Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Lądowanie

Narrator

Gdy cała ósemka dojechała na lotnisko, chłopcy zaczęli się kłócić kto z nich pójdzie po prowiant. Oczywiście przegrał Calum, który podał najmniej poważny powód dlaczego on nie miał by po to iść. Po drodze po jedzenie spotkał tabun fanek, które błagały o autografy i zdjęcia. Po przyjściu Hooda grupka przyjaciół wsiadła do samolotu, który leciał na wyspę Bali. Lot odbył się prawię normalnie gdyby nie fanka psychofanka, która zemdlała na widok Luke'a i Ashtona. Gdy wylądowali... Nie będę opowiadać. Przeczytajcie sami.

Michael

Głowa drobnej blondynki spoczywała na moim ramieniu. Popatrzyłem na jej śliczną buzię. Delikatne piegi od słońca ozdabiały jej policzki i zgrabny nosek. Za chwilę mięliśmy wylądować na lotnisku. Potrząsnąłem lekko ramieniem Bani. Dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała się na mnie pytającą.

- Lądujemy- wyszeptałem i  przymknąłem oczy. 

Po wyjściu z samolotu szybko przeszliśmy do naszej limuzyny. 

Arzaylea 

Wysiedliśmy przed domem, który mieliśmy wynajmować przez dwa tygodnie. Chłopcy wzięli nasze walizki do środka. Na szybko podbiegłam do Luke'a i cmoknęłam go w policzek. Odetchnęłam głęboko i podeszłam do Banani. Położyłam delikatnie dłoń na jej ramieniu. Dziewczyna szybko odwróciła się w moją stronę. 

- Ban możemy na słówko?-zapytałam. Blondynka pokiwała głową.  

- Chciałabym cię przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie. -zaczęłam- Niezbyt lubię poznawać nowych ludzi...  Bałam się , że zajmiesz moje miejsce. Wiesz o co mi chodzi. Fanki uwielbiają mnie obgadywać i wymyślać różne plotki na mój temat. 

- Rozumiem. Spokojnie nie zamierzam zajmować twojego miejsca. 

....................

Hejka Bananki <3 

Na początku może się usprawiedliwię moją nieobecnością. Nie miałam weny, a ten rozdział miał wyglądać zupełnie inaczej. Dziś przyszedł mi nowy pomysł do głowy i skasowałam cały rozdział. 

Pewnie każdy z Was wie jakie dziś święto. Dla tych co nie wiedzą. Dziś Światowy Dzień Książki, więc trzeba to uczcić nowym rozdziałem. 

Aha i ostatnia sprawa. Za tydzień zapewne nie będzie rozdziału, bo jadę na koncert.

Więc do zobaczenia i do następnego rozdziału.

Wasza Marta <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro