Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32

- Halo? - usłyszałem w telefonie głos mojego przyjaciela.
- S..Sa j..j.. - zacząłem się jąkać. Nie miałem pojęcia jak mu to powiedzieć, a co gorsza - nie wiedziałem czy on w ogóle ma pojęcie o całej sytuacji. Popatrzyłem się błagalnym wzrokiem na Yoongiego w poszukiwaniu pomocy. Chłopak zabrał mi telefon, a wolną ręką zaczął gładzić mnie czule po głowie.
- Hoseok, jesteś jeszcze tam? - zapytał blondyn, czekając na odpowiedź.
- Daj na głośnik. - szepnąłem do niego. Yoongi odsunął od ucha telefon i włączył tryb głośno mówiący.
- Hyung? Hyung co się dzieje? - chłopak zaczął sie robić niespokojny.
- Jak wiesz, twoja dziewczyna jest w ciąży i dzis... - blondyn zaczął tłumaczyć ale ryk kolegi mu przerwał.
- Co?!
- Hobi posł...
- Gdzie jesteś?
- W moim domu. - odpowiedziałem za Yoogiego.
- Będę za pięć minut. - oznajmił i rozłączył się.

***

Do mojego mieszkania wparował Hoseok. Był roztrzęsiony, wściekły i nie mam pojęcia co jeszcze, bo jego twarz wrzała od tysięcy emocji.
- Jak to Sara jest w ciąży?! - wrzasnął gdy znaleźliśmy się wszyscy w salonie.
- My też nie wiedzieliśmy, dopiero jak do mnie zadzwoniła że... - zacząłem ściszać głos, niebędąc pewnym czy powiedzenie tego będzie dobrym pomysłem.
- Że? - brunet uniósł lewą brew w górę.
Spojrzałem znów na Yoongiego w poszukiwaniu pomocy. Chyba wiedział już o co mi chodzi, bo przysłonił swoją dłonią tą moją.
- Posłuchaj. - zaczął poważnym głosem blondyn. - Sara zadzwoniła do Jimina że poroniła. Przybiegliśmy najszybciej do niej jak mogliśmy i zawiadomiliśmy pogotowie. Nie wiedzieliśmy o tym, że ty nie wiedzałeś. Po tym jak ją zabrali, od razu do ciebie zadzwoniliśmy. Chłopak otworzył szeroko oczy a krew z jego twarzy całkowicie odpłynęła, sprawiając że wydawała się ona bledsza od mleka. Wbił tępy wzrok w ziemię i osunął się na kolana. Doskoczyliśmy do niego z Yoongim w jednej chwili. On tylko opuścił głowę i wyszeptał jedno zdanie.
- Moje dziecko...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro