#38 ~ mieszkanie
Steve: *zabiera Starka do swojego mieszkania na Brooklynie*
Steve: *otwiera drzwi i puszcza Starka przodem*
Tony: O mój boże, okradli cię czy jak?! *rozgląda się* Ale bida.
Steve: Eeeeee, to mieszkanie zawsze tak wygląda...
Tony: O MÓJ BOŻE, ALE TU PIĘKNIE *orgazm*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro