Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

Silver nerwowo stukał mieczem o podłogę, patrząc na dziurę w ścianie i zdziwionych gapiów. Warknął w ich stronę, odstraszając tłumek i spojrzał na czarnowłosego.

-Ile można?

Nick przerwał pracę przy małym, białym sejfie i spojrzał na szarowłosego.

-Właśnie staram się uzyskać dla nas urządzenie do przejęcia władzy nad światem, więc mógłbyś się KURWA SKUPIĆ NA PILNOWANIU WEJŚCIA?- Zakończył chłopak, unosząc głos. Silver otwierał usta aby coś powiedzieć, ale tylko chrząknął i się odwrócił.

-Ech, to dzisiejsze pokolenie. Żeby gadać na misji? Jakby wam zupełnie nie zależało.- Westchnął staruszek, stojący przy drzwiach do pomieszczenia.

Dwójka jednocześnie spojrzała na niego. Drobny dziadzio, ubrany w mundur ochroniarza. Kiedy on tu wszedł?

-Poważnie? Do ochrony TEGO, przydzielono nie dość że normalsów, to jeszcze takich?- Silver prychnął. -I komu tu nie zależy, hm?

-Wywłoko, jeśli mógłbyś, ZAMKNIJ RYJ.- Grzecznie poprosił Nick, wstając z kolan. -Zabranie sejfu włączyłoby alarm, więc chciałem otworzyć go tutaj, ale...- Chłopak złapał krawędź sejfu i przewrócił go na bok. Pomieszczenie zalało czerwone światło i rozległ się alarm. Szarowłosy nie ukrywał zdziwienia.

-Ryzykujesz misję, bo pojawił się jakiś tam dziad?- Spytał, zerkając na wciąż stojącego pod drzwiami. Nick westchnął i wziął sejf pod pachę.

-To nie jakiś tam dziad. To bohater klasy D.- Chłopak spojrzał na tamtego. -Prawda Werewolf?

Staruszek uśmiechnął się, pokazując rząd ostrych zębów.

-Jednak ktoś mnie jeszcze pamięta.

-To wciąż tylko klasa D...- Mruknął Silver. Czarnowłosy podszedł do dziury w ścianie.

-Jasne. Spróbuj przeżyć!- Zawołał na odchodnym. Szarowłosy uniósł brwi, ustawił się przodem do starca, obracając ostrze w dłoni. Wtedy Werewolf zaczął się przemieniać.

Szczęka wysunęła się do przodu. Palce wydłużyły, a paznokcie przemieniły się w pazury. Kolana wygięły się w drugą stronę. Cała sylwetka zaczęła się zwiększać. Cała przemiana trwała jakieś pięć sekund.

Jak wyglądał efekt końcowy? Wysoki na 2,5 metra, szeroki w barkach na 1,5. Pokryty ciemnoszarym futrem. Jego ubranie było w strzępach, ale się trzymało. Stwór dyszał ciężko, żółte oczy świdrowały chłopaka, a pysk był wykrzywiony w upiornym uśmiechu. Silver odpowiedział podobnym uśmiechem.

-Nie zawiedź mnie staruszku. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro