No dobra, to będzie dziwne, bo będzie się składać tylko i wyłącznie z dialogów - albo, precyzując, z prawie ciągłego monologu Paprota, przerwanego paroma komentarzami Setha

- Dzień dobry. Dzisiaj nauczę was, sztuki znanej 'czytaniem w myślach', chociaż z technicznego punktu widzenia to wcale nie jest czytanie. Myśli nie są jak książka. Myśli nie możesz otworzyć na dowolnej stronie, i po prostu z nich czytać. Są zawiłe i skomplikowane. Taka umiejętności, to dar...

- Do kogo ty gadasz?

- Do czytelników. I proszę, nie przerywaj mi. Kontynuując poprzednio zaczęty wątek, aby nauczyć was tej wyjątkowej sztuki, potrzebowałem asystenta. Seth łaskawie zgodził się nim zostać...

- Obiecałeś mi 4 tabliczki czekolady.

- Miałeś mi nie przerywać! To mnie rozprasza. Zaprezentuję wam dwie opcje: myśli, podczas gdy obiekt mojego zainteresowania jest w pełni świadomy, a nawet próbuje blokować myśli, i myśli, gdy moja 'ofiara' śpi. Teraz zaczniemy od pierwszej opcji, no bo Seth nie śpi. Seth, jeśli jesteś gotowy, złap mnie za rękę.

- Czego się nie robi dla czekolady...

- Dziękuję za współpracę. Jak widzicie, podczas gdy obiekt naszego zainteresowania jest w pełni świadomy, jego myśli są ukierunkowane, ale też dużo bardziej zgmatwane niż podczas snu. W przeciwieństwie do snu, możemy tutaj złapać daną myśl, będąc prawie na bieżąco z tokiem myślowym 'ofiary'. Myśli ona na przykład... O, że czuję się niezręcznie, trzymając moją dłoń. Jeśli podążymy za tą myślą głębiej, okazuje się że jest ona zablokowana, co właśnie chciałem wam zaprezentować. Seth podświadomie blokuje tą myśl, nie chcąc jej do siebie dopuścić. Dodatkowo, zablokował ją świadomie, czyniąc ją prawie niedostępną dla mnie. Oczywiście, gdyby mi naprawdę zależało mógłbym przełamać obie bariery, bo nasza 'ofiara' jest początkująca, ale jak nie to nie. Złapmy inną bieżącą myśl. Seth zastanawia się, czemu zajmuje mi to aż tyle czasu, i czy uda mi się odblokować jego myśl zablokowaną celowo. Gdy podążę za tą drugą myślą, widzę że faktycznie mamy założoną blokadę, zupełnie świadomą. Wcześniej poinstruowałem Setha, aby świadomie zablokował jakąś błahą myśl. Gdy złamiemy barierę, co właśnie zrobiłem, widzimy że zablokowaną myślą jest... Ulubiony smak czekolady Setha. No cóż, on chyba naprawdę chce tą czekoladę. Teraz przyszedł czas, na drugi stan myśli 'ofiary'.

*noc*

- Witam ponowie. Teraz Seth nareszcie usnął, co zajęło mu bardzo długo, biorąc pod uwagę że mamy godzinę 2 w nocy a on dopiero zasnął. Nie wiem czemu, miał problemy ze zaśnięciem. Gdy zaproponowałem mu, że wyjdę z jego pokoju i wrócę gdy uśnie, zaprotestował mówiąc że to będzie prawie jak jakieś prześladowanie. Ale dość o tym. Widzimy, że podczas snu myśli 'ofiary' są dużo bardziej klarowne. Nie ma myśli przewodniej, można jedynie obejrzeć sobie sen Setha. Tak na marginesie, to polecam oglądanie snów, są trochę jak film tylko dziwniejszy. Wracając, możemy swobodnie poruszać się po prawie całym umyśle. Prawie całym, bo podczas snu nie da się utrzymać świadomych barier, co udostępnia nam do 'zwiedzania' dużo większy obszar, jednak blokady podświadome nadal pozostają. Możemy także z łatwością zobaczyć myśli zaraz przed zaśnięciem. Spróbuję odnaleźć tą myśl, która wcześniej była tak dokładnie zablokowana, co wcale nie jest trudne, bo jedną z ostatnich myśli Setha przed zaśnięciem to, że jest mu okropnie niezręcznie gdy jestem aż tak blisko... Podążając za myślą, znajdujemy i podświadomą barierę, którą udało mi się przełamać. Choć wcale nie z taką łatwością, bo bariery podświadome są zazwyczaj dużo silniejsze od świadomych. Nic dziwnego, skoro czasami bronią niektóre nasze myśli przed nami samymi, przeszkadzając nam dojść do pewnych wniosków. Gdy łamiemy taką barierę, często jesteśmy zaskoczeni, jak mogliśmy wcześniej nie pomyśleć o czymś tak oczywistym. Wracając, zobaczę co Seth tak usilnie blokował. Oh. Oooh. Tak... Już rozumiem, czemu czuł się tak bardzo niezręcznie. Cholera. Ekhem, wracając do lekcji, ludzie często podświadomie blokują myśl o jakiejś emocji, nie chcąc jej do siebie dopuścić. Najczęściej jest to uczucie zauroczenia. I to wszystko jak na teraz, żegnam się z wami, i życzę dobrej nocy, mam nadzieję że Seth nie obrazi się, gdy obudzi się ze mną w łóżku, ale nie chce mi się iść do siebie. Jestem zbyt zmęczony. No i wiecie, pokusa poprzytulania się jest minimalnie za silna. (A jeśli się obrazi, kupię mu więcej czekolady).

Pisane koło godziny 2 ~Vikimelka