Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.5. "Miłość patrzy przez ich oczy"

Leigh-Anne

- Kurwa, mamo, ja się nie stresuję, ja jestem przerażona!

- Słuchaj mnie, no. - Perrie mną potrząsnęła. - Richard za tobą szaleje i nie ma dla niego znaczenia, jak będziesz wyglądać, zapewniam. Więc get your shit together i spójrz na siebie bo wyglądasz tak pięknie że chcę płakać bo nie wierzę że już wychodzisz za mąż.

Wkrótce moi rodzice i siostry opuścili dom, a ja zostałam tam sama z Chrisem i Perrie, bo ktoś musiał prowadzić samochód, a Erick kategorycznie zabronił tego robić Pezz, bo "w jej stanie zbyt łatwo o nieszczęście".

- Gotowa? - Spytał Chris.

- Nie? - Pokręciłam głową.

- Leigh-Anne! - Jęknęli świadkowie.

- Będzie dobrze. - Zapewniał Chris. - Też schodziłem ze strachu przed swoim ślubem, ale będzie dobrze, uwierz.

Udaliśmy się do samochodu. Całą drogę tak trzęsły mi się dłonie, że Chris zaczął się śmiać.

- Umrzesz mi tu zaraz. Będzie dobrze, uspokój się. Wdech, wydech, będzie dobrze.

Wkrótce później byliśmy już przy kościele. Czekał tam na nas mój tata.

- Powodzenia! - Powiedzieli Pezz i Chris, po czym udali się do środka.

- Jesteś gotowa? - Spytał tata.

- Chyba tak. Cholernie się stresuję.

- Nie wiem czego. Zobaczysz, wszystko się uda. Idziemy?

- Idziemy. - Kiwnęłam głową, a po chwili z kościoła dobiegła melodia "A Sky Full Of Stars".

[WŁĄCZ PIOSENKĘ ZAŁĄCZONĄ W MEDIACH]

Tata otworzył drzwi i wszystkie oczy zwróciły się na nas. W tym oczy Richarda. Spojrzał na mnie tak... Boże, od razu zachciało mi się płakać. Droga do ołtarza zdawała się ciągnąć w nieskończoność, a ja tylko bardziej się denerwowałam. W końcu stanęłam naprzeciwko Richarda.

- To... - Tata odchrząknął. - Pilnuj mojej córki i nigdy przenigdy więcej jej nie skrzywdź i... kocham cię, córeczko. - Zobaczyłam łzy w jego oczach. 

- Tato... - Przytuliłam go i poczułam, że i ja zaraz się rozpłaczę.

Po chwili się od siebie oderwaliśmy, a ja stanęłam w wyznaczonym dla mnie miejscu.

- Nigdy nie widziałem pary, która tak by na siebie patrzyła. Przysięgam, Bóg mi świadkiem. - Zaczął ksiądz. - I to nie oni patrzą na siebie, tylko miłość patrzy przez ich oczy. Więc może nie przedłużajmy już. Skoro zamierzacie zawrzeć sakramentalny związek małżeński, podajcie sobie prawe dłonie i wobec Boga i Kościoła powtarzajcie za mną słowa przysięgi małżeńskiej

- Ja, Richard, biorę Ciebie, Leigh-Anne za żonę i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci

- Ja, Leigh-Anne, biorę Ciebie, Richardzie, za męża i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.

- Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela". Małżeństwo przez was zawarte, ja powagą Kościoła katolickiego potwierdzam i błogosławię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Poproszę tę uroczą młodą damę o obrączki.

Wtedy zobaczyłam Ali niosącą nasze obrączki w miniaturce mojej sukni i poczułam pierwsze łzy wymykające mi się spod powiek.

-Niech Bóg pobłogosławi te obrączki, które macie sobie wzajemnie nałożyć jako znak miłości i wierności.

Richard wziął moją obrączkę i drżącym głosem zaczął mówić:

- Leigh-Anne, przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

Przyszła kolej na mnie. Wzięłam obrączkę Richarda i powiedziałam:

- Richardzie, przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. - Drżącymi dłońmi wsunęłam ją na jego palec.

- Ogłaszam was mężem i żoną, możecie się pocałować.

Richard objął mnie w pasie i pocałował. Usłyszałam jak Ali śmieje się i klaszcze. Po chwili pozostali goście zaczęli się śmiać i klaskać.

Udaliśmy się w miejsce przyjęcia weselnego.

- Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, wiesz? - Spojrzał na mnie.

- To jest nas dwoje. - Pocałowałam go.

Jako piosenkę na pierwszy taniec wybraliśmy "I just can't stop loving you" Michaela Jacksona. Wybór był oczywisty, nie zastanawialiśmy się zbyt długo.

- Najgorsze mamy już za sobą... - Odetchnęłam.

- Najgorsze?

- Strasznie się stresowałam.

- Nie było czym, hm?

- Racja, nie było.

- Here abandoned in my fame
Armageddon of the brain
Kgb was doggin' me
Take my name and just let me be - Zaczął nucić chłopak, a po chwili się do niego przyłączyłam.

Gdy piosenka się skończyła, wszyscy zaczęli klaskać.

- Proszę o ciszę. Na momencik. Proszę. - Usłyszeliśmy Perrie ze sceny. - Dziękuję. 

- O nie. - Jęknęłam.

- Mamy dla naszej pary młodej niespodziankę. Odwróćcie się i niech ktoś im zakryje oczy.

Odwróciliśmy się, a Jade i Becky zakryły nam oczy.

- No więc jakby mieli ze sobą mało wspólnego, to łączy ich jeszcze gust muzyczny, więc... oto i wasza niespodzianka.

Usłyszeliśmy dźwięki "We Found Love"

- Czy to...

Ale zabawa zaczęła się, gdy usłyszałam głos Rihanny. W jednej chwili z Richardem wyrwaliśmy się dziewczynom i odwróciliśmy w stronę sceny.

- O FUCK! - Krzyknął Richard. Zaczęłam piszczeć.

- Nie wierzę! - Krzyknęłam. - JAK?!

W przerwie między zwrotkami dziewczyna powiedziała:

- Nie wiem, które jest bardziej podjarane, ale ja nie chcę rozwalić małżeństwa zanim na dobre się zaczęło. Zapraszam wszystkich do tańca!

To było... niesamowite. Nie miałam pojęcia jak tego dokonali, ale to mi się nie mieściło w głowie.Gdy piosenka się skończyła, prawdziwa Rihanna zeszła ze sceny i do nas podeszła. 

- Cześć, Robyn jestem. - Podała mi rękę.

- Le... Leigh-Anne.

- Richard. - Chłopak wyciągnął do niej dłoń.

- Skąd się tu wzięłaś?! - Spytałam. - Kto-Jak?!

- Podobno znacie się z Ed'em, Ed zna Marshalla*, który zna mnie. Wasi świadkowie się nieźle napracowali.

- Jezu, spodziewałbym się wszystkiego, ale nie tego. - Zaśmiał się Richard.

- Swoją drogą, widziałam wasz cover "Love On The Brain" and girl, you're amazing!

- Dziękuję. - Zarumieniłam się

- Serio, ta część z "And I run for miles just to get a taste"... Oh, Boże, miód na moje serce. A teraz wy idźcie do gości i pogadamy później. Albo jutro, bo zostaję w Barcelonie na trzy dni. Do zobaczenia.

***

HOLIDAY IS COMINGGGG I'M FREAKING OUTTTTT JA CHCĘ TĄ PIOSENKĘ JEZU LITTLE MIX TO MISTRZYNIE WPROWADZANIA NAPIĘCIA

*Marshall Bruce Matthers III to prawdziwe imię i nazwisko Eminema.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro