lustro
Srebrne refleksy przestrzeń załamują
Skrzy się toń szklista błękitna
Świat w prostym zwierciadle odbity
Zlękniony wzrok wbija
W oczy prawdy i urojeń
Gdzie granica kłamstw i ułudy
Gdzie serce śpiewa pieśń nieczystą
Tam znajdą się odbić tysiące
Które jest racją rzeczywistą?
Lustrzane spojrzenie opuszcza
Dusza i serce złamane
Gdzie wolność jest najprawdziwsza
Lękiem ulice niezbrukane?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro