Ponieważ mi się nudzi, zrobię wam sposoby na zeswatanie ze sobą postaci w opowiadaniach:

1. Mój ulubiony. Jedna postać dodaje depresji, druga ją pociesza. No i z tego pocieszania wychodzi coś więcej.

2. Poprzez potknięcie. Jedna postać się potyka i przewraca na drugą i takie tam.

3. Poprzez pogodzenie wrogów. Bo główny problem z shipami przyjaciel x przyjaciel jest taki, że o ile postacie nie darzą się choć odrobinką uczucia, tylko relacje 100% przyjacielskie, to strasznie ciężko zrobić tak, aby nagle się w sobie bujały i wyszło to naturalnie. A jak się pogodzi wrogów to masz czystą kartkę i to twój wybór, czy znowu się pokłócą, zostaną przyjaciółmi, czy parą.

4. Spotkanie po latach. W młodości to przyjaciele, ale gdy spotykają się po latach, zaczyna coś iskrzyć.

5. Ten jest dość brutalny. Zabijasz jednego bohatera i wtedy drugi stwierdza że coś czuł do tego trupa. Można zrobić łagodniejszą wersję z kłótnią, albo z wyjazdem jednego z bohaterów.

6. Można też zeswatać bohaterów innym bohaterem. Dam przykładzik z BŚ: na przykład Van nic nie czuje do Warrena i nawzajem, tylko przyjacielstwo, ale Ken postanawia ich zeswatać.

7. Sny przepowiadające przeszłość. Bohaterowi śni się np. że całuję się z kimś. Udaje że wszystko jest ok, ale cały czas ma w pamięci ten sen.

8. Jeśli jeden bohater kocha drugiego, ale ten drugi jego nie, to można poprzez pamiętnik. Przykład: Seth buja się w Eve, ale jej nie powiedział i dziewczyna myśli że to tylko jej przyjaciel. No i wtedy znajduje jego pamiętnik, gdzie pisze "KC Eve"

9. Poprzez podsłuchiwanie. Trochę podobne do sposobu z pamiętnikiem. Jeden z bohaterów opowiada psiapsi że buja się w drugim bohaterze, a ten drugi bohater to przez przypadek usłyszał.

10. Poprzez zamknięcie w schowku na miotły. Jakimś dziwnym przypadkiem bohaterowie utykają w schowku na miotły, albo w szafie, albo zamrażalce, no ogólnie w jednym pomieszczeniu na parę godzin. I gadają ze sobą i gadają, aż się w sobie zabujają.

I oto moje 10 sposobów na zeswatanie postaci.