Prolog
Od niepamiętnych czasów w Asgardzie były organizowane obozy jeździeckie ,których organizatorką była królowa Frigga.
W tym roku również miały się odbyć, lecz zaszły malutkie komplikacje, których głuwną przyczyną okazał się Odyn. Król musiał wspomóc Wanaheimowi który aktualnie był w stanie wojny.I zostawił wszystko na głowie mołżonki.
Królowa była załamana ,gdyż potrzebowała opiekunów dla obozowiczów oraz kogoś kto będzie jej prawą ręką. W tej chwili wpadł jej do głowy genialny pomysł, który miał rozwiązać jej wszystkie problemy . Chwilę później do jej komnaty wszedł jej pierworodny syn Thor.
-Witaj Matko -Powiedzał Thor
-Witaj synu , mam dla ciebie propozycje nie do odrzucenia.
- jaką?!
- Czy ty i twoi przyjaciele z Midgardu moglibyście być opiekunami na obozie.
-Pewnie, mam nadzieję że się zgodzą ale ja na pewno pomogę.
- Dziękuję że mogę na ciebie liczyć.
-Mam jeszcze jedno pytanko ? Czy znasz kogoś w miarę dyspozycyjnego , odpowiedzialnego , znającego się na koniach i zaradnego?
-Hhhhhhhhhh?znam kogoś znającego się i dobrze jeżdzącego na koniach ,jest bardzo zaradny i dyspozycyiny ale zato jest nieodpowiedzialny i ma dożywocie.
-Loki?
-Tak
- To ....oryginalny pomysł ,ale się raczej nie zgodzi .
-Dlaczego?
-Bo to leń, ale mogę spróbować zobaczymy co z tego wyjdzie.
.............................................................................................
Mam nadzieję że się wam spodoba ,tematyka taka bo jeżdżę konno.Książka będzie oparta na moich przeżyciach z obozów i ze stajni. :-)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro