Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Untitled Part 9

Karolina:

Kiedy obudziłam się rano Leo był już w szkole. Była godzina 10:34 więc postanowiłam, że się ogarnę i zejdę na duł. Za nim poszłam do łazienki wzięłam swoje kosmetyki oraz ubrania. Mój pokój znajduje się na przeciwko łazienki więc kiedy tylko otworzyłam drzwi od swojego pokoju i popatrzyłam się na drzwi od łazienki zobaczyłam kartkę. Mam wadę wzroku więc musiałam podejść bliżej na kartce było napisane:

Karolino na dolę masz już gotowe śniadanie Leo będzie dziś wcześniej mniej więcej o 11:30. Ja natomiast wrócę późno, ponieważ mam naradę w pracy. Jakby coś się stało na dole kartki podam Ci mój numer. Życzę miłego dnia Mama Leondre.

Popatrzyłam się na zegarek była godzina 10:38 postanowiłam najpierw zjeść śniadanie, a potem pójść do łazienki. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Na śniadanie mama Leondre zrobiła naleśniki z Nutellą kiedy zjadłam była godzina 11:00 Leo za 30 minut miał wrócić wpadłam jak burza do łazienki i wzięłam prysznic potem wytarłam się ręcznikiem i ubrałam na siebie swoje ulubione przetarte jeansy oraz swoją ulubioną delikatnie różową bluzkę z czarnym napisem NEVER. Na sam koniec zostawiłam sobie malowanie oraz suszenie włosów. Kiedy wyszłam z łazienki była godzina 11:30 czyli Leo powinien już być. Poszłam do pokoju odłożyć na miejsce kosmetyki oraz piżamę potem zeszłam na dół zobaczyć czy Leo już przyszedł. Kiedy zeszłam na dół nie było go jeszcze więc poszłam do salonu obejrzeć jakiś film akurat w telewizji leciał ,,Harry Potter i Zakon Feniksa'' mój ulubiony film jednak chwile po tym kiedy zaczęłam oglądać do domu przyszedł Leo. Kiedy zdjął kurtkę i buty poszedł do salonu i zobaczył mnie oglądającą film i przykrytą ciepłym kocykiem. Leo do mnie zagadał siadając obok mnie, wchodząc pod koc i przytulając:

-Hej jak tam zdrówko?

-Cześć dobrze już się lepiej czuję. Zmarzłeś?

-Tak trochę.

-Chodź przytul się bardziej i pooglądaj ze mną Harrego Pottera.

-Dobrze. Boże na szczęście jutro weekend.

-Nooo nareszcie pośpisz sobie dłużej.

-Księżniczko, a ty kiedy wracasz do szkoły?

-W środę.

-Aha... Po Harrym Potterze obejrzymy coś co ja wybiorę?

-Dobrze, ale teraz ciii oglądajmy Harrego.

Leo:

Kiedy ,,Harry Potter i Zakon Feniksa'' się skończył była moja kolej, aby wybrać film to było pewne, że wybiorę horror. Po chwilowym szukaniu w wyszukiwarce znalazłem ,,Wzgórza mają oczy''. Szczerze mówiąc to nie wiem o czym jest i nie obchodzi mnie to. Chcę tylko, aby Karolina się bała, aby podczas filmu się do mnie przytulała. Kiedy film był już załadowany Karolina do mnie powiedziała:

-Skarbie ja pójdę zrobić popcorn zaraz wrócę.

-Dobrze ja poczekam.

Kiedy stała przy mikrofalówce odwrócona do mnie tyłem podszedłem do niej po cichu objąłem ją w talii i mocno przytuliłem. Przez chwilę myślałem, że uda mi się ją przestraszyć, ale niestety ani trochę mi się to nie udało. Ona natomiast odwróciła się do mnie i przytuliła mnie jeszcze mocniej. Kiedy popcorn się już zrobił usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy film. Kiedy były straszne momenty wydawało mi się, że to ja się bardziej bałem niż ona przez połowę filmu się nie przytulaliśmy. Dopiero w drugiej połowie Karolina się do mnie przytuliła, ponieważ było jej zimno. W tedy dowiedziałem się jak ona reaguje na strach w następnym strasznym momencie bardzo szybko i mocno się spięła oraz mocno trzymała koc potem ja się odezwałem w mniej ważnym momencie.

-Ej księżniczko jak się bardzo boisz to możemy wyłączyć.

-Nie, nie, aż tak się nie boję, aby wyłączać.

-To jak chcesz to się przytul.

-Wole nie.

-Dlaczego?

-Ponieważ kiedy bardzo mocno się wystraszę to muszę za coś złapać i mocno trzymać.

-Spokojnie mnie się nic nie stanie. Choć do mnie.

-Dobrze.

W tym momencie poczułem, że jej ciało przylega do mojego, że to już nie jest zwykłe obejmowanie ręką tylko coś na co czekałem pół godziny. Kiedy film się skończył była godzina 14:37 moja mama miała wrócić prawie, że w nocy także z obiadu nici, a zaczynaliśmy się robić głodni więc zaproponowałem, abyśmy zamówili coś z dostawą do domów. Zadzwoniłem do restauracji gdzie podają tylko polskie dania Karolina i ja wybraliśmy pierogi ruskie. Jedzenie przyjechało w nie całą godzinę kiedy zjedliśmy postanowiliśmy po prostu najzwyczajniej w świecie poleżeć na kanapie i się poprzytulać. Leżeliśmy tak z godzinę jak nie więcej i bardzo mi się to podobało jednak to wszystko przerwał nam esemes do Karoliny wydaje mi się, że to od jej mamy.

Karolina:

Kiedy dostałam esemasa od mamy chciałam go jak najszybciej przeczytać. Niestety wszystko nie szło tak dobrze jak rodzice sobie wyobrażali musieli przedłużyć wizytę w Polsce na cały rok. Byłam w strasznym szoku, byłam również zła i smutna. Powiedziałam o wszystkim Leondre po czym się rozpłakałam . Leo próbował mnie uspokoić, ale niestety nie udało mu się to pobiegłam do swojego pokoju płakać nie mogłam tego wszystkiego wytrzymać. Bałam się, że już w ogóle nie wrócą. Leo pobiegł za mną i kiedy dobiegł do mojego pokoju podbiegł do mnie i mocno mnie przytulił. Trzeba przyznać trochę się uspokoiłam, ale tylko trochę.

*Nastał nowy dzień*

Rano obudziłam się obok Leo jednak nie miałam ochoty leżeć i myśleć o niczym tylko chciałam już wstać i zrobić z sobą porządek. Podeszłam do szafy i wybrałam sobie ciuch, potem poszłam po kosmetyki, a potem do łazienki (nie będę opisywała tego co robiłam w łazience, ponieważ zrobiłam to w poprzednim dniu :3) . Kiedy wyszłam z łazienki poszłam do kuch zrobić sobie śniadanie na drzwiach od lodówki wisiała karteczka od mamy Leo z podobną treścią do wczorajszej. Na śniadanie zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Po skończonym śniadaniu zmyłam naczynia w tedy przyszedł zaspany Leo.

-Dzień dobry księżniczko. Co dziś na śniadanie?

-Dzień dobry królewiczu. Śniadanie dziś sobie sam robisz.

-No dobrze... Jest Nutella?

-Tak jest.

-To zrobię sobie kanapki z Nutellą.

-Dobrze. Ja idę obejrzeć jakiś film.

-Zaraz do ciebie dołączę.

Kiedy usiadłam na kanapie dostałam wiadomość na Facebook'u od mojego byłego chłopaka Kacpra.

Kacper:

Cześć Karolina nie długo przeprowadzam się do Anglii w twoje okolice. Może się spotkamy?

Karolina:

No cześć... Serio przeprowadzasz się do Anglii? Fajnie nie mogę się doczekać, a kiedy dokładnie będziesz?

Kacper:

Mniej więcej za trzy dni. To będzie wtorek, ale spotkać będę mógł się dopiero później. Wiesz układanie rzeczy w szafkach wnoszenie mebli itd. Sama wiesz jak to jest.

Karolina:

No to prawa coś na ten temat wiem :) ;p

Kacper:

Ok ja już muszę kończyć mam jeszcze dużo do spakowania. No to do zobaczenia.

Karolina:

Do zobaczenia.

Potem zablokowałam ekran i odłożyłam komórkę. W tedy podszedł do mnie Leo.

-Z kim pisałaś?

-A z takim jednym...

-Jakim?! -Tutaj Leo zrobił przerażone oczy

-Z moim byłym.

-Z twoim byłym?

-No tak przecież mówię. Skarbie nie denerwuj się tak mnie i jego nic nie łączy. Z resztą nie długo go poznasz. We wtorek będzie już mieszkał w Anglii gdzieś w naszych okolicach.

-No dobrze. Mogę chociaż poznać imię tego chłopaka?

-Ma na imię Kacper.

Na tym zakończyliśmy rozmowę przez resztę dnia leżeliśmy na kanapie i się przytulaliśmy.

_______________________________________________________________________________

Cześć! Przepraszam, że tak dopiero teraz wrzucam rozdział, ale mam małe problemy zdrowotne i robiłam kilka podejść do tego rozdziału. Dopiero teraz udało mi się go skończyć. Wiem nie było tyle akcji co w poprzednich rozdziałach, ale jeszcze zobaczycie co się stanie.

Jeszcze raz przepraszam i do zobaczenia w kolejnym rozdziale. :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: