Co narysował kiedy mu się nudziło?
Steve -
- Steve! Jaki śliczny! Czy to Rocky?-zapytałaś
-Dokładnie.-odparł z uśmiechem odkładając ołówek
-Aż powieszę go w ramce na ścianie.-stwierdziłaś zachwycona zabierając pracę Kapitana
Tony -
-[T/I]! Skończyłem! Chodź zobacz!-zawołał cię Tony, a ty weszłaś do jego gabinetu-Będziesz zachwycona!-dodał podając ci pracę. Spojrzalaś na nią i zaczęłaś się śmiać z jego rysunku
-Aleś ty oryginalny...-otarłaś łzę
-Teraz tylko sprzedać kolekcjonerowi i zarobię miliony!-odparł dumnie
-Dzisiejsza sztuka... W jaką stronę ona zmierza.-pokręciłaś głową
Thor -
-Wyszedł ci.-uśmiechnęłaś się patrząc w rysunek
-Trochę zkiepściłem...-powiedział Thor
-Jak dla mnie świetny.- dodałaś
Bruce -
-Znowu ci się nudziło, jak rozmawiałeś przez telefon z doktor Cho?-zapytałaś zerkając na bazgroły Bannera
-Bardzo.-zaśmiał się
Clint -
-Matko Boska! Clint, tyś to narysował, czy znowu "kosmici"?-zapytałaś Łucznika trzymając w ręce rysunek
-Tym razem, to były krasnoludki. Chyba próbowały narysować mnie...-odpowiedział wymijająco
-Chyba poproszę Steve'a żeby nauczył cię rysować.-stwierdziłaś śmiejąc się
-Najwyraźniej powinnaś.-odparł
Bucky -
-Skarbie! Widziałaś mój rysunek?-zapytał Zimowy-Nigdzie nie potrafię go znaleźć.-dodał
-Ten Harley Davidson?-zapytałaś
-Tak.-odparł
-Już dawno stoi w ramce na komodzie w salonie. Jest tego warty. Pięknie go narysowałeś.-uśmiechnęłaś się
Sam -
-Sam, czy ty próbujesz zaprojektować na nowo Ziemię?-zapytałaś
-Strasznie mi się nudziło, a mecz zaczyna się dopiero za chwilę.-odparł
-Mecz kochany zaczął się 10 minut temu, gdy ty męczyłeś ołowek.-zaśmiałaś się
-O cholera!-szybko włączył telewizor
-Steve, nie poprał by takiego słownictwa Samuelu.- odparłaś śmiejąc się
Pietro -
-Trzeba było postarać się bardziej Pietro. To byłby naprawdę dobry rysunek.-powiedziałaś
-Leń mnie złapał i nic mi się już nie chce...-odparł kładąc się na kanapie
-No i wszystko jasne!-bąknełaś śmiejąc się
Peter -
-Naprawdę się postarałeś Peete.-uśmiechnęłaś się
-Miałem świetną muzę.-odparł patrząc na ciebie
-Jeśli myślisz, że przyniosę ci żelki, to jesteś w błędzie Spidey!-zaśmiałaś się
-No [T/I]! A tak dobrze szło!-opadł ze śmiechem na łóżko
Loki -
-Loki, to jest cudowne! Brak mi słów...-oglądałaś pracę z zachwytem
-Dziękuję moja królowo.-uśmiechnął się zadowolony
-Masz talent mój królu.-odparłaś
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro