12
Harry
Dziś przyszedłem do domu naprawdę zmęczony. Miałem dziś pracę na szesnastą, dlatego z polecenia Zayna, na darmo jeździłem po prawie całym Londynie w poszukiwaniu jogurtu dietetycznego, którego zażyczył sobie mój przyjaciel.
Okazało się że wycofano go z sprzedaży.
Spojrzałem na zegarek- jest prawie dziewiąta wieczorem. Angela powinna już być.
Ta dziewczyna kompletnie odmieniła nasze życie. Wprowadziła zmiany.
Codziennie rano musze czekać aż zwolni się łazienka, zjeść z siostrą Louis'a śniadanie, a czasem nawet obiad... Ta z pozoru normalna nastolatka... Ona wręcz kipi dobrą energią.
Wiem, że może dziwnie brzmię, bo nie znam ją nawet tygodnia, ale to widać.
Mimo pozorów, czasem w domu było... Nudnie. Aż do teraz.
Przychodziliśmy z pracy, oglądaliśmy mecz, kładliśmy się spać, a rano nawet się nie widzieliśmy.
Może dziewczyna jest pyskata, ale gdy wtargnęła w moje życie, stało się ono bardziej... Rozrywkowe.
Rzuciłem torbę na kanapę i po cichu udałem się do pokoju gościnnego, w którym obecnie mieszkała siostra mojego przyjaciela.
Najpierw nocowała w pokoju Louis'a, ale gdy dowiedziała się że zostanie dłużej, postanowiła wraz ze swoim bratem, 'przeprowadzić' się do pokoju gościnnego.
Gdy dotarłem do pomieszczenia, drzwi były lekko uchylone. Zdziwiłem się lekko, ponieważ dziewczyna zwykle zamykała drzwi na klucz.
Pchałem drzwi i wszedłem do pokoju.
Łóżko było niepościelone, a pojedyncze ubrania leżały na podłodze. Szafa była otworzona, a rzeczy na biurku były porozrzucane.
Z tego co wiem, Angela jest dość porządną dziewczyną nie lubi bałaganu...
Zdenerwowany rozejrzałem się po pokoju... Na środku leżał nóż, a obok niego czerwona kartka:
Wróciłem.
M.
_______________________________________________
DAM DAM DAM
Witam Was ponownie!
Mega przepraszam za przerwę w pisaniu, ale powracam.
Nie chce się rozpisywać, więc KONIECZNIE przeczytajcie inne informacje, które znajdziecie na moim profilu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro