Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

34

Ważne info pod rozdziałem!! Przeczytaj!!!

Sehun zdecydowanie nie był pewny jak zareaguje Luhan. Z jednej strony obawiał się, że chłopak odwróci się na pięcie i po prostu odejdzie, ale brał też pod uwagę, że zostanie przytulony i usłyszy takie słowa jak "Dobrze, że jesteś".

Kiedy wsiadał do pociągu, którym miał dostać się do Bucheon, cieszył się jak mały chłopiec na myśl, że w końcu spotka kogoś kto tak bardzo namieszał mu w głowie. Kiedy już z niego wysiadał jego głowa pulsowała, a serce i nogi wydawały się jak z waty.

I tak oto Oh Sehun stał na parkingu McDonald's zastanawiając się czy jest sens wchodzenia do środka.

Spojrzał na ekran telefonu.

17:08

Byl już spóźniony jednak stwierdził, że skoro już przyjechał to szkoda byłoby nie skorzystać z okazji do zobaczenia "jego" Jelonka.

Wszedł do fastfooda jeszcze bardziej zakrywając się maseczką, która miała chronić go przed rozpoznaniem. Rozejrzał się po lokalu i zobaczył go. Najjaśniejszy punkt w całym pomieszczeniu.

Znaczy byłby najjaśniejszy gdyby nie fakt, że siedział nabzdyczony i patrzył na swojego przyjaciela, który bawił się frytkami, żeby sprawić, że Luhan się uśmiechnie.

Podszedł trochę bliżej pary, która nie zwracała uwagi na intruza.

- Baek, a jest jakiś inny powód czemu przyjechaliśmy akurat do tego McDonalda?

- Mówiłem Ci, że mają najlepsze frytki. - Odparł Baekhyun i wepchnął sobie kolejną porcję ziemniaków do ust.

- Tylko dlatego?

W tamtym momencie Sehun zdecydował się odezwać. Układał w głowie sposób przywitanie chłopaka od kilku dni, ale teraz nagle wszystkie pomysły uciekły mu prawym uchem.

- Hunhany musiały się w końcu spotkać.

W tamtym momencie Luhan zerwał się z miejsca i odwrócił w stronę Sehuna. W jego oczach można było dojrzeć wszystkie możliwe uczucia. Od szoku po zachwyt, aż do złości. Odszedł od stołu i stanął na przeciwko piosenkarza.

Sehun wyciągnął w jego stronę ręce jakby czekając na uścisk, jednak nim zdążył mrugnąć otrzymał bolesny policzek. Mimo to chwilę później poczuł ciepłe ciałko mniejszego chłopaka, który obiął go w pasie i wtulił się w jego klatkę piersiową.

- Za co to było? - zapytał Sehun z żalem.

- Za to, że przyjechałeś...

- A to?

- Za to, że przyjechałeś...

A za nimi stał Baek z frytką zastygniętą w jego ustach. Byun nie mógł uwierzyć w to co widzi, ale stwierdził, że zostawi swojego przyjaciela z Sehunem, ale nie odpuści sobie wywiadu ze starszym.








(a/n trochę mi to jednak zajęło, żeby to napisać. Widzę, że zdecydowana większość z was chce Namjina więc moim obowiązkiem jest zacząć go pisać. Jednak jeśli chcecie Namjinów to zapraszam was całym sercem na mój profil na którym znajduje się już jeden Namjin i uważam, że jeśli jesteście chętni to moglibyście go poczytać! Zapraszam!)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro