie wzrokiem, nie przestając się uśmiechać.
- Jesteś o wiele przystojniejszy na żywo niż na zdjęciach.
Uśmiechnąłem się szeroko czując jak na moich policzkach malują się rumieńce.
- Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o tobie. - zaśmiałem się.
Sara prychnęła z udawaną złością i pchnęła mnie lekko w pierś.
- Ale ty jesteś.
Złapałem ją w talii lekko i wprowadziłem głębiej w korytarzyk by móc zamknąć drzwi, a przy okazji nie pierdolnąć jej z nich.
- Już myślałam że przyciągniesz mnie do siebie. - zaśmiała się, zdejmując szare szpilki z nóg.
- Po czym zaniosę na górę, położę na łóżku i znacznę pieprzyć. - dokończyłem.
Dziewczyna spojrzała się na mnie i wybuchnęła ponownie śmiechem.
Coś czuję że moje życie nie będzie tu aż tak nudne.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro