Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

43

- Chanyeol, wszystko w porządku? - Suho podszedł do Parka kiedy po raz kolejny pomylił kroki i po prostu usiadł na podłodze.

- Chyba nie...

- To znaczy? - Junmyeon usiadł obok przyjaciela i popatrzył na niego wyczekująco.

- To znaczy, że chyba zepsułem moją intermentową znajomość. - podciągnął kolana pod brodę i objął nogi ramionami.

- Chcesz mi powiedzieć, że to fake konto które założyłeś nie wypaliło?

- Chyba za bardzo się wczułem w bycie jego przyjacielem i tak jakoś wyszło, że chyba się zagalopowałem.

Lider wiedział, że Chanyeol jest czasem porywisty, więc wiedział, że musiało mieć to coś wspólnego z jego niewyparzonym językiem.

- Co powiedziałeś?

- Że jego przyjaciele nie są prawdziwymi przyjaciółmi...

- I?

- Że nie zasługują na niego...

- I?

- Napisałem to do jego przyjaciela... I tak jakoś wyszło, że Baek się na mnie pogniewał. - powiedział Park ze skruchą w głosie.

- I napisał, że to koniec znajomości?

- Ta...

Suho zacmokał z dezaprobatą

- A przeprosiłeś?

- Nie? Powiedział, że koniec znajomości, więc się poddałem.

- Ale ty jesteś głupi, Park... Nie myślałeś, że mógłbyś go przeprosić i byłoby zdecydowanie lepiej? - Chanyeol zrobił obrażoną minę, ale wiedział, że Junmyeon miał zdecydowaną rację.

- To co mam teraz zrobić?

- Napisz do niego, przeproś i najlepiej przeproś też Luhana.

- Skąd wiesz, że to Luhan?

- Dla tego, że Sehun patrzy na ciebie od rana spod byka i chyba ma ochotę się pobić. - Chanyeol spojrzał za siebie w miejscu gdzie siedział Oh, który wręcz zabijał go wzrokiem.

- Może masz rację. Ehh... Dobra przeproszę ich obu...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro