rozstanie
Puste słowa
Puste spojrzenia
Zapomnienie obmywa kształt radości
Smutek żal rozpacz
Nie istnieją
Tylko pustka pochłania jestestwo
Niech uczucie zaleje moje ciało
Cień emocji ledwo wyczuwalny
Cichy szmer szczerego żalu
"Nieprawda" mówi glos niewidzialny
Cisza
Głosu nie ma i nie było
Czy więc nic nie pozostało?
Chciałabym wiedzieć
Kiedy się to stało?
Kiedy przegapiłam objawy zarazy
Która moje serce teraz trawi?
A może jak choroba wieku tego
Zawitała w progu serca mego
Wybuchła teraz gorączką chłodu
Ciężkie jest życie za młodu
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro