Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17

Zayn został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze zabrali go na OIOM. Harry'ego zbadali i oprócz ranniej ręki i kilku zadrapań nic mu nie było.

- Powiesz mi, jak to się stało? - zapytał Liam.

- Ah, tak. Mieliśmy ćwiczenia, biegliśmy do jakiegoś bunkra i tam nas ktoś zaatakował. Byliśmy tam chyba kilka godzin i przez chwilę nieuwagi mojej i Zayna, ja zostałem postrzelony. Później rzucili w nas granatem, niestety Zayn nie zdążył zakryć głowy ani się odsunąć, przez co został ranny - westchnął i oparł głowę na ręce.

- Dziękuję - uśmiechnął się lekko. - Za dwa tygodnie są święta, chcesz je spędzić u mnie w domu?

- Wiesz co, dzięki, Liam, ale muszę wrócić do męża i dzieci. Chciałbym im zrobić niespodziankę. Nie masz przypadkiem stroju Świętego Mikołaja?

- Niestety nie. W takim razie możesz do świąt przenocować u mnie. Ufam ci, opiekowałeś się Zaynem

- Dobrze, dziękuję

#1

Komentujcie 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro