Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Imagify ~ Peter 📼

Drugi imagif z postacią nie z tych preferencji. Peter Quill dla Martynawiczkowska Zaczynamy...
[T/I] - Twoje Imię
[T/T/U/P] - Tytuł Twojej Ulubionej Piosenki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1. Gdy zgasicie Yondu jakimś cieńkim tekstem...

2. Kiedy puściłaś mu swoją ulubioną piosenkę...

- I jak podoba się?
- Całkiem niezła. "[T/T/U/P]" jest spoko, ale i tak wolę swoje kasety.

3. Gdy rozmawia z Ego...
- Peter, nie byłem dobrym ojcem, nie było mnie przy tobie, jak dorastałeś, gdy potrzebowałeś wsparcia, czy miałeś kłopoty. Teraz tu jestem i dam ci jedną radę, której powinieneś przemyśleć i wyciągnąć wnioski.

- Tak, tato?
- Zagadaj, do tej dziewczyny. *uśmiech* Jest bardzo ładna, mądra, czasem wredna, ale to normalne, potrafi rozśmieszyć i ma piękny szczery uśmiech. Warto walczyć o taką, synu.
- Chodzi ci o Gamorę, czy [T/I]?
- A czy Gamora potrafi rozśmieszyć?
- No... nie.
- Idź do niej. Już.

4. Kiedy obmyśla plan z Rocket'em...
- To masz, ten plan, żeby choć trochę oczarować [T/I]?
-Mam plan.

- Masz plan?
- Mam część planu.
- Stary, z częścią planu, to ty nawet jej ręki nie poderwiesz.
- Dzięki, że we mnie wierzysz, Stary. *sarkazm*
- Nie ma za co. *chytry uśmieszek*

5. Kiedy weszłaś w złe miejsce o złym czasie...
- Peter, gdzie jest mój...

...aha? *zaczynasz się śmiać* Rocket! Gamora! Drax! Groot! Chodźcie szybko.
- [T/I], nie. *zaczyna ściągać buty*
- Tylko je ściągnij.
- A co mi zrobisz?
- Ja, nic, ale znasz może takie pojęcie jak: "Celibat do końca roku"? *Peter ubiera z powrotem szpilki i stoi z naburmuszoną miną na środku pokoju, a tu nagle wbija reszta, gdy skapnęła się o co chodzi, cała wasza 6 zaczyna się śmiać*

6. Gdy przechadzacie się po Xandarze całą waszą drużyną i w pewnej chwili pewien Xandarczyk zagwizdał na twój widok...

- Oh, przepraszam stary. Ja tylko... pokręciłem korbką.
- Zazdrośnik.
- Że ja? Nie.
- *Mijacie przystojnego faceta, któremu puszczasz oczko, a ten robi to samo. Patrzysz na Petera, a ten wzrokiem morduje przechodnia* Yhm, wcale nie jesteś zazdrosny. Wcale.
- No dobra jestem trochę... *widzi twój wzrok* bardzo zazdrosny.
- *uśmiech zwycięzcy*

7. Kiedy widzi, że kłócisz się z Gamorą o to, kto będzie siedział obok kapitana statku...
- Uwaga. Nawałnica. Kryć się.
- Popieram futrzaku.
- Ja jestem Groot.
- Zaraz zajoba dostanę! Dziewczyny! Na litość boską! Przestańcie się kłócić. Zagrajcie w "Kamień, papier, nożyce"
- My nie faceci! *spojrzałyście po sobie*
- Wybacz Gam.
- To ty wybacz [T/I]. Ja tylko chciałam siedzieć z przodu, żeby widzieć dokładnie dzisiejszy deszcz spadających gwiazd.
- Puścimy Drax'a do przodu, a my pójdziemy na tył statku. Tam też jest szyba. Będzie wszystko ładbie widać. Znowu kumpele?
- Kumpele. *przytulas*

- Widziałam to Quill.
- Miałaś to widzieć, przyszła pani Quill.
- *Wszyscy oprócz was dwoje: Awwww*

8. Gdy znajdzie jakąś koszulkę...

- Chyba tego nie założysz, co?

Chwilę później...

- Przepraszam. Muszę zrobić pranie.

9. Gdy powiesz mu, że okres ci się skończył...

10. Kiedy pojedziecie na Ziemię do twojej rodziny, po czym zostawiłaś Peter'a ze swoimi siostrzeńcami/beatankami...
- [T/I]! Chodź szybko!
- Co się stało?!
- No chodź i nie gadaj tyle! *idziesz na górę i wchodzisz do ich pokoju*

- Fajnego masz chłopaka. Wyjdź za niego jak najszybciej. Śmieszy jest.
- Ale ja nie znam tego faceta... *zamykasz drzwi*
- Kochanie!
- Nie znam cię!

11. Gdy pojechaliście (będąc na Ziemi) nad jezioro...

- I jak podoba wam się na Ziemi?
- Piękna ta Twoja planeta [T/I].
- Ekhem.
- WASZA planeta. [T/I] i Twoja Peter.
- Dziękuję Drax.
- *śmiech*

12. Gdy chwali jaki to jest silny...
- Patrz jakie muskuły! *obmacujesz je*

- No, ale mózgu, to ty dalej nie masz.
- [T/I]! No weź!
- Żartuję. Masz mózg.
- Dziękuję.
- Wielkości fistaszka. *uciekasz do łazienki, zamykając się w niej i śmiejąc się*
- Okropna jesteś.
- Też cię kocham skarbie!

13.
- [T/I], gdzie mój Walkman?
- Peter, skąd ja mam *obracasz się* TO WIEDZIEĆ?! *odzskakujesz wystraszona*

- Muszę pokazać go Steve'owi.
- Tak w ogóle, to, cześć Steve.
- Cześć [T/I].
- To gdzie on jest?
- Sprawdzałeś na szafce obok łóżka?
- *Biegnie do sypialni* Jest! Dzięki!

14. Kiedy wybiegłaś z łazienki do sypialni w bieliźnie zapominając piżamy...
- *bierzesz piżamę, odwracasz się, a tam...*

- *upuszczasz piżamę łapiąc się za serce* Chcesz, żebym zawału dostała Peter?
- A ty chcesz, żebym oślep?
- Czemu oślep? Uważasz, że jestem...
- Słodka, atrakcyjna, seksowna i przede wszystkim przepiękna? Tak właśnie tak uważam.
- *rumienisz się* To ja może, pójdę już do tej łazienki. *zbierasz piżamę z podłogi i idziesz do łazienki*

15.
- [T/I], bo ja muszę ci coś wyznać.
- Tak, Peter?
- Bo ja...

- Kocham cię Star Lordzie.
- Ja Ciebie też [T/I], ale to tak bardzo, a to bardzo.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro