Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Obudził mnie przyjemny powiew wiatru. Czy ja naprawdę zasnełam w ogrodzie ??  .lSzybko zbiegła do garderoby i wybrałam luźniejszy komplet ubrań.

Wzięłam jeszcze bieliznę i poszłam się wykąpać. Po około  godzinnej kąpieli zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na śniadanie . Myślałam że ze śmiechu spadne ze schodów no bo chłopcy a w zasadzie to Li, Lou, Ni biegali w bokserskich z pistoletami na wodę i się oblewali. Nagle zaczęli się na mnie patrzeć wymienili spojrzenia i zaczeli do mnie podchodzić wiedziałam co się szykuje się szybko pobiegłem do swojego pokoju do swojego pokoju i się zamknęłam . Po jakiś 5 min biegli do mnie z ogrodu ale ja byłam szybsza i upiekłam na dół gdzie się schowałam za Harrym i Zaynem . Oni ich oblali , a ja usatysfakcjonowana ,że mnie nie oblali poszłam na śniadanio-obiad. Nagle poczułam jak ktoś mnie podnosi i biegnie ze mną na taras a potem wrzuca do basenu.  Byłam wściekła jak zobaczyłam tam Louisa. Oni się smiali  ja nie pozostawała im dłużne . Wyszłam z wody i wrzuciłam każdego pokolei potem zabrałam ręczniki z na koniec zamknęła drzwi na klucz. Ze mną się nie zdziera powiedziałam. Poszłam zjeść śniadanie gdy po chwili do kuchni weszli chłopcy cali  mokrzy i źli. Ja się tylko z nich zaśmniałam i pobiegłam do pokoju. Dziś miałam zamiar trochę poleniuchować . Obejżałam wszystkie  odcinki mojego serialu przejżałam media społecznościowe i wymknełam się na krótki spacer . Niestety ten krótki spacerek trwał od 20 do 22 więc wiedziałam , co mnie czeka. Starałam się bardzo cicho wejść do środka i przedostać na schody. Gdy już na nich byłam usłyszałam za sobą jak i przed sobą chrząknięcie. OOO NIE !!! Pomyślałam. Szybko spojrzałam przed siebie i ujrzałam Lou i Hazz a za sobą miałam Ni Li i Zu. Postanowiłam się zachować naturalnie i powiedziałam im cześć i dobranoc , i pobiegłem do swojego pokoju . Jeszcze coś za mną krzyczeli ale ja poszłam przebrałam się  w piżamę i wskoczyłam do łóżka . Nie mogłam zasnąć . Po chwili usłyszałam jak mój telefon dzwoni. Odebrałam i usłyszałam głos mojego przyjaciela  Arthura. Wyszłam do ogrodu i zaczęłam z nim rozmawiać przez wideo kamerę .
(Pogrubione Arthur)(normalne Hana)
Cześć
Cześć
Bardzo za tobą tęsknię
Ja też
Smutno mi od kiedy wyjechałeś
Wiem i rozumiem ale mam niespodziankę w ramach przeprosin.
Dobrze
Otóż już w piątek do ciebie przyjadę  i będę miał dom na przeciwko twojegom.
Naprawdę to cudownie.
A co tam tak właściwie jest
No na przykład: Magazyn z bronią i sala treningowa do broni, siłownia, basen, sala do sztuk walki sypialnie i studio nagrań.
Naprawdę kocham cię.
Muszę kończyć pa.
Pa kocham cię

Nagle usłyszałam głos za sobą . I zostałam zasypana pytaniami.
- po co ci broń?
- po co siłownia ?
- po co studio nagrań ?
- po co ci ogółem to wszystko?
- Chłopcy to nie wasza sprawa lepiej abyście nie znali mojej ciemniejsze strony to po prostu dla was lepiej.

Po przemowie poszłam do swojego pokoju i poszłam spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro