#41 ~ klakson
*Tony po tygodniu bez snu*
Loki: *bawi się klaksonem na sprężone powietrze*
Loki: Ghahha *naciska klakson tuż przy uchu Tony'ego i ucieka*
Tony: Okay, to chyba nie był dezodorant w sprayu *podnosi głowę ze stołu i rozgląda się*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro