Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Radio

Dlaczego w szkole nie może być normalnie? Przez 7 lat zadaje sobie to jedno pytanie. Prze te siedem lat nikt mi jeszcze nie odpowiedział. Zawsze, gdy wchodziłam do szkoły, słyszałam szept i różne plotki na mój temat.Przez pół roku męczyłam się z tym, ale po tych sześciu miesiącach zrozumiałam,że jestem bardzie popularna niż elita głupków. Nagle usłyszałam dźwięk wiadomości. Spojrzałam na komórkę i otwarłam esemesa od Michael.

Mike: Przepraszam skarbie, ale nie przyjadę po ciebie. Mamy nagłą wizytę w radiu :)

Me: Nie ma sprawy. Przejdę się xD

Mike: Możemy o ciebie wspomnieć?

Me: Pewnie. Kończę , bo zaraz zaczynają mi się lekcję.Napiszę jak skończę.

Wysłałam wiadomość po czy wpadłam na coś wielkiego.

- Oj skarbie... Dalej na mnie lecisz?- powiedział Jamie. Spojrzałam na niego z nienawiścią. Zniszczył mi życie. Wiedział o tym aż za dobrze. Wstałam z ziemi i przywaliłam mu z liścia. Odwróciłam się na pięcie i poszłam do sali gdzie miały za chwilę rozpocząć się zajęcia. Byłam z siebie dumna.

Reszta lekcji minęła mi bezproblemowo. Przez cały czas miałam dobry humor. Ze szkoły szybko przybiegłam do domu.Zjadłam obiad, przebrałam się i poszłam do sklepu. Moja zmiana zaczynała się o 15, więc miałam troszkę czasu,żeby nie biec na złamanie karku. Po drodze spotkałam Tonny'ego.

- Tonny!- zapiszczałam rzucają się chłopakowi na szyję. Dawno go nie widziałam. Dokładnie cztery dni. Może dla niektórych było to krótko,ale dla nas wieki. Chłopak był moim przyjacielem odkąd sięgam pamięcią. Pamiętam, gdy go poznałam nie wyglądał zbyt ładnie, ale z wiekiem przystojniał. Nie raz widziałam nienawistne spojrzenia dziewczyn. Kiedyś byliśmy trójką muszkieterów. Ja, Tonny i Amber...

- Idziesz do pracy księżniczko?-zapytał mocno przytulając mnie do piersi.

- Tak. Nie zapomnę o naszej zmianie.- zaśmiałam się na wspomnienie tych głupot, które działy się w czasie naszej pracy. Raz przypadkowo podpaliłam gitarę basową... Och dużo się działo.

Stanęliśmy przy drzwiach sklepu. Otworzyłam drzwi i weszłam do mojej krainy. Przywitałam się z Clary, która wstała za kasy i poszła po swoje rzeczy. Weszłam do magazynku gdzie znajdowały się różne instrumenty. Można było tu jeszcze zostawić swoje rzeczy. Wzięłam moją plakietkę z imieniem i wyszłam usiąść przy kasie. Jak zawsze w sklepie leciała jakaś muzyka. Nagle w głośniku usłyszałam głos Michaela. Chwila, on miał być teraz w radiu... Zaczęłam się wsłuchiwać w wywiad, który prowadziła dziennikarka z chłopakami.

- Mike jeśli mogę wiedzieć. Powiedz na kim jest dla ciebie ta śliczna białowłosa?

- Najlepszą przyjaciółką! Prawda chłopcy?

- Tak jest!- powiedział Ashton i zaśmiał się głośno.

- Myślicie o wydaniu nowego albumu?- zapytała zaciekawiona.

- Coś tam myślimy... Ale nie powiemy- wymruczał do mikrofonu Luke. Na 100% zrobił to specjalnie, aby każda z jego fanek się teraz rozpuściła.

Wywiad ciągnął się się w nieskończoność. Po 30 minutach zmieniły się osoby i pod swoje skrzydła wzięła ich najlepsza prezenterka w radiu. Zaproponowała im grę w rozpoznawanie piosenek. Zespół od razu się zgodził. Dziewczyna puściła najbardziej znane piosenki popowe w tym miesiącu. Jak dobrze słyszałam Mike znał tylko 1/3 z tych utworów. Zdziwiłam się, ale na końcu usłyszałam piosenkę Nickelback - How You Remind Me. Kto by nie znał takiego hita rockowego?

( POSŁUCHAJCIE!!!)

https://youtu.be/SfTlLOk_WV4

Zaśmiałam się. Widać,że Michael'owi jak i wszystkim chłopcom z zespołu spodobała się piosenka.Zaczęli śpiewać ją razem z wykonawcą.

- Wow jestem pod wrażeniem- zaśmiała się wesoło- Dobrze mam dla was smutną wiadomość. Skończył nam się czas. Bardzo było mi miło z wami tu przebywać. Przed państwem 5 Seconds of Summer!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro