Tony: Za każdym razem jak zobaczy cię w swojej koszulce lub bluzie to mówi coś w stylu "Wiesz co, jak nie masz swoich ubrań to mogę dać Ci kartę kredytową i polecisz sobie coś kupić. W sumie z moimi środkami to możesz nawet i cały sklep, ale moje rzeczy to może zostaw." i oczywiście każde słowo wypowiedziane jest z typowym dla niego sarkazmem.

Steve: Lubi gdy to robisz. Dla niego przede wszystkim najważniejsze jest żeby nie było Ci zimno, a przy okazji widząc ciebie w swojej bluzie robi mu się ciepło na sercu oraz ma poczucie, że jesteś jego. Takie zakładanie przez ciebie jego bluzy jest dla niego pewnego rodzaju symbolem.

Thor: Jeszcze nigdy nie ukradłaś niczego z jego ubrań, więc nie wiadomo.

Nat: Nie ma nic przeciwko, ale tylko kiedy spytasz się jej przedtem czy możesz to wziąć.

Wanda: Jasne. Często pożyczacie sobie nawzajem ubrania, choć trzeba też przyznać, że to ona pożycza je od ciebie częściej.

Clint: Ma na to kompletnie wyjebane.

Bruce: Napewno nie ma nic przeciwko. Kiedy zobaczy cię w swojej koszulce czy bluzie to jedynie uśmiecha się lekko i pracuje sobie dalej.

Bucky: Ty kradniesz mu bluzy, a on  tobie eyeliner. I każdy szczęśliwy.

Loki: Nienawidzi kiedy to robisz. Uznaje to za brak szacunku, za każdym razem wkurza się i mówi żebyś natychmiast oddała zabraną rzecz bo jest zdania, że "to jego rzeczy, a jego rzeczy się nie rusza". Najczęściej jeżeli nie chcesz oddać mu tego po dobroci to używa magi, aby to odebrać (Ale i tak raz na jakiś czas kradniesz mu te ubrania, głównie po to żeby zrobić mu na złość). W odwecie robi wam kilkunastodniowy celibat, którego trzyma się i przestrzega jak nie wiem co.

Wade: To on zabiera twoje ubrania. Najczęściej kradnie jednak bieliznę. Podbiera ci ją kiedy nie patrzysz, a jak się go pytasz gdzie jest to uśmiecha się niewinnie, odpowiada "Ja? Jaaa nic nieeeeeeeeeeeeee wieeeeeem" i wraca do robienia taco.