Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

31

- Poroniłam.
Po usłyszeniu tego stanąłem jak wryty. W mojej głowie zaczęło się roić od pytań, ale żadnego nie mogłem się uczepić na dłużej niż pół sekudny. Głos utknął mi w gardle.
- Co? - wyszeptałem z trudem.
- Jimin, błagam przyjdź. - słyszałem jak jej głos słabł.
- Już idę. - rzuciłem krótko, po czym się rozłączyłem i zacząłem szybko biec. Nie interesowało mnie, to że za mną stoi Yoongi który nie miał pojęcia o co chodzi. Teraz liczył się tylko czas. Po dwóch minutach byłem już pod blokiem. Wpisałem szybko hasło i ponownie rzuciłem się pędem na schody. Po dotarciu na piętro Sary, wstukałem kod i otworzyłem drzwi z głośnym hukiem.
- Sara? - krzyknąłem, rozglądając się po mieszkaniu za przyjaciółką. Biegałem z pokoju do pokoju w poszukiwaniu jej. Po otwarciu drzwi do łazienki zobaczyłem nieprzytomną brunetkę. Dziewczyna leżała na kafelkach a jej spodnie były przesiąknięte krwią. Wyciągnąłem szybko telefon z kieszeni i już miałem wybierać numer pogotowia, kiedy usłyszałem ogromną krzątaninę w mieszkaniu.
- Jimin? - zawołał głos Yoongiego. -
Jimin, medycy was szukają!
Włożyłem jedną rękę pod plecy Sary a drugą pod zgięcie jej kolan, po czym podniosłem dziewczynę i opuściłem łazienkę, sygnalizując że już idę. Gdy przekazałem Sarę w ręce ratowników a jej dom ucichł, usiadłem na podłodzę i analizowałem co się właśnie stało. Moja najlepsza przyjaciółka była w ciąży a teraz ją prawdopodobnie straciła. Nagle poczułem jak obejmujmujące mnie ciepłe ramiona, które swoją drogą były mi dobrze znane. Cieszyłem się jednak, że on był tu ze mną.
- Yoongi... - wyszeptałem. - Czy Hoseok wie?
Blondyn westchnął ale nie odezwał się.

_______________________________
Wiem, wiem nieciekawy ._.
Byłam głupia a teraz muszę przez to przebrnąć i jakoś to napisać.
Obiecuje, że kolejne będą lepsze

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro