Thor: Polecieliście do Asgardu, bo tam coś takiego jak wirusy nie istnieją, więc byliście bezpieczni. Cały ten czas poświęcaliście sobie, a on bardzo często opowiadał Ci rozmaite historie o tym miejscu. Bardzo dużo się dowiedziałaś z tego wyjazdu. I zechciałaś tam zamieszkać 👑

Loki: No mieliście polecieć do Asgardu, bo trułaś mu o tym od dwóch miesięcy, ale "ON tam jest, a ja nie zamierzam świadomie decydować się na codzienne oglądanie JEGO twarzy, więc wybierz coś bardziej realnego". No to wybrałaś domek w Alpach i karmienie Jeleni, które zaczarowane przez Lokiego jadły Ci z ręki. Też prawie zerwałaś z Lokim, bo ten stwierdził, że on nie będzie wychodził na takie zimno. Już nie chciałaś się z nim kłócić, że przeCIEŻ DO CHOLERY JASNEJ POCHODZISZ Z KRAINY MROZU TY OGÓRZE KISZONY W ZALEWIE OCTOWEJ!

Tony: Kwarantannę spędziliście w jego wieży. Relaksując się i korzystając z luksusów. Zamontował specjalnie filtry powietrza i stację dezynfekującą, więc byliście bezpieczni. Dużo czasu spędzałaś przy komputerze.

Steve: Panikara stwierdziła, że wirus nie dotarł jeszcze na Antarktydę, więc tam będzie bezpiecznie...

Clint: Kwarantannę spędziliście... Na sianku🙄🤭 I na farmie. Okazało się, że naprawdę lubisz krówki.

Bruce: Pokłóciliście się dzień przed wyjazdem na Malediwy i każde z was spędziło ten czas osobno. On z Buckym, a Ty z rodziną.

Bucky: W ostatniej chwili zmieniliście plany i na kwarantannę pojechaliście razem z Brucem na biwak w środek lasu. Nie przeszkadzał wam. Grał w sudoku, szachy i rozmyślał.

Peter: Ciocia May mu nie pozwoliła nigdzie jechać, więc został w domu😔 A Tobie powiedziała, że będzie lepiej dla was, jak przeczekacie ten czas osobno😢 (Co nie oznacza, że się nie wymykał w środku nocy, żeby przyjechać do Twojego mieszkania😘)