Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

VII

- Pocałuj mnie

- C-co !


JungKook szybkim krokiem podszedł do mnie i pochylił się lekko. Nasze twarze dzieliły centymetry. Czułam jego ciepły oddech na mojej twarzy. Czułam jak moje policzki przybierają czerwonego odcienia. Na szczęście w pokoju nie było zaświecone żadne światło. Jego spojrzenie wylądowało na moich rozchylonych wargach. Zwilżył on swoje usta językiem, po czym przysuwał się bliżej mnie. Złapał w swoje dłonie moją twarz i przymknął swoje powieki. Ja uczyniłam to samo. Po chwili czułam na swoich wargach te jego. Chłopak zaczął pogłębiać pocałunek co po czasie zaczęłam odwzajemniać. Przejechał on swoim językiem po mojej dolnej wardze. Rozchyliłam swoje usta na co JungKook automatycznie zareagował. Trącał swoim mięśniem mój, zapraszając do zabawy. Pocałunek z minuty na minutę stawał się coraz bardziej namiętny. W moim brzuchu szalało już stado motyli, a policzki przybrały już kolor dojrzałego pomidora. Naszą magiczną chwilę zapomnienia przerwało otwieranie drzwi, przez co szybko oderwaliśmy się od siebie i jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło spojrzeliśmy na przybyłego przed chwilą gościa. Był nim JiMin.

- O tu jesteś JungKook'ie, mogę cię na chwile porwać? - zapytał grzecznie uśmiechając się szeroko do naszej dwójki.

- Tak jasne - odpowiedział. Spojrzał na mnie krótko i wyszeptał nie słyszalne 'przepraszam', po czym wyszedł razem z ChimChim'em.

Teraz do mnie dotarło co tak naprawde wydarzyło się nie spełna dwie minuty temu. Na samą myśl o tym robi mi się ciepło. Na moje policzki wkradają się rumieńce, a w brzuchu szalało stado motyli. Serce biło tak mocno jak nigdy dotąd.

Postanowiłam, że wezme szybki zimny prysznic by odświerzyć nieco swój umysł. Jak postanowiłam tak też zrobiłam. Udałam się do łazienki zgarniając po drodze piżame i świerzą bieliznę.

Wytarłam swoje ciało i ubrałam się. Umyłam jeszcze zęby i ruszyłam w strone swojego pokoju. Cały czas jednak myślałam o sytuacji z JungKook'iem. Musiałam z kimś porozmawiać. W tym celu udałam się na koniec korytarza do pokoju YoonGi'ego. Zapukałam do drzwi, a po usłyszeniu cichego 'prosze' weszłam do środka.

- Możemy porozmawiać? - zapytałam.

- Tak - odparł - coś się stało?

- Nie.. To znaczy tak.

Zaprosił mnie gestem ręki wgłąb pokoju, po czym wyszliśmy na balkon połączony z tym pomieszczeniem.

- No więc, co się stało?

- No bo ja i JungKook ... Ehhh ... To krępujące.

- Spokojnie mi możesz zaufać - zapewnił.

- My się całowaliśmy - westchnęłam -  I co najlepsze... Podobało mi się to ... Kiedy nasze wargi się złączyły w moim brzuchu szalało już stado motyli, a serce omało nie wyskoczyło mi z piersi.

- Czujesz coś do niego, prawda?

- Gdybym mogła to zaprzeczyłabym, ale nie moge tego zrobić. Nie moge wyzbyć się tego uczucia. J-ja się w nim zakochałam - po moich policzkach popłynęło kilka łez.

- Ej nie płacz. Znam Jungkook'a i napewno nie zrobiłby tego gdyby nie czuł do ciebie nic więcej. Widze jak na ciebie patrzy, widze jak w nocy wchodzi do twojego pokoju, by sprawdzić czy śpisz dobrze, czy nic ci nie jest. Jestem pewny, że on czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń- powiedział po czym przytulił mnie do siebie. Poczułam się lepiej, jego słowa podniosły mnie na duchu.

Jungkook pov.

Przechodziłem właśnie okok sypialni Sugi, gdy nagle usłyszałem głos Beaty. Przybliżyłem się bliżej źródła dźwięku i wsuchiwałem się w ich rozmowe.

- My się całowaliśmy. I co najlepsze... Podobało mi się to ... Kiedy nasze wargi się złączyły w moim brzuchu szalało już stado motyli, a serce omało nie wyskoczyło mi z piersi.

- Czujesz coś do niego, prawda? - zapytał.

- Gdybym mogła to zaprzeczyłabym, ale nie moge tego zrobić. Nie moge wyzbyć się tego uczucia. J-ja się w nim zakochałam - dziewczyna pociągnęła nosem i westchnęła.

- Ej nie płacz. Znam Jungkook'a i napewno nie zrobiłby tego gdyby nie czuł do ciebie nic więcej. Widze jak na ciebie patrzy, widze jak w nocy wchodzi do twojego pokoju, by sprawdzić czy śpisz dobrze, czy nic ci nie jest. Jestem pewny, że on czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń.

Suga miał racje czuje do niej coś więcej. Ja ją kocham. A uświadomiłem sobie to dopiero w momęcie, gdy ją pocałowałem.

Postanowiłem pójść do swojej sypialni. Będąc już w pokoju rzuciłem się na łóżko przykrywając kądrą. Myślałem cały ten czas o Beacie, o pocałunku, o jej rozmowie dziewczyny z YoonGim. Po długich rozmyślaniach zasnąłem wtulony w poduszke.

Hejka ☺
Przepraszam za długą nie obecność. Mam nadzieję, że ten rozdział wam się spodoba.
Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania.

Dziękuje♥
Miłego wieczoru lub też miłego dnia bądź też nocy ♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro