Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ship-Niespodzianka 4

(Pov Kendra)

Miałyśmy zrobić sobie dzisiaj z dziewczynami piżama party. Umówiłyśmy się koło 22;00, już przebrane, w pokoju Van. Obecnie była 21;00, więc zaczęłam się szykować.

***

(Skip tajm, nadal perspektywa Ken)

Przed chwilą przyszła też Eve, więc mogłyśmy zaczynać party.

- Picia? - Spytała Van.

Przytaknęłam. Dała mi coś, co wyglądało jak Cola. Jednak nią nie było. Mam nadzieje że to nie trucizna, nie chce umierać w piżamie w serduszka.

Eve zaproponowała grę w "Prawda czy wyzwanie?", więc po chwili siedziałyśmy na podłodze w kółko, no takie trochę krzywe kółko, i kręciłyśmy butelką.

Najpierw wypadło na Vanessę. Wybrała wyzwanie, więc musiała otworzyć okno, krzyknąć "Wróżki są brzydkie!" i szybko schować się z powrotem.

Na szczęście udało jej się to na tyle szybko, że nie zmieniła się w morsa.

Potem była Eve. Musiała zmienić swoje profilowe na Insta ze swojego zdjęcia, na zdjęcie muchomora.

Potem wypadł na mnie.

- Pytanie czy wyzwanie?

- Pytanie. - Zadecydowałam.

- Kto jest twoim cruch? - Spytała Vanessa.

Zatkałam usta dłońmi, bo zrozumiałam co to był za napój od Van. Eliksir prawdy.

Pokręciłam głową, patrząc błagalnie na dziewczyny.

- Powiedz!

Znowu zaprzeczyłam ruchem głowy.

Zabrały moje dłonie z ust.

- Kto jest twoim chruch? - Powtórzył pytanie bliks.

Nie mogłam skłamać.

- Eve. - Wyszeptałam ze łzami w oczach.

Dobra, będzie króciutkie, bo się nie wyspałam i zaraz usnę z głową na klawiaturze laptopa. ~Vikimelka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro